Anty TPO wyniki
-
Atpo po takim zabiegu może trochę wzrosnąć (na tarczyce bardzo negatywnie wpływa stres) ale na pewno nie tak bardzo jak u Ciebie. Miałaś już kiedyś badana tarczyce czy to Twój pierwszy wynik? Miałaś pomiar TSH, fT3 i fT4 i USG tarczycy?
monik84111 lubi tę wiadomość
-
Z tego co ja wiem, tylko TSH jest bardzo czulym badaniem, skacze po stresie, po nieprzespanej nocy, po wysilku. Z tego co sie orientuje, przeciwciala ATPO i ATG, ft3 i ft4 są badaniami stabilnymi. Ja atpo i atg robie raz w roku, ft3 i ft4 przed ciaza raz na kilka mcy.
Wiec wedlug mnie nie mialo to znaczenia. Aby wykluczyc hashimoto musisz zrobic caly panel tarczycowy lacznie z usg.monik84111 lubi tę wiadomość
-
No wlasnie nierobilam w kierunku tarczycy nic:( wynik mnie przeraził dzis , jade do Lodzi na wizyte we wtorek czekam na reszte wyników, ale ten jest mało optymistyczny.
Edwarda20 piszesz o zrobieniu calego panelu tarczycowego, czy myslisz ze ten wynik swiadczy ze mogła byc to przyczyna poronien? Jezeli moglabys mi napisac wiecej szczegolow dotyczacych tych paneli bede wdzieczna....monik84111 -
monik84111 wrote:No wlasnie nierobilam w kierunku tarczycy nic:( wynik mnie przeraził dzis , jade do Lodzi na wizyte we wtorek czekam na reszte wyników, ale ten jest mało optymistyczny.
Edwarda20 piszesz o zrobieniu calego panelu tarczycowego, czy myslisz ze ten wynik swiadczy ze mogła byc to przyczyna poronien? Jezeli moglabys mi napisac wiecej szczegolow dotyczacych tych paneli bede wdzieczna....
Niewyrównane hormony tarczycy mogą być przyczyną poronienia.
TSH jest hormonem przysadki mózgowej, ale jest bardzo czuły na zmiany w tarczycy i duża część endokrynologów opiera się tylko na tym.
Ft3 i Ft4 to są hormony tarczycy, ale jak już wspomniano wyżej sa raczej niestabilne i ciężko się na nich opierać.
Jeśli rzeczywiście podwyższone anty-TPO oznacza u Ciebie Hashimoto i w konsekwencji niedoczynność tarczycy, to prawdopodobnie będziesz brała syntetyczne Ft4. Jak ja zostałam zdiagnozowana, to była dla mnie tragedia, ale nauczyłam się z tym żyć I tabletka z rana, to tak jak mycie zębów.
Edit: a no i USG bardzo ważne przy potwierdzeniu diagnozy, ale z tym to już koniecznie do lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 17:16
monik84111 lubi tę wiadomość
-
Zaburzenia pracy tarczycy mogą być przyczyna kłopotów z płodnością albo i nawet poronień ale to o niczym nie przesądza. Ja też mam niedoczynnosc tarczycy i Hashimoto, zdiagnozowane prawie rok temu, tarczyca w zaniku, biorę Euthyrox, w ciąże zaszłam bez problemu, lekarz kazał tylko od razu brać wyższa dawkę leku żeby pokryła nie tylko moje ale tez i dziecka zapotrzebowanie. Na ovufriend jest tez taki temat o tarczycy i problemach z ciąża, dużo dziewczyn tak pisze o swoich problemach z tarczyca i poronieniach.
Z Hashimoto da się żyć, trzeba tylko brać leki, chodzić regularnie do endokrynologa, robić badania, ważna jest tez dieta i unikanie stresu. Niestety leki leczą tylko skutek Hashimoto jakim jest niedoczynnosc tarczycy i za mało hormonów tarczycy, niestety nie da się wyleczyć samej Hashimoto ale można na tyle złagodzić jej objawy że nie wpływa na życie. Dużo czytałam na temat prób „leczenia” Hashimoto dieta i suplementami diety ale jeszcze nie próbowałam z racji ciazy.
Koniecznie daj znać jak reszta badań! Szkoda, ze nikt Ci nie zbadał tarczycy po poprzednich poronieniach, teraz to raczej standard. A i pamiętaj że Hashimoto jest często rodzinne w lini kobiecej, wiec możesz powiedzieć kobietom z rodziny żeby się przebadały. U mnie dzieki temu siostra dowiedziała się, że tez jest chora.monik84111 lubi tę wiadomość
-
Bardzo dziekuje dziewczyny za odpowiedz!!!
Jesli chodzi o moje poprzednie poronienia, moj lekarz stwierdzil, zeby probwać, poniewaz zmienil sie partner... i bedzie wszystkoo ok...zrobilam sobie dla swietego spokoju wtedy hormony progesteron, prolaktyna/estradiol/ i wszystko bylo w normie, w ciaze tez w sumie zaszlam szybko bo w 3 cyklu
W poniedzialek odbieram reszte badan a we wtorek wizyta w łodzi , mam nadzieje ze rozwieje wszystkie moje obawy i watpliwosci i powie co dalej robic....bo juz jestem klebkiem nerwowmonik84111 -
Niestety znam to podejście lekarzy, ginekolodzy niestety czesto bagatelizują poronienia u pacjentek. Sama jestem po 2 poronieniu, ciąża zawsze zatrzymywała się na 8 tygodniu. Z zajściem w ciażę też nie miałam problemów, bo podobnie zachodziłam w 3 cyklu. Lekarka stwierdziła, że może należy zrobić badania genetyczne ale w sumie one nic nie powiedzą i trzeba próbowac dalej napewno się uda, ale ile razy można przeżywać stratę nie jesteśmy maszynami.
Nie dostałam skierowania na żadne badania, natomiast poczytałam troche na tem temat i zrobiłam sobie badania, które każda kobieta powinna zrobić po poronieniu:
-przeciwciała antykardiolipidowe
-antykoagulant tocznia
-ana screen
-przeciwciała anty TPO
-przeciwciała anty TG
-przeciwciała przeciwko antygenom łozyska
dodatkowo zbadałam poziom witaminy D
Okazało się, że pomimo prawidlowych badań tarczy przed ciażą, wyszedł mi nieprawidłowy wynik przeciwciał anty TG, 4 krotnie powyżej normy. Dodatkowo poziom witaminy D był kilkakrotnie niższy niz norma.
Lekarz stwierdził, że przecież wszyscy mamy niedobór witaminy D, ale chyba zapomniał o fakcie jak ważną role odgrywa ta witamina (a właściwie prohormon) w prawidlowym funkcjonowaniu tarczycy.
Wziełam sprawy w swoje ręce i bedę szła do endokrynologa, mam nadzieję, że wkońcu dowiem sie dlaczego kazda ciaża kończy się niepowodzeniem.
Za Ciebie też mocno trzymam kciuki, najważniejsze jest to aby poznać przyczynę.
-
No to i ja niestety dolaczam- wczoraj dzwonil gin ze mam aTPO 180 przy normie do 45, tsh 4, ft3 i ft4 w normie ale i tak dal mi eutyrox i skierowanie do endokrynologa, wizyta we wtorek. Umieram z nerwów bo jestem po porobieniu w 12 tygodniu ciąży a teraz 8 tydzien leci i strasznie sie boje, ze tego okruszka tez stracimy....
-