U mnie zdiagnozowano kilka chorób. W październiku 2012 zdiagnozowano u mnie hiperinsulinizm. Od tamtej pory biorę Glucophage 500. Od kilku lat choruję na niedoczynność tarczycy i przyjmuję Euthyrox 100. Rok temu robiłam badania odnośnie zespołu policystycznych jajników. Mam 1,5 punktu różnicy pomiędzy wynikami i lekarz powiedział mi, że jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie ta choroba. Od ponad 2 lat staramy się z partnerem o dziecko - tzn nie zabezpieczamy się, ale ciągle nie zachodzę w ciążę. Wiele osób nam mówi - jesteście młodzi już chcecie mieć dzieci? Na co ja odpowiadam mam 3 choroby, które mi to utrudniają, być może uniemożliwią, mam 26, a partner 27 lat ( za chwilę znów wskazówka się przekręci) - na co czekać? Do tego dochodzi jeszcze nadwaga. Od kiedy zdiagnozowano u mnie hiperinsulinizm biorę leki, schudłam 8 kg, jednak mam nieregularne miesiączki , przestałam brać Duphaston, przez 2 miesiące nie miałam miesiączki i przytyłam ok 5 kg. Waga troszkę spadła po wyczekiwanej miesiączce, ale nadal mam co najmniej 20 kg do zrzucenia. Diety odchudzające nie działają, próbowałam jeść tylko produkty o niskim indeksie glikemicznym - jest bardzo ciężko. Nie wiem co robić. Chwilami mam dość. Mam ochotę to wszytko rzucić i się nie starać, bo przecież to nic nie daje. Ile można? Ile jeszcze miesięcy, ile lat? Jak to u was wygląda? Co stosujecie, na co chorujecie, ile się staracie o dziecko? Macie wrażenie, że to przez Was się nie udaje?