Brodawczak- czy ktoś miał ? ma?
-
Pisałam w innym temacie plamień, ale nurtuje mnie to cały czas....
Hej dziewczyny, ja też mam podobny problem, tylko że zamiast spóźnionego okresu dostałam lekkiego krwawienia-plamienia, na początku było brązowe później zaczęła pojawiać się krew, a na końcu była już krew ze skrzepkami, ale tylko przy podcieraniu, nie musiałam nosić podpaski, bo wkładka w zupełności mi wystarczała, zaczęło się to od 8 lutego i trwało do wczoraj, dziś mam lekkie brązowe upławy. Byłam w piątek u ginekologa i nic nie stwierdził niepokojącego, wszystkie narządy w porządku, ciąży też nie wykrył choć o dziwo od 31 stycznia testy ciążowe wychodziły mi pozytywne i nawet w dzień wizyty wyszedł pozytywny, ale nie stwierdził u mnie oznak poronienia, nie mam pojęcia co sądzic na ten temat. Przepisał mi Dupka i mam wizytę za 2 tygodnie, bo byc może to jakas bardzo wczesna ciąża.....? Poza tym wykrył u mnie brodawczaka na szyjce 1cm x1 cm. Może to on powoduje że testy wychodziły pozytywne, choc lekarz to wykluczył. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim jestem w rozterce
Dodam, że ma cykle nieregularne od 2 cykli (zawsze 28-30 dni), bo od grudnia zaczęliśmy nasze starania i zaczęły się pojawiać wtedy jakieś dziwne oznaki. Lekarz zrobił cytologie i ma na kolejnej wizycie powiedzieć czy jest złośliwy czy nie, bo to on jest odpowiedzialny za raka szyjki macicy....Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2014, 12:18
-
nick nieaktualnyhmm...nie wiem o co chodzi z plamieniami i upławami ale jesli chodzi o brodawczaka to błagam sprawdź tą diagnozę u innego lekarza..poza tym z tego co się orientuję to za pomocą cytologii diagnozy o brodawczaku potwierdzić nie można, do tego są SPECJALISTYCZNE badania..wiem co piszę, bo mi też lekarz wciskał kit o brodawczaku...byłam zdziwiona bo poszłam do niego ze zwykłym stanem zapalnym a on mi z brodawczakiem wyskoczył..nie wiedziałam co to jest, przyszłam do domu przeszukałam interent i się przeraziłam..wyszukałam jakiegoś profesorka i poszłam do niego...biedny zrobił wielkie oczy jak mu o tym brodawczaku powiedziałam i o lekach jakie mi tamten przypisał...o żadnym brodawczaku nie było mowy, a leki które dostałam były z d...wzięte! dodam że oczywiscie chodziłam do lekarzy prywatnie...to było kilka lat tamu, myślę, ze na tyle wizyt i interwencji ginekologicznych, które miałam od tametgo czasu, ktoś jeszcze by się tego brodawczaka dopatrzył, gdybym go rzeczywiscie miała! aaa i nadżarkę też by pewnie ktos jeszcze stwierdził, nie tylko ten konował od brodawczaka....tak sie naciąga ludzi na kasę - niech pani przydzie do kontroli za trzy miesiace, nie bedziemy nadżerki ani brodawczaka ruszać, trzeba tylko kontrolować....ku******* ku*** ku****!
radzę Ci, sprawdź to, bo brodawczak to poważna diagnoza -
Bez przesady, nie ma co się straszyć, 70-80% ludzi na świecie jest nosicielami wirusa HPV, to nie jest równoznaczne z rakiem, zależy od typu wirusa. Nie ma czegoś takiego jak brodawczak złośliwy lub niezłośliwy. Tylko pewna MAŁA grupa wirusa wywołuje raka szyjki i to tylko w sytuacji nieleczonego i zaniedbanego, stadium.
Niestety nic się z tym nie da zrobić, nieraz samo zanika. Tyle wiem. Trzeba to po prostu kontrolować. -