X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie naturalne
Odpowiedz

Poronienie naturalne

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • BP190 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 22 października 2020, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, dziewczyny!
    04.10 ukazały się piękne, wyraźne 2 kreseczki.
    Niestety, euforia trwała tylko 7 dni.
    09.10 zrobiłam betę, wynik- 1580, odpowiadało to 5 tygodniowi ciąży. Pokrywało się to z terminem OM.
    12.10 powtórzyłam test, wynik - 1839 :((((

    13.10 pierwsza wizyta u ginekologa. Wiedziałam, co usłyszę....
    Diagnoza - puste jajo płodowe, brak pęcherzyka żółtkowego.
    Nie będę opisywać, jaka była moja reakcja, pewnie każda z Was się domyśla.
    I teraz przechodzę do meritum - lekarz stwierdził, że ciąża jest na bardzo wczesnym etapie i nie ma sensu kierować mnie do szpitala na łyżeczkowanie lub farmakologiczne wywołanie porimienia.
    Twierdzi, że na 90% organizm sam się oczyści, będzie to w formie mocniejszej miesiączki.
    W najbliższy wtorek minie 2 tygodnie od diagnozy, a ja nie mam nawet plamienia.
    Miałam jednie mocniejsze bóle w podbrzuszu, ale odpuszczały po kilku sekundach.

    czy któraś z Was miała podobną sytuację i czekała, aż natura zrobi swoje ?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi.

  • Paulina3e Znajoma
    Postów: 23 4

    Wysłany: 23 października 2020, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    Mialam identyczna sytuację tylko z wieksza beta ale slabym przyrostem
    W 5 tyg bylam u lekarza ktory stwierdził ciaze i od razu ze puste jajo plodowe i nie dal nadziei na rozwoj...
    Powiedzial ze moge poczekac spokojnie i ze do 11 tygodnia dojdzie najprawdopodobnie do samoistnego poronienia.
    Jednak nic sie nie dzialo. Zadne plamienia nawet
    Ostatecznie w 11tc pojechalam do szpitala na lyzeczkowanie.
    Od razu sie tak dalo ugadac, dali tabletki na poronienie i po jakims czasie zabrali na zabieg.
    Niestety samoistnie nic sie nie zadzialo, przed szpitalem skonsultowalam z drugim lekarzem, ktory nastraszyl zakazeniem organizmu wiec juz pojechalam i nie czekalam dluzej.
    Oczywiscie do konca mialam nadzieje,.ze jakis inny lekarz zobaczy cos wiecej niz puste jajo plodowe

    Najlepiej skonsultuj z drugim lelarzem i jesli potwierdzi jedz na lyzeczkowanie. Nie ma co czekac, bo i czas ucieka zwlaszcza ze po zabiegu trzeba odczekac kolejne miesiace

  • Dajanira Przyjaciółka
    Postów: 95 27

    Wysłany: 11 grudnia 2020, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie przez to przechodziłam na przełomie października i listopada. U mnie po miesiącu od przypuszczalnego obumarcia ciąży wystąpiło bardzo mocne krwawienie. Po nim beta nadal była ponad 500, ale na dzień dzisiejszy powinna juz być wyzerowana. Martwi mnie to, że nie mam ani okresu, ani owulacji. U lekarza bywam tak często, że aż mi głupio. On mnie uspokaja, ale to działa odwrotnie. Zwłaszcza, że mam juz 35 lat i zdiagnozowane haschimoto.

  • Paulina3e Znajoma
    Postów: 23 4

    Wysłany: 12 grudnia 2020, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BP190 wrote:
    Cześć, dziewczyny!
    04.10 ukazały się piękne, wyraźne 2 kreseczki.
    Niestety, euforia trwała tylko 7 dni.
    09.10 zrobiłam betę, wynik- 1580, odpowiadało to 5 tygodniowi ciąży. Pokrywało się to z terminem OM.
    12.10 powtórzyłam test, wynik - 1839 :((((

    13.10 pierwsza wizyta u ginekologa. Wiedziałam, co usłyszę....
    Diagnoza - puste jajo płodowe, brak pęcherzyka żółtkowego.
    Nie będę opisywać, jaka była moja reakcja, pewnie każda z Was się domyśla.
    I teraz przechodzę do meritum - lekarz stwierdził, że ciąża jest na bardzo wczesnym etapie i nie ma sensu kierować mnie do szpitala na łyżeczkowanie lub farmakologiczne wywołanie porimienia.
    Twierdzi, że na 90% organizm sam się oczyści, będzie to w formie mocniejszej miesiączki.
    W najbliższy wtorek minie 2 tygodnie od diagnozy, a ja nie mam nawet plamienia.
    Miałam jednie mocniejsze bóle w podbrzuszu, ale odpuszczały po kilku sekundach.

    czy któraś z Was miała podobną sytuację i czekała, aż natura zrobi swoje ?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi.

    Hejka z druga ciaza mialam to samo, dokladnie.... 5 tydzien i diagnoza puste jajo raczej bez szans na rozwoj. lekarz mowi do 12tc organizm zazwyczaj sam sie oczyszcza. wiec czekalam. poszlam oczywiscie do innego lekarza na spr drugi raz ale potwierdzil ze nic nie widac. ten stwierdzil, ze do szpitala bo to zagraza zdrowiu. ja czekalam do 11tc (beta wtedy wyniosla 31k). nic sie nie dzialo, nic nie bolalo i nic sie nie zapowiadalo. w koncu pojechalam do szpitala i zrobili lyzeczkowanie, na drugi dzien do domu. antybiotyk na 2 tygodnie.

    po łyzeczkowaniu nalezy odczekac 3 miesiace (jesli nie ma powiklan), az organizm sie unormuje no i przyjdzie miesiaczka

  • agnieszka011988 Przyjaciółka
    Postów: 123 43

    Wysłany: 23 grudnia 2020, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, dokładnie taka sama sytucjae miałam w listopadzie, mój organizm sobie sam poradził i czekałam tylko tydzień na poronienie... Krwawiłam bardzo mocno, nie było aż tak bolesne, bylam ciagke pod kontrolą lekarska i co tydzień badania krwi, hcg szybko spadło

  • agnieszka011988 Przyjaciółka
    Postów: 123 43

    Wysłany: 23 grudnia 2020, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha poronienie mialam w 8 tyg ciazy

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ