Spadek a następnie wzrost beta hcg - ciąża pozamaciczna?
-
6 dni temu zrobiłam betę, która wyszła 182 (był to około 20 dpo), więc juz wiedziałam, że jest za niska, po dwóch dniach powtórzyłam betę i spadła do 53, czyli poronienie, więc odstawiłam duphaston. Już na następny dzień dostałam ciemnych plamień, więc stwierdziłam, że zaczęłam ronić. W związku z tym, że do dnia dzisiejszego tylko plamię i nadal mam wszystkie objawy ciąży, zrobiłam dzisiaj test ciążowy, na którym zobaczyłam dwie ciemne kreski więc pobiegłam zrobić betę, która wyszła 280. Z tego co czytam to takie spadki a następnie wzrosty są typowym objawem ciąży pozamacicznej, czy któraś z Was też tak miała?
-
nick nieaktualny
-
Niestety niezbyt dobrze się skończyło, szczęściem w nieszczęściu nie byłam w ciąży ektopowej, ale moja radość nie trwała zbyt długo. Powtórzyłam po 48 godzinach betę i wzrosła tylko do 365 (30 %), niby za mało, ale ginekolog zobaczył na USG, 8 mm zarodek i stwierdził, że te wyniki bety nijak się mają do mojej ciąży bo po pierwsze po spadku bety powinnam poronić, ale również przy becie wynoszącej 365 nie można zobaczyc zarodka a jednak lekarz go znalazł, więc już sama nie wiem czy laboratorium się pomyliło czy to ja jestem ,,wyjątkowa". Dwa dni temu zachorowałam na grypę i czułam się fatalnie, nie byłam w stanie wstać z łóżka tak mnie bolały mięście, dzisiaj dostałam krwawienia i na izbie przyjęć okazało się, że zarodka już nie ma
-
Jestem w szpitalu we wtorek dostałam gorączki i bardzo mocnego bólu brzucha, okazało się, że nie poroniłam a ciąża siedzi w jajowodzie,tamto co widział lekarz to był pseudopęcherzyk ciążowy, straciłam jajowód.Niestety takie spadki i skoki bety to jednak objaw ciąży ektopowej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Niestety cieli mnie od pępka w dół bo miałam dodatkowo zapalenie otrzewnej i usunęli mi też wyrostek. Żałuję że tak łatwo uwierzyła w ten pęcherzyk ciążowy przy becie 365, ginekolog też powinien był się zorientować że coś jest nie tak, no nic mam szczęście, że już po zabiegu i wszystko skończyło się i tak całkiem nieźle.
-
Kochana bardzo mi przykro że musiałaś przejść przez tak trudne chwile... Ja przeszłam przez podobną historię, w drugi dzień świąt 26.12.14 trafiłam do szpitala z plamieniem, beta 2300 wzrosła po 48h do 2660 lekarze czekali widzieli cos ale nie umieli powiedzieć co, niby coś w macicy ale też coś w prawym jajowodzie, pare dni później dostałam ostrych bóli i juz musieli mnie otwierać jak przy cc, usunęli mi prawy jajowód. Jak będziesz chciała napisać do kogogoś kto również przeszedł przez podobne piekło pamiętaj że tu jestem:*
-
nick nieaktualnyJa swoją historie opisalam tutaj tytul ku przestrodze, z moja pozamaciczna ciąża chodzilam 3tygodnie tak ból znosilam, w sZpitalu 3 gamoni badalo mowili ze pozamaciczna ze sama sie oczyszcze a okazalo sie ze ciaza sie rozwija w jajowodzie vylam taka zdeseperowana ze zapytalam w innym szpitalu czy moga mi przeniesc do macicy, teraz jestem w ciazy czuje sie dobrze za tydzień pierwsze usg ale bardzo sie bije czy bedzie widac
-