X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Patologia ciąży
Odpowiedz

Patologia ciąży

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • PsiaMama93 Ekspertka
    Postów: 167 190

    Wysłany: 28 marca, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, proszę o pomoc!
    Czy któraś z was byla kiedykolwiek w takiej sytuacji..
    Wczoraj w 29tyg ciazy trafiłam na patologię ciazy ponieważ rano odeszly mi wody i to ilości ogromne..pojechałam do szpitala gdzie w razie czego mają dobra opiekę wczesniakow, odrazu mnie przyjęli i teraz pytanie
    Przyczyna odejścia wod byla infekcja, mam wysokie crp
    Lekarze chcą mnie przetrzymać jak najdłużej..każą obrać najpierw cel 32tydzien , dostałam sterydy na rozwój pluc u małego bo też nie można przeidziec kiedy zacznę rodzic
    Z tego co się dowiedziałam walczą z crp i dają mi magnez w kroplówce na powstrzymanie skurczy
    Mam mieszane uczucia..od kad odeszly mi wody brzuch zrobił się połowę mniejszy, czuję jak syn ledwo się porusza..ma mało miejsca..przez to że nie mam tych wod a mam infekcje boję się że dojdzie do dziecka i niedajboze do sepsy..powiedziałam że czekam.max do 32 tygodnia bo wolę żeby walczył tu z nami niż w brzuchu beż warunków...ale jak to jest wszędzie piszą że do 72godz od odpłynięcia wod zaczną się skurcze i porod..jak myślicie jest szansa że się rozkręci mimo tego magnezu? Ja szczerze wolę już rodzic i walczyć sama z ta infekcja

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 19:10

    Luna_ lubi tę wiadomość

    Starania naturalne- 5lat
    Diagnoza- duża ilość plemników, całkowity brak ruchliwosci

    26.04.24 IUI z nasieniem dawcy❌️
    10.05 hcg <1😥

    21.05 badanie drożności jajowodow

    25.05 IUI ten sam dawca ❌️
    8.06 hcg <4.3😥

    INV
    24.08 punkcja
    13 jajeczek-6 zaplodnionych- 4❄️zarodki😍

    24.09 transfer❄️ 5d bl. 5.1.1
    5dpt⏸️
    6dpt beta 39
    8dp beta 96 prog. 19,5
    10dpt 202
    13dpt 628
    16dpt 2191
    21dp 11511❤️
    22.10 bijące serduszko!🥰 0.5cm kropka🥰
  • Janette Autorytet
    Postów: 417 211

    Wysłany: 28 marca, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsiaMama93 wrote:
    Hej dziewczyny, proszę o pomoc!
    Czy któraś z was byla kiedykolwiek w takiej sytuacji..
    Wczoraj w 29tyg ciazy trafiłam na patologię ciazy ponieważ rano odeszly mi wody i to ilości ogromne..pojechałam do szpitala gdzie w razie czego mają dobra opiekę wczesniakow, odrazu mnie przyjęli i teraz pytanie
    Przyczyna odejścia wod byla infekcja, mam wysokie crp
    Lekarze chcą mnie przetrzymać jak najdłużej..każą obrać najpierw cel 32tydzien , dostałam sterydy na rozwój pluc u małego bo też nie można przeidziec kiedy zacznę rodzic
    Z tego co się dowiedziałam walczą z crp i dają mi magnez w kroplówce na powstrzymanie skurczy
    Mam mieszane uczucia..od kad odeszly mi wody brzuch zrobił się połowę mniejszy, czuję jak syn ledwo się porusza..ma mało miejsca..przez to że nie mam tych wod a mam infekcje boję się że dojdzie do dziecka i niedajboze do sepsy..powiedziałam że czekam.max do 32 tygodnia bo wolę żeby walczył tu z nami niż w brzuchu beż warunków...ale jak to jest wszędzie piszą że do 72godz od odpłynięcia wod zaczną się skurcze i porod..jak myślicie jest szansa że się rozkręci mimo tego magnezu? Ja szczerze wolę już rodzic i walczyć sama z ta infekcja
    O jej a to czasem nie jest tak ze takie maluszki juz spokojnie odratuja? Troche balabym sie infekcji i rozumiem Cie ze wolalabys aby sie urodzil,mysle ze ja sama bylabym za tym ze na tym etapie juz bezpieczniej jest nawet urodzic i walczyc z infekcja i dzidzius mysle dalby rade w inkubatorze,tez bym sie bala zeby za dlugo nie zostalo dziecko bez wod jakos mnie sie to bardziej niebezpieczne wydawalo no ale to lekarze sie znaja i wiedza co robic. Trzymam kciuki aby wszystko dobrze sie potoczylo. A kontroluja caly czas to crp i dali antybiotyki?

    PsiaMama93 lubi tę wiadomość

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
    Usg polowkowe 20+4 potwierdzona plec,dziewczynka
    Wszystko ok, 366 gram
    TP: 25 lipiec
  • PsiaMama93 Ekspertka
    Postów: 167 190

    Wysłany: 29 marca, 05:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    O jej a to czasem nie jest tak ze takie maluszki juz spokojnie odratuja? Troche balabym sie infekcji i rozumiem Cie ze wolalabys aby sie urodzil,mysle ze ja sama bylabym za tym ze na tym etapie juz bezpieczniej jest nawet urodzic i walczyc z infekcja i dzidzius mysle dalby rade w inkubatorze,tez bym sie bala zeby za dlugo nie zostalo dziecko bez wod jakos mnie sie to bardziej niebezpieczne wydawalo no ale to lekarze sie znaja i wiedza co robic. Trzymam kciuki aby wszystko dobrze sie potoczylo. A kontroluja caly czas to crp i dali antybiotyki?

    Tak crp kontrolują, dają antybiotyki dodatkowo mam nadcisnienie i wysokie cukry..podejrzewają od sterydów dla małego
    Wczoraj badał mnie lekarz szyjka twarda i wg zero skurczy, ktg wychodzi ok jedynie to kompletne bezwodzie i to mnie martwi żeby maly nie był niedotleniony..nie wiem już co robić.. obiecałam sobie ze zaczekam do 32 jak się nic samemu nie wydarzy to mogę prosić lekarzy o porod? Mam do tego prawo?

    Starania naturalne- 5lat
    Diagnoza- duża ilość plemników, całkowity brak ruchliwosci

    26.04.24 IUI z nasieniem dawcy❌️
    10.05 hcg <1😥

    21.05 badanie drożności jajowodow

    25.05 IUI ten sam dawca ❌️
    8.06 hcg <4.3😥

    INV
    24.08 punkcja
    13 jajeczek-6 zaplodnionych- 4❄️zarodki😍

    24.09 transfer❄️ 5d bl. 5.1.1
    5dpt⏸️
    6dpt beta 39
    8dp beta 96 prog. 19,5
    10dpt 202
    13dpt 628
    16dpt 2191
    21dp 11511❤️
    22.10 bijące serduszko!🥰 0.5cm kropka🥰
  • Daisy___ Autorytet
    Postów: 485 645

    Wysłany: 29 marca, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @PsiaMama93, przy bezwodziu chyba wody też mogą się uzupełnić, ale musiałabyś poczytać w temacie "Mamy leżące". W szpitalu na pewno wiedzą, jak się Wami zająć, a 29 tydzień ciąży jest oczywiście nadal tygodniem wcześniaczym, ale postęp medycyny jest tak ogromny, że dzieci z tego tygodnia też są w stanie sobie dobrze radzić i wyjść z tej sytuacji obronną ręką (a wiem, bo byłam w tej ciąży zagrożona przedwczesnym porodem w 24 tc i odbyłam rozmowę z ordynatorem neonatologii III stopnia referencyjności).

    Trzymam kciuki!

    👧👦
  • Paulinaaa_ Ekspertka
    Postów: 159 657

    Wysłany: 29 marca, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytałam dużo historii gdzie wody odchodziły i dziewczyny leżały tygodniami w ciąży - ale to wszystko oczywiście zależy od indywidualnej sytuacji i od tego czy uda się zwalczyć infekcję i obniżyć crp.
    Więc na spokojnie, pij dużo wody i polecam grupy wcześniaczej na fb, dużo takich historii i przydatnej wiedzy.

    07.2024 biochem

    3.10 11 dpo ⏸️
    12dpo bchg 43, 15dpo 245, 17dpo 658

    14.10 7.8mm pęcherzyk
    25.10 serduszko ❤️
    18.11 3.5 cm ludzika
    28.11 Nifty niskie ryzyka + 🩷
    10.12 prenatalne, wszystko super

    preg.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2398 2121

    Wysłany: 29 marca, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To wszystko zależy. Zależy czy faktycznie jest bezwodzie czy jednak to Afi jakieś wychodzi. Wody co do zasady produkują się na bieżąco. Najważniejszy jest antybiotyk tak naprawdę przy odchodzących wodach. Najczęściej ten poród się zaczyna właśnie szybko, ale oczywiście nie jest to regułą, sama znam osobę, która leżała z pprom dobre 10 tyg, ja sama byłam dłużej niż 72h.
    Lekarze często przyjmują postawę wyczekująca, bo twierdzą, że im dłużej to dziecko jest w brzuchu tym lepiej. Powinnaś mieć często ktg, ja miałam przynajmniej 3 razy dziennie. No i ofc nie słyszałam, żeby ktokolwiek „rodził” na życzenie, zazwyczaj dziecku w 29 tc lepiej jest w brzuchu, jeśli oczywiście nie ma przeszkód.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca, 22:54

    age.png
  • Asia444 Przyjaciółka
    Postów: 66 27

    Wysłany: 30 marca, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsiaMama93 wrote:
    Hej dziewczyny, proszę o pomoc!
    Czy któraś z was byla kiedykolwiek w takiej sytuacji..
    Wczoraj w 29tyg ciazy trafiłam na patologię ciazy ponieważ rano odeszly mi wody i to ilości ogromne..pojechałam do szpitala gdzie w razie czego mają dobra opiekę wczesniakow, odrazu mnie przyjęli i teraz pytanie
    Przyczyna odejścia wod byla infekcja, mam wysokie crp
    Lekarze chcą mnie przetrzymać jak najdłużej..każą obrać najpierw cel 32tydzien , dostałam sterydy na rozwój pluc u małego bo też nie można przeidziec kiedy zacznę rodzic
    Z tego co się dowiedziałam walczą z crp i dają mi magnez w kroplówce na powstrzymanie skurczy
    Mam mieszane uczucia..od kad odeszly mi wody brzuch zrobił się połowę mniejszy, czuję jak syn ledwo się porusza..ma mało miejsca..przez to że nie mam tych wod a mam infekcje boję się że dojdzie do dziecka i niedajboze do sepsy..powiedziałam że czekam.max do 32 tygodnia bo wolę żeby walczył tu z nami niż w brzuchu beż warunków...ale jak to jest wszędzie piszą że do 72godz od odpłynięcia wod zaczną się skurcze i porod..jak myślicie jest szansa że się rozkręci mimo tego magnezu? Ja szczerze wolę już rodzic i walczyć sama z ta infekcja

    Hej, ja wlasnie prawie 3 tyg temu trafilam na patologie ciazy z odplynieciem wod 35+4 tc, co prawda infekcji nie było , crp niskie, dostalam antybiotyk profilatycznie i chcieli mnie przetrzymac do 37 tc, jednak po 72h zaczal sie porod i mialam CC ze wzgledu na ulozenie dziecka. Tez sie bardzo stresowalam tym ze te wody odplywaja ale po pierwsze one sie caly czas pordukuja a pozatym dziecko do oddychania potrzebuje pepowiny i lozyska. Wszyscy lekarze mnie zapewniali ze dla dziecka jest lepiej mimo wszystko w brzuchu i kazdy dzien sie liczy.
    W kazdym razie mały urodzil sie 36+1 i po badanich z krwi wyszlo ze nie mial zadnej infekcji , ja tez. Odejście wod z niewiadomych przyczyn. U Ciebie jest jeszcze dosc wczesnie wiec lekarze napewno beda walczyc o kazdy dzien, ale medycyna poszla tak do przodu ze juz takie dzieciaczki bardzo dobrze sobie radza.

  • Patrycja789 Znajoma
    Postów: 18 5

    Wysłany: 31 marca, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W 29 tygodniu ciąży szansa na przeżycie to już prawie 100%, ale nadal istnieje spore ryzyko powikłań. Dlatego lekarze walczą o każdy dzień. Płuca, wzrok, problemy neurologiczne. Warto zawalczyć nawet jeśli nie o trzy tygodnie, to o te kilka dni. Trzymam bardzo mocno kciuki z 28 tygodnia. ❤️

  • Nati12131 Przyjaciółka
    Postów: 63 216

    Wysłany: 11 kwietnia, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, urodziłam córkę w 24 tygodniu, teraz musisz na spokojnie do tego podejść, uspokoić się i walczyć, tutaj najbardziej chodzi o płuca, u takiego maluszka nie są rozwinięte. Mi wyciekały wody od 17 tygodnia, córki na USG nie było w ogóle widać, jest wiele powikłań ale w tym tygodniu chodzi o płuca najlepiej jest urodzić po 32 tygodniu gdy płuca sa bardziej rozwinięte a dziecko ma szanse oddychać samodzielnie.. ja urodziłam ekstremalnie wcześnie ale nie przez wyciekające wody miałam inne komplikacje moja córka spędziła 92 dni w szpitalu, to był koszmar, chodź wyszła do domu bez tlenu, wiele dzieci które się rodzą wcześniej niż 32 tydzień wychodzą do domu z tlenem, ja dostałam w porę sterydy zadziałały tak jak powinny i moja Nelka wyszła oddychając samodzielnie .. będzie dobrze, nie panikuj, leż i walcz o każdy dzień ! Trzymam kciuki, gdybyś chciała dowiedzieć się czegoś więcej zapraszam na priv..

  • PsiaMama93 Ekspertka
    Postów: 167 190

    Wysłany: 23 kwietnia, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po wszystkim. .leżałam na tej patologii ciąży do 2 kwietnia..leciały że mnie zielone wody..lekarze mówili że to się zdarza, później kolejnego dnia zaczęłam mocno krwawić ,to sie zdarza,..bolał mnie brzuch po prawej stronie tam gdzie było dziecko..czułam że jest coś nie tak..dostałam leki przeciwbólowe po których nie było poprawy..kolejnego dnia wody były już czarne, smoliste..wystraszyłam się nie wiedziałam co się dzieje z dzieckiem..wysłano mnie na usg brzucha bo stwierdzono że może wątroba mnie boli po dużej ilości leków..jednak nie..brzuch dalej bolał a ja wiedziałam że jest coś nie tak..wymusiłam na lekarzach badanie crp a miałam zaplanowane na dzień następny i po 2 godzinach pilna cesarka..crp było bardzo wysokie..wiedziałam że już walczymy o życie.. czułam się fatalnie
    Na sali operacyjnej Pani anestezjolog wkluwala się 18razy..przyszła druga też kilka razy próbowała w końcu niby się udało.. pytały przykładając kostkę lodu czy czuję zimno na nogach i brzuchu mówiłam że czuję.. nie chciały mi wierzyć twierdziły że czuję dotyk..cieli mnie na żywca czułam ten bol ..3 razy ciecie i to rozrywanie brzucha przy którym już z bólu się darłam, parametry mi spadły i na szybko mnie usypiali..lekarz był w szoku jak zobaczył jak ruszam nogami...trauma nie do opisania
    Urodzilam synka 29+6 8pkt silny chlopak, odrazu oddychał sam ale niestety walczył z infekcja..10 dni na antybiotykach i morfinie..masakra
    Ja zostałam jeszcze 5 dni też na antybiotykoterapia i wyszłam do domu gdzie jeszcze crp było prawie 100, antybiotyk biorę do dzisiaj
    Podsumowując mamy głupie prawo bo lekarze prawnie nie mogli ,zakończyć ciąży, czekali aż któremuś z nas coś zacznie się dziać.. I się doczekali ją sama nie dowiedziałam się co to była za infekcja ale pewna pani doktor wygadala się że z sepsa jest ciężko walczyć.. gdyby zrobili cesarke odrazu przy krwawieniu i czarnych wodach nie bylibyśmy tak zainfekowani..młody nie miał by antybiotyku a tak walczył długo..nie jestem z tych osób co potrafią się wykłócić o swoje..ale dziękuję sobie ze tego 2go kwietnia wymusiłam badanie crp bo wiem że kolejnego dnia już by nas nie było
    Synek dalej jest w szpitalu, rośnie ma się dobrze..czekamy aż nabierze 2kg i zacznie sam jeść..wtedy już będzie z nami
    Dziewczyny jak czujecie że jest coś nie tak, znacie swój organizm walczcie o swoje..nie zawsze lekarze idą w dobrym kierunku! Psychika siadła..najgorsze co mogło się wydarzyć ..widzisz te czarne wody smierdzace lecące z Ciebie a nie możesz nic zrobić bo tak ma byc, tak się zdaza, leżeć I najlepiej się nie odzywać.. tego pobytu nie da się wymazac z pamieci.
    Zdrówka dla wszystkich mam i dzieciaczków ❤️

    Starania naturalne- 5lat
    Diagnoza- duża ilość plemników, całkowity brak ruchliwosci

    26.04.24 IUI z nasieniem dawcy❌️
    10.05 hcg <1😥

    21.05 badanie drożności jajowodow

    25.05 IUI ten sam dawca ❌️
    8.06 hcg <4.3😥

    INV
    24.08 punkcja
    13 jajeczek-6 zaplodnionych- 4❄️zarodki😍

    24.09 transfer❄️ 5d bl. 5.1.1
    5dpt⏸️
    6dpt beta 39
    8dp beta 96 prog. 19,5
    10dpt 202
    13dpt 628
    16dpt 2191
    21dp 11511❤️
    22.10 bijące serduszko!🥰 0.5cm kropka🥰
  • Dżoanniks Autorytet
    Postów: 5288 3110

    Wysłany: 23 kwietnia, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsiaMama93 wrote:
    Już po wszystkim. .leżałam na tej patologii ciąży do 2 kwietnia..leciały że mnie zielone wody..lekarze mówili że to się zdarza, później kolejnego dnia zaczęłam mocno krwawić ,to sie zdarza,..bolał mnie brzuch po prawej stronie tam gdzie było dziecko..czułam że jest coś nie tak..dostałam leki przeciwbólowe po których nie było poprawy..kolejnego dnia wody były już czarne, smoliste..wystraszyłam się nie wiedziałam co się dzieje z dzieckiem..wysłano mnie na usg brzucha bo stwierdzono że może wątroba mnie boli po dużej ilości leków..jednak nie..brzuch dalej bolał a ja wiedziałam że jest coś nie tak..wymusiłam na lekarzach badanie crp a miałam zaplanowane na dzień następny i po 2 godzinach pilna cesarka..crp było bardzo wysokie..wiedziałam że już walczymy o życie.. czułam się fatalnie
    Na sali operacyjnej Pani anestezjolog wkluwala się 18razy..przyszła druga też kilka razy próbowała w końcu niby się udało.. pytały przykładając kostkę lodu czy czuję zimno na nogach i brzuchu mówiłam że czuję.. nie chciały mi wierzyć twierdziły że czuję dotyk..cieli mnie na żywca czułam ten bol ..3 razy ciecie i to rozrywanie brzucha przy którym już z bólu się darłam, parametry mi spadły i na szybko mnie usypiali..lekarz był w szoku jak zobaczył jak ruszam nogami...trauma nie do opisania
    Urodzilam synka 29+6 8pkt silny chlopak, odrazu oddychał sam ale niestety walczył z infekcja..10 dni na antybiotykach i morfinie..masakra
    Ja zostałam jeszcze 5 dni też na antybiotykoterapia i wyszłam do domu gdzie jeszcze crp było prawie 100, antybiotyk biorę do dzisiaj
    Podsumowując mamy głupie prawo bo lekarze prawnie nie mogli ,zakończyć ciąży, czekali aż któremuś z nas coś zacznie się dziać.. I się doczekali ją sama nie dowiedziałam się co to była za infekcja ale pewna pani doktor wygadala się że z sepsa jest ciężko walczyć.. gdyby zrobili cesarke odrazu przy krwawieniu i czarnych wodach nie bylibyśmy tak zainfekowani..młody nie miał by antybiotyku a tak walczył długo..nie jestem z tych osób co potrafią się wykłócić o swoje..ale dziękuję sobie ze tego 2go kwietnia wymusiłam badanie crp bo wiem że kolejnego dnia już by nas nie było
    Synek dalej jest w szpitalu, rośnie ma się dobrze..czekamy aż nabierze 2kg i zacznie sam jeść..wtedy już będzie z nami
    Dziewczyny jak czujecie że jest coś nie tak, znacie swój organizm walczcie o swoje..nie zawsze lekarze idą w dobrym kierunku! Psychika siadła..najgorsze co mogło się wydarzyć ..widzisz te czarne wody smierdzace lecące z Ciebie a nie możesz nic zrobić bo tak ma byc, tak się zdaza, leżeć I najlepiej się nie odzywać.. tego pobytu nie da się wymazac z pamieci.
    Zdrówka dla wszystkich mam i dzieciaczków ❤️

    Pamiętam twój wpis na naszym wątku. Współczuję przeżyć, to musiało być okropne.
    Cieszę się mimo wszystko, że twój synek rośnie, oby tak dalej. Trzymam kciuki, za was oboje.
    Oby teraz już było wszystko dobrze.

    PsiaMama93 lubi tę wiadomość

    Leon ur. 28.02.2023 ❤️
  • promykk Autorytet
    Postów: 617 1031

    Wysłany: 23 kwietnia, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsiaMama93 wrote:
    Już po wszystkim. .leżałam na tej patologii ciąży do 2 kwietnia..leciały że mnie zielone wody..lekarze mówili że to się zdarza, później kolejnego dnia zaczęłam mocno krwawić ,to sie zdarza,..bolał mnie brzuch po prawej stronie tam gdzie było dziecko..czułam że jest coś nie tak..dostałam leki przeciwbólowe po których nie było poprawy..kolejnego dnia wody były już czarne, smoliste..wystraszyłam się nie wiedziałam co się dzieje z dzieckiem..wysłano mnie na usg brzucha bo stwierdzono że może wątroba mnie boli po dużej ilości leków..jednak nie..brzuch dalej bolał a ja wiedziałam że jest coś nie tak..wymusiłam na lekarzach badanie crp a miałam zaplanowane na dzień następny i po 2 godzinach pilna cesarka..crp było bardzo wysokie..wiedziałam że już walczymy o życie.. czułam się fatalnie
    Na sali operacyjnej Pani anestezjolog wkluwala się 18razy..przyszła druga też kilka razy próbowała w końcu niby się udało.. pytały przykładając kostkę lodu czy czuję zimno na nogach i brzuchu mówiłam że czuję.. nie chciały mi wierzyć twierdziły że czuję dotyk..cieli mnie na żywca czułam ten bol ..3 razy ciecie i to rozrywanie brzucha przy którym już z bólu się darłam, parametry mi spadły i na szybko mnie usypiali..lekarz był w szoku jak zobaczył jak ruszam nogami...trauma nie do opisania
    Urodzilam synka 29+6 8pkt silny chlopak, odrazu oddychał sam ale niestety walczył z infekcja..10 dni na antybiotykach i morfinie..masakra
    Ja zostałam jeszcze 5 dni też na antybiotykoterapia i wyszłam do domu gdzie jeszcze crp było prawie 100, antybiotyk biorę do dzisiaj
    Podsumowując mamy głupie prawo bo lekarze prawnie nie mogli ,zakończyć ciąży, czekali aż któremuś z nas coś zacznie się dziać.. I się doczekali ją sama nie dowiedziałam się co to była za infekcja ale pewna pani doktor wygadala się że z sepsa jest ciężko walczyć.. gdyby zrobili cesarke odrazu przy krwawieniu i czarnych wodach nie bylibyśmy tak zainfekowani..młody nie miał by antybiotyku a tak walczył długo..nie jestem z tych osób co potrafią się wykłócić o swoje..ale dziękuję sobie ze tego 2go kwietnia wymusiłam badanie crp bo wiem że kolejnego dnia już by nas nie było
    Synek dalej jest w szpitalu, rośnie ma się dobrze..czekamy aż nabierze 2kg i zacznie sam jeść..wtedy już będzie z nami
    Dziewczyny jak czujecie że jest coś nie tak, znacie swój organizm walczcie o swoje..nie zawsze lekarze idą w dobrym kierunku! Psychika siadła..najgorsze co mogło się wydarzyć ..widzisz te czarne wody smierdzace lecące z Ciebie a nie możesz nic zrobić bo tak ma byc, tak się zdaza, leżeć I najlepiej się nie odzywać.. tego pobytu nie da się wymazac z pamieci.
    Zdrówka dla wszystkich mam i dzieciaczków ❤️
    Hej, ogromnie współczuję tego co Was spotkało. Jak przeczytałam przypadkiem Twój pierwszy post to zastanawiałam się co słychać. Szczęście, że jesteście razem. Zdrówka dla Ciebie i maluszka. 💖💖

    PsiaMama93 lubi tę wiadomość

    10.2024 💔 9tc. p. zatrzymane, zabieg
    30.12.24 ⏸️
    NIFTY pro niskie ryzyka 🩷👧
    tp: 08.09.25 🍼🤞

    preg.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ