Chęć przywitania się, a zarazem o sobie

Cześć! Jestem tu nowa! Pisze, ponieważ jestem w rozsypce. Może coś o sobie: mam 30 lat, w maju 31. Mąż 32, w listopadzie 33 lata. Dojrzałam do decyzji o dziecku. Wcześniej długo brałam tabletki antykoncepcyjne, potem przerzuciłam się na krążki antykoncepcyjne. W czerwcu 2024 roku odstawiłam wszystko. Wtedy odbywał się stosunek przerywany. Od października oficjalnie zaczęliśmy starania o dziecko. Do tej pory nic. Z racji, że jestem panikarą i jestem bardzo przewrażliwiona, uznałam, że to niemożliwe, by w zasadzie przy codziennych stosunkach w miesiącu (tak, wiem, brzmi śmiesznie), nic się nie działo.
Dodam jeszcze, że od dwóch lat wyszło mi zapalenie żołądka przewlekle nieaktywne, gastroskopię tobie systematycznie, wręcz co roku. Miałam w międzyczasie TK, USG dwa razy. Stosuje dietę przeciwzapalną, czasem z odstępami. Wmawiano mi, że to przez nerwy, ponieważ jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów. Także, korzystam z psychoterapii.
Morfologię robię co roku. Do ginekologa chodzę bardzo często z powodu historii onkologicznej w rodzinie. Mama miała nowotwór jajnika lub macicy, nie wiem, bo byłam młoda,kiedy zachorowała i zmarła. Stąd moje chodzenie do ginekologa, systematyczne.
W grudniu 2024 zrobiłam kontrolná morfologię. Tam podwyższone TSH. Byłam u endokrynologa, przepisał Euthyrox 50. W międzyczasie byłam u ginekologa, wcześniej w lipcu 2024 i było okey. Byłam teraz w styczniu, 31 2025, powiedział, że widzi policystyczny jajnik. Wysłał na badanie progesteronu. Oczywiście jak to ja, zrobiłam pakiet hormonalny cały. Wczoraj byłam, odebrałam wyniki. Tak to się prezentuje, że TSH spadło z 5,790 na 2,595
Progesteron 0,38
Prolaktynę mam bardzo wysoko, bo aż 87,90. Bardzo mnie to martwi. Boję się, że to będzie jakiś guz. Ginekolog kazał mi iść za 2 dni powtórzyć badanie, choć dla mnie to zbędne, bo co się zmieni i później zaprosił do gabinetu. Drogie Dziewczyny, co dalej? Czy jest szansa, że kiedyś zajdę w ciążę? Co dalej? Czy da jakieś tabletki? Ach, te tabletki też mnie przerażają, że na wszystko tabletki. Przy zapaleniu żołądka nie mogę sobie też na to tak pozwolić. Dziękuję za poświęcony mi czas. Proszę, podajcie mi jakiejś otuchy

Hej! Po pierwsze głęboki oddech! ☺️ Starania od października, czyli masz za sobą 4-5 cykli. To nie powód do obaw, ale badania w trakcie starań są oczywiście wskazane.
Co widzę, że niepokoi Cię najbardziej, czyli prolaktyna. Jest to bardzo wrażliwy hormon i upewnij się najpierw proszę, czy zachowałaś higienę badania. Powtórzenie tego pomiaru jest wskazane i dobrze, że lekarz to zalecił. Z pewnością jednak nie jest to jeszcze powód do panikowania ☺️. Zapoznaj się z tymi wytycznymi dotyczącymi przygotowania do badania, zadbaj o spokój z rana przed i zjedz sobie lekkie śniadanko.
Co do TSH to bardzo dobrze, że spadło. Pożądana wartość w trakcie przygotowań to <2.5, więc jesteś na dobrej drodze. Jeśli chodzi o progesteron to musiałabyś powiedzieć w jakim dniu cyklu zrobiłaś badanie. Bez tego nie ma jak tego zinterpretować.

Suplementacja jest rzeczywiście ważna. Szczególnie folian, cholina, witamina D3 i omega-3. To myślę, że takie minimum w trakcie starań.

Postaraj się trochę ochłonąć 🫂🫂. Wiem, że to niełatwe, ale wszystkie to przechodzimy, a jednak zdecydowanej większości udaje się zajść w ciążę w pierwszym roku starań. Powodzenia! ✊🏻🍀

Dziękuję za ciepłe przyjęcie! Bardzo to doceniam. Czyli nie trzeba być na czczo przed powtórzeniem badania?

Suplementuję Witaminę D, Magnes, B12, kwas Foliowy, Omega 3
Robiłam w 22 dniu cyklu. Lekarz zalecił tylko progesteron w tym dniu, a resztę zrobiłam sobie dodatkowo przy okazji, przy jednym "kłuciu"

Jeśli będziesz robić samą prolaktynę to nie musisz być na czczo. Lekki śniadanko jest wskazane, bo głód też jest czynnikiem stresującym organizm.

Co do progesteronu- czy monitorujesz owulacje? Lekarz zalecił Ci badanie w 22dc po monitoringu, czy w ciemno zakładając, że masz owulację idealnie 14-15dc? To ważne, bo otrzymany wynik sugeruje, że owulacji nie było, a może jednak była później. Jeśli jest podejrzenie PCOS to warto pójść na takie monitoringi - być może będziesz potrzebować stymulacji owulacji. Może teraz wydaje się to przerażające, ale nie martw się! Zadbaj na początek o potwierdzenie zachodzenia lub nie tych owulacji. Po tym powinien lekarz już Cie odpowiednio pokierować ☺️.

Do tej pory używałam aplikacji Flo, pokazywałam mu te cykle, to chyba na tej podstawie tak "oszacował", więc w sumie trochę w ciemno. Robiłam nawet testy owulacyjne, zrobiłam bodajże 8, ale potem odpuściłam
A ta prolaktyna to może być guz? Martwi mnie to

Nie możesz polegać na aplikacjach. Tyle zmiennych wpływa na owulację, że one nie są w stanie Ci jej przewidzieć. Jeśli masz podejrzenie PCOS to testy owulacyjne mogą też nie być skuteczne, ale to do sprawdzenia (niektórym wychodzą pozytywne cały cykl). Najlepiej zmień lekarza na bardziej ogarniętego i pochodź kilka razy w jednym cyklu na potwierdzenie owulacji na USG. Możesz też zacząć mierzyć temperaturę- jest dużo artykułów z instruktażem w sieci.

Co do guza to nic Ci zdalnie nie wywróżę. Ta wartość prolaktyny nie jest przerażająca- sama mówisz, że jesteś w okropnym stresie. Może nie zachowałaś higieny badania do tego? Pozostaje Ci powtórzyć badanie tym razem skupiając się jednak, żeby pilnować się wytycznych.

Hej kochana 💖🙌🏻
Podpinam się pod wszystko, co piszą dziewczyny wyżej.

A jak z badaniami partnera? Często skupiamy się wyłącznie na zdrowiu kobiety, podczas gdy trudności z poczęciem dotyczą w podobnym stopniu obu stron.
Często przy diagnostyce totalnie omija się kwestie męską, a to często powód niepowodzeń (50%)

Możesz dołączyć też do naszej grupy „luty błagam nie rob jaj, weź mi bobo w końcu daj 👶🏻” co miesiąc testujemy się, wspieramy i jest tak dużo dziewczyn, które mają ogromną wiedzę.

Na razie ja, potem on. Dodam, żea łuszczycę, używa maści ze sterydami i myślę, że też może być cidbna rzeczy. On na szczęście nie pod hjdxi do tego jak problem, tylko zbada się

Chętnie dołączę, po prostu mam napisać jakiś post, tak?

Ooo, to ważne, że partner jest w tym z Tobą 💖🙌🏻
Ja o tym napisałam, bo u nas to okazało się problemem, po 10 miesiącach mąż zrobił badanie nasienia i właśnie tam znaleźliśmy kwiatki 🥲 sterydy też mogą wpływać na plemniki (choć nie wiem jak maści)

Tak, napisz komentarz do tego wątku jeśli chcesz dołączyć możesz się tam udzielać 😄🙌🏻

Jutro idę zrobić te prolaktynę, ponieważ okazało się, że mam wolne. W czwartek do ginekologa. Może on nie monitoruje jajeczkowania, bo tam nie ma co monitorować?

Witaj,

Prolaktyna jest często podwyższona, jeżeli TSH jest podwyższone ponieważ oba hormony są regulowane przez przysadkę mózgową. Czasami po zbiciu TSH do wartości ~1.5 prolaktyna też spada. Zazwyczaj warto odczekać kilka miesięcy po uregulowaniu TSH.

Ja miałam podwyższone TSH i prolaktyne właśnie. W moim przypadku TSH spadło a prolaktyna nie, więc brałam bardzo małe ilości dostienxu przez 4 tygodnie i się unormowało.

Lekarze zazwyczaj podejrzewają gruczolaka przysadki dopiero jak prolaktyna przekracza 100. Niektóre osoby mają prolaktyne rzędu tysięcy, więc u Ciebie nie jest aż tak źle 😊 oczywiście zobaczysz co ci lekarz powie po powtórzeniu badani.

Przed badaniem prolaktyny wstrzymać się od seksu, ćwiczeń i alkoholu. Zrobić je około 2h po wstaniu, nie wcześniej. Powinno się być na czczo - zwłaszcza spożycie białka przed badaniem ponosi poziom prolaktyny ze względu na proces trawienia i wydzielania insuliny. Najlepiej zrobić to badanie w 2 - 3 dc. W fazie lutealnej prolaktyna może być trochę podwyższona przez wzrost progesteronu.

Nie bierzesz żadnych innych leków które mógłby podnieść prolaktyne? Na przykład przeciwdepresyjnych?

Gdy robiłaś USG to lekarz potwierdził owulację ? Jakie jest Twoje endomendrium?

Z badań krwi moznaby jeszcze zrobić androgeny, na przykład testosteron, jeżeli jest podejrzenie policysystycznych jajników.

Lekarz powinien ci powiedzieć czy masz owulację czy nie. To podstawa żeby wiedzieć jak działać, bez owulacji możecie się starać miesiącami i nic się nie uda. Musisz przywrócić owulacje.

Prolaktyna potrafi strasznie namieszać w cyklu. Ja przy lekko podwyższonej prolaktynie nie miałam owulacji. Po dwóch tygodniach tabletek owulacja wróciła.

Nic Pan Doktor nie wspominał o owulacji, kiedy byłam na USG. Mówił tylko o policystycznym jajniku i zalecił zrobić progesteron. Wspominał też, że nie muszę być na czczo przy badaniu prolaktyny.

W czwartek zapytam go o obserwacje owulacji czy mogę przychodzić na USG. Trochę odniosłam wrażenie, że nie mówiąc mi o owulacji czy jest, jaka faza, tak jakby mnie skreślił z automatu przy policystycznym jajniku, że w ogóle mogę ją mieć

Hej,

Można mieć PCOS i owulację, tylko trzeba wyprowadzić hormony na prostą, tak jak dziewczyny Ci tutaj podpowiedziały. Monitoring cyklu to podstawa, dalej już powinien pokierować lekarz, odpowiednią suplementacja, dieta, ruch przy PCOS to podstawy podstaw. Mówię to z własnego doświadczenia, starałam się o ciążę przy PCOS 5 lat 😊 powodzenia ❤️

Mam jeszcze takie jedno pytanie: wczoraj wieczorem sprzątałam mieszkanie, czy to liczą jako wysiłek fizyczny? 🤭