Otwieranie sie szyjki
-
nick nieaktualny
-
Cześć, współczuję! Ja wczoraj się dowiedziałam, że niestety skraca się szyjka. Ma teraz 21 mm, w nocy na IP miałam dwa razy KTG, na szczęście skurcze ustąpiły i wypuścili mnie do domu. W piątek jadę do szpitala na założenie pessaru i od wczoraj leżę, łykając magnez, nospę i scopolan. Trzymam kciuki za Twoje maleństwo, wytrzymamy jeszcze co najmniej 10 tygodni w dwupaku i urodzimy zdrowe, donoszone dzieci.
-
jeśli cie to w jakiś sposób pocieszy to ja ci powiem, że ja na początku 34 tygodnia miałam 2 cm rozwarcia i lekarka kazała mi się oszczędzać i zapisała luteinę żebym dotrwała chociaż do 37 tygodnia i dotrwałam do 37, choć wcale się nie oszczędzałam, gotowałam, prałam, sprzątałam i byłam na wizycie i lekarka powiedziała, że już długo w ''dwupaku'' nie pochodzę i teraz jestem w 38 i widzę, że synkowi sie wcale nie spieszy...
kasjja lubi tę wiadomość
-
Jestem w bardzo podobnej sytuacjj, też mam niewydolność szyjki i łożysko niskoschodzące do tego , też leżę od 2 tygodni, szerzej opisałam moją sytuację na wątku o leżących ciężarnych. Wygląda na to, że tak samo dużo leżenia przed nami. Oby do 15 sierpnia wtedy będzie już bezpieczny 37 tydzień, a teraz od wizyty do wizyty, teraz idę jutro. A jeśli chodzi o Twoje rozwarcie, to po jednej wizycie to wiesz czy miałaś też już kolejną kontrolę, bo czytałam, że u niektórych dziewczyn robiło się rozwarcie np. z powodu stesu, a po leżeniu na kolejnej wizycie już było lepiej.
-