Hej dziwczyny
Chyba za malo mam problemów zwiazanych z ciążą bo doszedl jeszcze jeden. Po stosunku zaczelam lekko plamic wiec udalam sie na badanie zeby to sprawdzic. Okazalo sie ze mam lekkie na 1 cm rozwarcie wewnetrzne w kształcie Y. Reszta szyjki ma 3,5 cm. Pani doktor nie wiem czy plamienia sa przez to rozwarcie czy predzej z nadzerki ale zabronila współżycia i kazala sie oszczędzać i koniecznie poinformowac o tym swojego ginekologa prowadzacego na kolejnej wizycie za 2 tyg. Jestem zalamana bo to dopiero 26 tc. Tydzien temu lezalam w szpitalu trzy dni na cukrzyce i tam kazali mi sie jak najwiecej ruszac. Teraz kaza lezec. Jestem juz psychicznie wykonczona bo co tydzien cos. Mam wrazenie ze chyba jestem jakas niedorobiona i nie powinnam zachodzic w ciaze bo wszystkie przypadlosci ktore dotycza 1% kobiet ja mam. 2 poronienia, mthfr, plamienia przez caly 1 trymestr, niedoczynnosc tarczycy, anemia, cukszyca a teraz to rozwarcie ;((( codziennie zastrzyk, garsc tabletek, cztery razy dziennie badanie cukru i co jeszcze? A ja chcialam jakos za dwa lata starac sie o rodzenstwo dla synka ale teraz to juz nie wiem czy powinnam...