Łyżeczkowanie - zrosty
-
Dziewczyny czy któraś z Was miała stwierdzone zrosty po łyżeczkowaniu ? Jeśli tak - to jak zostało do zdiagnozowane ? Czy czułyście jakieś bóle ?
Ja jestem około 2,5 miesiąca po łyżeczkowaniu po poronieniu w 10 tc. Ale od czasu łyżeczkowania doskwierają mi „bóle” a raczej taki bardziej dyskomfort nie ból w podbrzuszu. Ginekolog na pierwszej kontroli po zabiegu mówiła, że to mogą być odczucia po obkurczaniu macicy, więzadła mogą ciągnąć itp. I to mnie wtedy uspokoiło ale to trwa nadal. Już prawie 2,5 miesiąca i cały czas czuję taki tępy dyskomfort raz na jakiś czas, czasem po jednej czasem po drugiej stronie, ale raczej częściej po prawej. To się nasila kilka dni przed okresem. Zauważyłam że nasilenie się zmienia w ciągu cyklu.
Martwi mnie to bardzo bo chcielibyśmy z mężem wrócić do starań. Mamy porobione badania po poronieniu, zbliża się kolejna kontrola i chciałbym usłyszeć że mamy zielone światło ale to co czuje mnie niepokoi. Obawiam się że to jakieś komplikacje po łyżeczkowaniu 😞
Myślę już nawet czy nie iść na histeroskopie.
Czy któraś z Was tak miała ?
To co jeszcze zauważyłam to to że w ciąży doskwierał mi mięsień gruszkowaty i teraz też co jakiś czas się odzywa ból pośladka (też po prawej stronie) taki ciągnący w dół. -
OldMe-NewMe, miałam zrosty po łyżeczkowaniu po drugim poronieniu. Ale nie dawały one jakichś szczególnych objawów. Zostały szybko zdiagnozowane, bo widać je było na USG kilka miesięcy po zabiegu. Dostałam skierowanie do szpitala na histeroskopię i w trakcie zabiegu zostały rozcięte. Lekarz pokazywał mi je na monitorze i rzeczywiście łatwo je było wyłapać.
OldMe-NewMe lubi tę wiadomość
13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku -
Miałam podobne odczucia, ale to nie były zrosty. Nie wiem co to było, bo w następnym cyklu zaszłam w zdrową ciążę, więc raczej nic poważnego. Czułam się cały miesiąc jak przed okresem albo jakby coś ciągnęło macicę.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
sewi3 wrote:OldMe-NewMe, miałam zrosty po łyżeczkowaniu po drugim poronieniu. Ale nie dawały one jakichś szczególnych objawów. Zostały szybko zdiagnozowane, bo widać je było na USG kilka miesięcy po zabiegu. Dostałam skierowanie do szpitala na histeroskopię i w trakcie zabiegu zostały rozcięte. Lekarz pokazywał mi je na monitorze i rzeczywiście łatwo je było wyłapać.
Niechcący polubiłam.
Sewi dziękuję za odpowiedź. U mnie właśnie na usg nic nie widać, lekarz uspokaja że wszystko jest ok więc już naprawdę nie wiem co to może być 😞 -
Babulka wrote:Miałam podobne odczucia, ale to nie były zrosty. Nie wiem co to było, bo w następnym cyklu zaszłam w zdrową ciążę, więc raczej nic poważnego. Czułam się cały miesiąc jak przed okresem albo jakby coś ciągnęło macicę.
A czy jak zaszłaś w ciążę to to uczucie minęło ? Kurczę mnie martwi to że to juz 2,5 miesiąca od łyżeczkowania i te 2 cykle za mną i nadal mam to uczucie 😞 martwi mnie to pod kątem starań. -
Dziękuję za odpowiedź
Moja ginekolog zasugerowała wizytę u fizjo uroginekologicznej i to był chyba strzał w 10 ! Okazało się że to nie sprawa typowo ginekologiczna ale problem ze stawem biodrowym, napiętym pośladkiem i więzadłami. Wszystko się zaczęło w ciąży, a przez poronienie i silne bóle krzyżowe i później całe napięcie ciała w związku z tym co przeszło to się tylko nasiliło i dawało takie dziwne objawy właśnie po tej stronie biodra. Kilka spotkań z fizjo i powinno być ok.alittle, sewi3 lubią tę wiadomość
-