Do dziewczyn po ciąży biochemicznej
-
Do dziewczyn które miały ciąże biochemiczne.
Czy "okres" przychodził spóźniony czy zdarzyło się że był w terminie?
Ostatni cykl był bardzo dziwny....
3 razy byłam w ciąży.
2 razy donoszone, raz poronienie.
2 razy miałam plamienie implantacyjne ale było naprawdę krótkie, chwilowe i bardzo delikatne.
Teraz było dość mocne plamienie dwa dni, 3 dnia czysto zupełnie (dzień planowej miesiączki) nawet w środku (sprawdzałam palcem przy szyjce...). A 4 dnia okres który rozkręcal się aż do wieczora...
Zawsze po prostu rano budziłam się i okres był...od razu krwawienia.
Okres przyszedł więc tak jakby dzień później niż zwykle chociaż raz na jakiś czas tak bywa że jest dzień wcześniej/później...
cykl trwał 28 dni, owu 14/15 dc (monitoring)
Dodam że nigdy nie było plamienia przed okresem, prog badany i ok ale tym razem pierwszy raz wzięłam luteine...Więc plamienie raczej nie od niskiego proga...
Cykl stymulowany, ale to nie pierwszy i nigdy takich jaj...
Czy to luteina tak namieszala czy coś mogło być na rzeczy??
Niby biochemiczna to taka co wychodzi w krwii a nie widać na usg i po potwierdzeniu ciąży przychodzi jakby spóźniony okres...
Nie robię testów przed terminem @ więc teraz mam zagwozdke...
Przecież ciąża jest dopiero od implantacji.
Jest opcja że zarodek zaimplantował się na 2 dni a 3 od razu "poronił"? -
Tak, u mnie wyglądało to tak, że beta pozytywna, a na drugi dzień po prostu mnie zalało... Po kilku dniach zrobiłam test i był już ujemny. Miałam trochę tych biochemicznych i generalnie czasami też zaczynało się plamieniami, ale zazwyczaj jednak krwawienie od razu.
Edit: bywało w terminie miesiączki ale też i kilka dni po.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2020, 22:39
-