poronienie i torbiel na jajniku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypotem już jej nie było znikła była hormonalna, a teraz już mam czwarty cykl po łyżeczkowaniu i okazało się w poniedziałek na usg że na prawym jajniku na którym był pęcherzyk owulacyjny i pękł i była owulka potwierdzone u gina usg, zrobiła mi się torbiel dwukomorowa na prawym jajniku
-
nick nieaktualny
-
No i ja odpowiem. Jestem swiezo po wizycie. Torbiel okazala sie torbiela i nie zniknęła po @. Jako, ze korzystam z wizyt darmowych ide do innego gina za tydz i zob. jak sprawa sie ma i czy jest szansa na owulacje, bo nadziei nie mamTy jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
-
Bella01 wrote:No i ja odpowiem. Jestem swiezo po wizycie. Torbiel okazala sie torbiela i nie zniknęła po @. Jako, ze korzystam z wizyt darmowych ide do innego gina za tydz i zob. jak sprawa sie ma i czy jest szansa na owulacje, bo nadziei nie mam
A jak duża torbiel masz? -
nick nieaktualnyna moim wypisie z poniedziałku mam torbiel dwukomorową średnicy 38 mm na prawym jajniku, to już mój czwarty cykl po łyżeczkowaniu, i drugi z torbielą, pierwszy był z torbiel ale pojedynczą wchłonęła się samoistnie, potem dwa cykle bez takich rzeczy i teraz to, na pewno ma na to wpływ leczenie które zostało przerwane i teraz znowu powrót do leków
-
nick nieaktualnyHej Bella,u mnie to było tak, że miałam monitoring cyklu u gina w grudniu i w styczniu, w grudniu nie miałam żadnej torbieli, owulacja była, był ładny dominujący pęcherzyk na lewym jajniku, w styczniu miałam ładny dominujący na prawym, owulacja również była a pod koniec stycznia, bo @ była dalej dziwna(plamienia brązowe, skrzepy) poszłam na kontrolę (bo nie mam normalnych okresów po stracie:( ) i lekarz stwierdził tą torbiel, ona pojawiła się po owulacji, z tym że po wrześniowej stracie(zabieg w szpitalu 27.09.17)miałam włączony lek na obniżenie prolaktyny, potem po dwóch miesiącach lekarz kazał odstawić, przepisał euthyrox 25 mcg bo TSH mi wzrosło do prawie 4 i kazał odstawić lek na prolaktynę, teraz TSH mam już 1,25 więc ok fT4 też ok, ale z powodu niskiego progesteronu tych cykli które mam z plamieniami, mam podejrzenie niedomogi lutealnej i teraz mam włączony duphaston od 16 do 25 dnia cyklu-bardziej na niedomogę niż samą torbiel. Co do starań to poza tymi hormonami, wyszła mi mutacja MTHFR 677>T w układzie homozygotycznym, i przeciwciała ANA 2 miano 1:640 typ świecenia centromerowy (reumatolog nie zdiagnozował żadnej choroby póki co-mam zrobić ANA 4) staraliśmy się w styczniu ale nie zaszliśmy, czekałam też na wyniki tej mutacji o przeciwciałach już wiem od października bo zrobiłam dużo badań po stracie no i homocysteina z 12 jest aktualnie 9, więc zawiesiliśmy starania póki co
-
Promyczek, dobrze zrozumialam, ze torbiel od pazdziernika, a cykle owulacyjne byly? To lekarz wczesniej jej nie widział?
Dlaczego zaprzestaliscie starań? Może ta homocysteina będzie spadać? Tak teraz czytam tyle, że okazuje się że bardzo dużo os ma te mutacje, tylko niektorzy pewnie i w ciaze nie maja problemow zachodzic.
Az strach pomyslec jak to ze mna jest.
Przynajmniej pozniej dzieci beda swiadome, ze moga być nosicielami.
Trzymam kciuki, zeby wszystko Ci sie unormowalo i zaowocowaloTy jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
nick nieaktualnyHej Bella-pierwsza torbiel wyszła 17 października na kontroli po okresie dwóch tygodni od zabiegu w szpitalu, na kontroli w listopadzie, po pierwszej @ od zabiegu już jej nie było, ale też dostałam leki na zbicie prolaktyny, w listopadzie i grudniu spokój z torbielami, ale potem zamieszanie z lekami, odstawienie przez lekarza z końcem grudnia norprolacu (obniżenie prolaktyny) i wprowadzenie euthyroxu i styczeń na konsultacji u lekarza z polecenia torbiel na prawym jajniku, więc myślę, że hormony zwariowały znowu:) co do starań to myślę, że psychicznie muszę odpocząć, bo od października nic tylko lekarze i badania, u mnie większość lekarzy martwi się przeciwciałami ANA-bo tego miana boją się zbagatelizować, moja znajoma miała ANA w mianie 1:100 i dostała sterydy w ciąży, bo już była po trzech stratach (u niej po 3 stracie ciąży zrobiono wszystkie badania-wyszła mutacja MTHFR właśnie oraz ANA 1:100) nic więcej nie znaleziono, traciła ciąże na różnych etapach, zawsze serduszko przestawało bić i za jej namową zrobiłam badania po pierwszej stracie:)czego nie żałuję
ja Tobie też życzę owocnych starań
PS cykle owulacyjne po monitoring u gina
A Ty się teraz starasz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2018, 08:21
-