Poronienie bez zabiegu w 11 tyg ciąży
-
Dokładnie tydzień temu poroniłam w 11 tyg ciąży pojechałam do szpitala z bólami jak podczas miesiączki i lekkim krwawieniem czas oczekiwania był długi bo ponad godzinę w tym czasie poczułam że odeszły mi wody i zaraz zaczęło się krwawienie lekarz na USG powiedział że nic już nie ma w środku czy to normalne że w 11 tyg nie było potrzebne łyżeczkowanie ? Dodam że krwawienie w pierwszy dzień było bardzo obfite i miało bardzo dużo dużych skrzepów teraz tydzień po mam lekkie krwawienie zastanawiam się tylko czy napewno nie był potrzeby zabieg
-
Monikahaa123 wrote:Dokładnie tydzień temu poroniłam w 11 tyg ciąży pojechałam do szpitala z bólami jak podczas miesiączki i lekkim krwawieniem czas oczekiwania był długi bo ponad godzinę w tym czasie poczułam że odeszły mi wody i zaraz zaczęło się krwawienie lekarz na USG powiedział że nic już nie ma w środku czy to normalne że w 11 tyg nie było potrzebne łyżeczkowanie ? Dodam że krwawienie w pierwszy dzień było bardzo obfite i miało bardzo dużo dużych skrzepów teraz tydzień po mam lekkie krwawienie zastanawiam się tylko czy napewno nie był potrzeby zabieg
Wydaje mi się, że jest to możliwe. U mnie w 17tc zastanawiali się czy łyżeczkować, dopiero po kilku godzin obfitego krwawienia zdecydowali, że jednak jedziemy na zabieg. -
Monikahaa123 wrote:Dokładnie tydzień temu poroniłam w 11 tyg ciąży pojechałam do szpitala z bólami jak podczas miesiączki i lekkim krwawieniem czas oczekiwania był długi bo ponad godzinę w tym czasie poczułam że odeszły mi wody i zaraz zaczęło się krwawienie lekarz na USG powiedział że nic już nie ma w środku czy to normalne że w 11 tyg nie było potrzebne łyżeczkowanie ? Dodam że krwawienie w pierwszy dzień było bardzo obfite i miało bardzo dużo dużych skrzepów teraz tydzień po mam lekkie krwawienie zastanawiam się tylko czy napewno nie był potrzeby zabieg
-
U mnie 19tc i również bez łyżeczkowania,krwawiłam prawie 3tyg
-