X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie 5/6 tydzien ciazy
Odpowiedz

5/6 tydzien ciazy

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • mala2456 Znajoma
    Postów: 25 3

    Wysłany: 11 lutego 2015, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy poronienie samoistne w 5/6 tyg. Od ostatniego okresu moze wiazac sie z niewydolnoscia cialka zoltego? niedoboru progesteronu? Jezeli lekarz nie mogl potwierdzic ciazy przez usg a pozniej bylo plamienie i za pare dni poronienie samoistne? Czy bardziej jest to przyczyna genetyczna

    mala2456
  • Qlka Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 15 lutego 2015, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mialam identyczna sytuacje jak ty tez poronilam w 5 i 5 dni to byl moje drugie poronienie i tez ńie wiem co sie dzieje bo mam juz jedno dziecko i nie mialam takich przejść. Teraz o drugie staramy sie juz 8 cykli w tym 2 poronieńia, ja jestem stymulowana clostilbegyt+ovitrelle ale nie dostalam zadnego leku na podtrzymanie w sensie progesteronu a w pierwszej ciazy po ktorej urodziłam zdrowe dziecko dostawałem odrazu progesteron pk owulacji tez ńie wiem czy bym donosiła gdyby nie duphaston. Tez zastanawim sie jaka jest przyczyna poronienia u mnie

    madziakor lubi tę wiadomość

    Qlka
  • impossible Przyjaciółka
    Postów: 71 44

    Wysłany: 16 lutego 2015, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z tym podawaniem progesteronu to są podobne różne szkoły.

    Sama przez 3 miesiące przed zajściem w 2-gą ciążę miałam notoryczne plamienia przed okresem. W końcu zdecydowałam się na wizytę u lekarza i dostałam dupka. Tak się złożyło, że w tym samym cyklu zaszłam w ciążę i nie przerwałam brania leków.

    Cóż z tego, jak i tak plamienia były dalej i dostałam normalnie okres. W 4 tygodniu ciąży wylądowałam w szpitalu i co usłyszałam? Że teraz leżenie i dalej dupek, ale tak na prawdę nie ma dowodów na to, że ten lek w ogóle działa i ma wpływ na ciążę.

    Sama nie wiem, co o tym myśleć, ale chyba lepiej spróbować, bo nasz maluszek ma się teraz świetnie i jakoś przetrwał ten najrudniejszy czas, czego też Wam życzę !!!!

    Nasze Aniołki [*] 25.04.2014

    f2w3dqk3drdfpwmi.png
  • Anjaa Ekspertka
    Postów: 127 137

    Wysłany: 31 marca 2015, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny !!
    Niestety też poroniłam swoja pierwszą ciążę 15 lutego ..... był to 6 tc:( miałam zabieg łyżeczkowania. Po 27 dniach od zabiegu dostałam okres trwał ok 5-6 dni.
    Miałam delikatną nadczynność tarczycy w trakcie ciąży, dostałam eutyrox 25 i biorę go do tej pory... w piątek miałam ponownie badania krwi i wszystko w normie, tsh, prolaktyna i podstawowa morfologia... lekarz prowadzący doradził mi, abym poczekała przynajmniej 3 mce żeby gospodarka hormonalna ustabilizowała się w organiźmie...sama nie wiem co robić czy czekać dalej czy po następnym okresie zacząć starania.... bardzo cieszyliśmy się, że zostaniemy rodzicami.. staraliśmy się prawie rok i niestety...
    Pozdrawiam was Serdecznie:*

    [link=https://www.suwaczki.com/]p19udqk3640ct2sr.png[/link]


    '''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
    Aniołek 6 tc .... 15.02.2015 roku
  • psotka Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 5 kwietnia 2015, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam! Mam taka sytuacje. 21.2 miałam ostatni okres. Cykl jak w zegarki 28 dni. Następny okres się spóźniał więc 5 dni po terminie zrobiłam test. Pozytywny wynik. Miałam uczucie lekko twardego brzucha zwłaszcza rano oraz uczucie jakby rozpierania macicy. Poza tym czułam się swietnie. Zero nudności, krwawień bólu menstruacyjnego. W 10 dniu zaczęło się plamienie a w 11 krwawienie że skrzepami krwi. Tylko jeden dzień wystąpiły bóle menstruacyjne. Po 5 dniach koniec krwawienia. Byłam u ginekologii w dniu krwawienia i powiedział że to może być poronienie skoro test wyszedł pozytywny. Zrobił też badania krwi i moczu. Wszystko wyszło obrze. Nie jestem pewna tylko wyniku progesteronu (0.94) i hcg (20). Nie wiem, czy to było poronienie, bo lekarz nie widział ani zarodka ani pęcherzyka( wtedy wypadłby 5 tydz. ). Czy któraś z Was miała podobna sytuację?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2015, 12:38

    Psotka
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny doradźcie, może panikuje może nie, jestem w 6tc, od 5 tc stosuje luteinę dopochwowo, czułam się pewnie że ją przyjmuję myslac ze nie dojdzie do poronienia dzięki niej, wczoraj na wieczór miałam kłucia po lewej stronie pod brzuchem, dość silne.. nie wiedziałam co sie dzieje, a na wieczór nie czułam bólu piersi jak dotychczas...dziś od rana też. Nie wiem czy mam sie czym martwić? Dziewczyny miałyście podobnie, odczułyście że fasolka obumarła ? bardzo się martwię, wizyte mam dopiero w poniedziałek :-(

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Droga Poziomko, nie będę Cię pocieszać i mówić, że nic złego się nie stanie. Niestety na tak wczesnym etapie ciąży może być różnie i nie pomogà nawet leki. Jw nie miałam żadnych bóli i krwawienia. Ja od początku instynktownie czułam, że coś jest nie tak :( nie miałam żadnych objawów ciąży i bardzo dobrze sie czułam. Piersi bolały mnie na samym poczàtku przez tydzień i potem koniec. Jak nie ma krwawienia, które sugeruje coś zlego to nigdy niewiadomo. Jesli mozesz to odpoczywaj duzo i zycze Ci i Twojej Fasolce zdrowka i wszystkiego dobrego.

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam delikatne krwawienie przez jeden dzień, bez żadnych bóli. Pojechałam do szpitala a tu okazało się, że serduszko w ogóle się nie rozwinęło...

    KinderBaby lubi tę wiadomość

  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No własnie martwie się o to maleńkie serduszko :-( Na początku 5tc miałam usg , był pęcherzyk widoczny, ale przez bóle podbrzusza dostałam luteinę. Cały 5tc miałam mase różnych objawów, zawroty głowy były najgorsze, mdłosci z rana albo gdy robiłam się głodna, piersi tak wrażliwe że aż czułam że same mnie szczypią czasami..a od tego tygodnia wszystko jest inaczej :-( Piersi tak bardzo delikatnie bolą jak dotkne, prawie wcale..z rana żadnych zawrotów głowy, żadnych mdłości, czuje się normalnie, poza tym że mam nadęty brzuch wieczorem, ale już też mniej niż tydzień temu.. Wszystko zamiast narastać, maleje, martwi mnie to bardzo. Nigdy wcześniej nie poroniłam , więc pewnie każdy się zastanawia skąd te obawy, nie mam pojęcia, może dlatego że przez cały rok walczyłam z różnymi problemami hormonalnymi, a to torbiel, a to przerost endometrium, zaburzenia owulacji.. :-( Błagam żeby było wszystko dobrze :-( Bo teraz sie tym strasznie denerwuje :-(

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochana najważniejsze jest teraz, żebyś miała jak najmniej stresu. Rozumiem co czuję i nie życzę Ci żebyś musiała przechodzić przez to co ja przeszłam i wiele innych dziewcząt na tym forum. Dużo odpoczywaj i leż :) Trzymam kciuki za Ciebie i za Twojego dzidziusia *.*

    Poz!omka., KinderBaby lubią tę wiadomość

  • natalia2015 Koleżanka
    Postów: 40 21

    Wysłany: 16 kwietnia 2015, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja staram się z mężem od listopada 2014r. w tym dwa razy już poroniłam. Testy krwi pozytywne, beta zwiększona na poziomie ok. 60, ale mały przyrost. Na usg nie widać było pęcherzyka i zarodka.Teraz lekarz kazał mi zrobić badania na zespół antyfosfolipidowy, ponieważ częstą przyczyną poronień na tak wczesnym etapie może być zakrzepica, która prowadzi do niedokrwienia. Czekam na wyniki, jak będę po wizycie u lekarza to dam znać jak się do tego odniesie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 09:35

  • Kikaaa Przyjaciółka
    Postów: 293 39

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka miałam podobnie, objawy bólu piersi ustąpiły. Co mogę Ci poradzić to zrób badanie bhcg i 48h drugie jeśli przyrasta to ok, nic się nie martw. Mi niestety nie przyrosło. Pozdrawiam Cię

    ?pokaz=69995759d13fdd9bc.png


    Aniołek 4.03.2014
    Pusty pęcherzyk 11.03.2015
  • Poz!omka. Autorytet
    Postów: 975 571

    Wysłany: 10 maja 2015, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaglądam tu żeby się podzielić informacją od lekarza na temat zaprzestania bólu piersi, otóż moje piersi przestały totalnie boleć na początku 7 tc i nie bolą do teraz, lekarz je zbadał i powiedział że wszystko jest w porządku i piersi nie są żadnych wyznacznikiem czy ciąża prawidłowo się rozwija czy nie, to sprawa indywidualna kiedy przestają boleć. Tak więc do dziewczyn które beda sie martwiły nagłym ustąpieniem bólu piersi tak jak ja, to nie oznacza ze ciąża obumarła. :-) Pozdrawiam cieplutko :-)

    Alicja <3. <3 ''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' <3
    atdcmg7y5xqxk96s.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ