Wywoływanie porodu - cewnik
-
Dziewczyny czy któraś z Was miała zakładany ten cewnik z balonikiem żeby ruszyć szyjkę do porodu? Mogłybyście podzielić się "wrażeniami"? Czy to zakładanie boli? Czy potem cały czas się to tam czuje? Jak wtedy z sikaniem? No i po jakim czasie można spodziewać się efektów?
-
Hej Ja miałam założony balonik... Zakładanie i noszenie tego jest dość nieprzyjemne, ale nie jest bolesne. Trochę niewygodnie w toalecie, bo rurka która wystaje jest dość długa i trzeba ją przytrzymać, żeby nie dotykała kibelka. Z tej rurki, która zwisa sączyć się może trochę krwi, dlatego trzeba nosić majtki i grube podkłady. Lekarz powiedział żebym pociągała co jakiś czas za tą rurkę żeby pomóc tworzeniu się rozwarcia. Cewnik miałam założony przez jeden dzień i dzięki niemu rozwarcie się powiększyło, a następnego dnia po zdjęciu cewnika odeszły mi wody.
-
Ja miałam i nie polecam.
Nie wiem kto to takie coś wymyślił. Ale reakcji no to zero. Miałam założone rano a wieczorem ściągniętę przez lekarkę a bolało jakby mi wyrwała jakiś organ. I wcale to nie przyspieszyło porodu. Tylko oksy zresztą ja miała szyjkę bardzo miekką i rowarcie na 3 palce. Nie było potrzebne a mnie tylko bolało. -
Około 19:00 lekarz założył mi cewnik Foleya. Cewnik miał wypaść kiedy rozwarcie osiągnie 3/4 cm. Zaczęłam lekko plamić, ale poza tym nic się nie działo. O 20:30 zaczęły się naprawdę bolesne skurcze co 3 minuty, porodowe, dałabym im 40 w skali bólu. Siedzieliśny z narzeczonym na naszej sali, oglądaliśmy TV, ja podczas skurczu opierałam się o łóżko i bujałam na boki. O 21 narzeczony pojechał do domu, bo położne powiedziały, że raczej nic z tego dziś nie będzie (nie informowałam ich o skurczach, bo wolałam przetrwać jak najdłużej na sali, a nie na porodówce leżąc pod KTG ). Od 21 do 22 rozmawiałam przez telefon z mamą i siostrą, na każdym skurczu opierałam się o łóżko. O 22 skurcze były już bardzo bolesne, poszłam do położnych, które akurat asystowały przy porodzie, żeby mnie szybko zbadały. Oznajmiły mi, że mam już 5 cm rozwarcia, a balonik nie wypadł, bo się przykleił Zaprosiły mnie na porodówkę. Zadzwoniłam do kilku osób i o 22:30 byłam na łóżku porodowym.
Skurcze były bardzo silne, ledwie dawałam sobie radę z bólem, o 23:30 zaczęły się skurcze parte i o 23:40 wyskoczyła ze mnie moja cudowna córeczka
Jestem trochę nacięta i obolała, zdecydowanie gorzej zniosłam drugi poród niż pierwszy, bo akcja toczyła się błyskawicznie i zaskoczyłam same położne. Ale było warto!Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Balonik nie jest bolesny, o ile jest zakładany przez kogoś z doświadczeniem. Miałam cewnik Foleya i zwiększył moje rozwarcie od 1 cm do 4. Lekki dyskomfort zrekompensował bezproblemowy poród. W moim przekonaniu jak najbardziej warto.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 09:44
-
nick nieaktualnyTeż miałam przy 1.porodzie, bo niestety rozwarcie miałam zerowe. Samo zakładanie nie boli, ja się chyba przejęłam bardziej tym że lekarz cos mi tam wkłada itd. no a po jakimś czasie zaczęły się skurcze, ale nie takie jak porodowe, były łagodniejsze. Balonik sam wypada (chyba że masz wygięta szyjkę, bo mi zrobił rozwarcie ale został w środku)no i z zera miała. 4cm:)
-
Miałam zakładany przed cc. Mega nieprzyjemne uczucie i na początku pieczenie. Wyjmowanie tez nieprzyjemne, ale dużo mniej niż zakładanie.
https://medycznie.com.pl/kategoria/do-gabinetu/worki-na-mocz/
Najlepiej zajrzeć sobie tutaj. Możecie zobaczyć jak wyglada sprzęt do cewnikowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 06:27
-