Hej jestem nowa. W styczniu tego roku byłam u giń w związku z tym że byłam po pronieniu (5 tc) a okresu nie było a chcialabym mieć już dzieci. Miałam zrobione badania na których wyszedł bardzo niski progesteron.Dostałam duphaston miałam go brać 10dni poczekać na okres i później od 19-25 dc aby potrzymac ew. Ciążę .na zajscie w ciaze pani gin założyła 3 mać. W 3 cyklu starań coś się zadzialo mianowicie bolały mnie piersi (jak przy pierwszej ciąży) więc wiedziałam że to jest to, Ale dostalam miesiaczki. Nimi to zrobiłam test który wyszedł ppzytywny i beta to potwierdziła. Poszłam do gin ale że ona nic nie widziała kazała powtórzyć będę za dwa dni i zadzwonić z wynikami ( jeśli by wzrosła dwukrotnie to ciaza się rozwija) niestety spadła z 140 na 42 , co giń stwierdziła jako cia,e biochemiczna. Po tym okres znów się zatrzymał więc poszłam po duphaston. Gin zapytała czy chce iść na sprawdzania droznosci jajowodow czy staramy się jeszcze 3 miesiące, postanowiłam jeszcze spróbować. W poprzednim cyklu robiłam ciągle testy owu które wychodziły cały sykl negatywne aczkolwiek ciągle się staraliśmy. Dostałam miesiączkę ale drugiego dnia dopadł mnie ogromny ból brzucha i straszne skrzepy ( podejrzewam że też mogło się cos zadziac ale duphaston od 19-25 dc chyba nie podtrzymal. Ten cykl zaczął mi się 4 października ale testy ciągle wychodzi,a negatywne a miesiaczki nie dostałam. Czytałam o temperaturze i d,is kupiłam termometr który pokazuje mi 36,4 więc też chyba nie za dobrze ale nie wiem czy nie jest jakiś zepsuty bo do tej pory komu nie dałam to nikomu nie pokazał 36,6 a koleżance nawet 35,4 -,- . Dodam jeszcze że od poprzedniego cyklu bolą mnie piersi które ani na moment nie przestały. Co o tym myślicie???
2ciaze stracone
17 cykl starań
16.03.2018 drugi cykl CLO -
!
13.04.2018 beta 55,56
16.04.2018 beta 221,50
2ciaze stracone
17 cykl starań
16.03.2018 drugi cykl CLO -
!
13.04.2018 beta 55,56
16.04.2018 beta 221,50