Klucie, ból uda, nie mogę chodzić i spać - lekarze nic nie wiedzą - prosze o rady
-
Witam, może któraś z Was się z tym spotkała bo ja już nie mam siły.. Jestem w 23 tygodniu ciąży. Od początku ciąży biore clexan 40 oraz acard. Od 12 tygodnia ciąży zaczełło mi się coś dziać z nogą. Najpierw bołała pachwina i biodro podczas chodzenia i stania, po paru tygodniach zaczeło schodzić do przedniej części uda. Odczuwałam palenie starsznie skóry . Byłam u neurologa, on wysłał do fizjoterpaeuty, a fizjoterapeuci w Łodzi chyba są niedouczeni bo byłam u 6 i nikt nie jest w stanie mi pomóc, a najgorsze jest to że w tej chwili skóra na udzie jest jakby poparzona, ciągnie, nie da się jej dotknąć, pali, kłuje jakby ktoś wbijał szpilki. Najbardziej dokuczliwe jest to w nocy kiedy leże, ból mnie budzi w nocy. Nie ma pozycji która by mi pomogła, pogarsza się z tygodnia na tydzień. Byłam u 6 fizjoterapeutów, neurologa, neurochorurga oraz ortopedy. Jedyne co mi dawali to klejenie tasmami które mi nie pomogło, masaze nogi które też nie pomogły. Olfen masc który daje tylko ulge chwilowo i to tylko w niektórych punktach. Masc konska chlodzaca daje efekty na dluzej ale boje sie ja stosowac za czesto. przykladam sobie zimne oklady bo tylko to pomaga na jakies pol godiny.
Na pewno jest wykluczona rwa kulszowa i rwa udowa na ktora mnie leczyli niektorzy lekarze. Prawdopodobnie jest to ucisk gdzies w biodrze, badz w pachwnie na wezadlo. Prawdopodobnie, poniewaz lekarze wedlug mnie sa nieduczenni i bez zdjecia nie potrafia leczyc. Nie wiedza jak mnie leczyc. Ja juz nie daje rady z bolu i z tego ciagniecia oraz klucia, lezenie jest koszmarem. Jadlam magnez ale nie pomogl. Zrobilam badania na witamine b12 mam na granicy normy.
Nie wiem co robic, czy ktoras z Was w ciazy miala, ma moze podobnie, coś słyszała i moze doradzic bo zwariuje -
Prawdopodobnie może to być ucisk przez rosnącą macicę, ale uśmiejesz się jeśli przeczytasz co zaraz napiszę. Borykałam się z okropnymi bólami bioder w ciązy (kłujący, prominiujący ból z przodu i na zewnątrz) od około 17 tygodnia. Nawet w nocy budził mnie okropny ból, zanim wstałam i "rozchodziłam" mijało kilkanaście minut. Lepiej czułam się tylko na basenie. Ok 23tc zdiagnozowano nietolerancję kilku zbóż. Po wyeliminowaniu nietolerowanych produktów z diety po tygodniu ból ustąpił i nie powracał o ile trzymałam się diety. Minął też m.in. ciągły katar, trądzik, waga przestała rosnąć jak szalona, a dziecko w końcu przybierało jak powinno. Bóle stawów to częsty objaw nietolerancji pokarmowej. Wpadła na to moja gin, chciałam ją potem po nogach całować. FIzjoterapeuta i neurolog rozkładali ręce.
-
Nie jestem specjalistką, ale moje drętwienie ud i 8 letnia walka z bólem bardziej nóg niż pleców to efekt przepuklin na kręgosłupie ledzwiowo-krzyzowym, które uciekają na nerwy. Uciski, palenia, prądy, drętwienia i kłucia w nogach. Żadne zdjęcie nie pokaże Ci przepuklin tylko rezonans magnetyczny, ale to raczej po ciąży.
Pierwsza ciąża wyczekiwana,
Hashimoto + niedoczynność tarczycy,
ANA2 dodatnie, dyskopatia
12tydz. krwotok i krwiak - opanowany
Cukrzyca ciążowa na insulinie doposiłkowej -
nick nieaktualnyMęczyłam się z podobnymi obiawami. Oczywiście u mnie podobnie, lekarze wydawali kolejno recepty lecząc rwę kulszową sterydy i inne cuda ból tylko się zwiększał noga coraz w gorszym stanie, rehabilitacje (prądy masaże itp.) też nic nie dawała. Pod koniec roku nie mogłam chodzić ani leżeć z bólu trafiłam na rehabilitanta który obiecał pomóc ale po zrobieni rezonansu. Po badaniu okazało się ze rehabilitacja już nie pomoże bo przepuklina jest za duża. Po disektomi i odbarczaniu nerwu wszystkie problemy odeszły.
-