co wam sie sni? :-)
-
nick nieaktualnyZnalazlam taki temat na forum temperatury, wykresy, plodnosc ale wydaje mi sie ze tutaj bardziej pasuje wiec go przenosze..mam nadzieje ze mnie nie skrytykujecie
Zapraszam i zachecam do opisywania Waszych snow..
Ja zaczynam:
Dziewczyny wierzycie w to ze we snie moze Was odwiedzic Wasze nienarodzone dziecko??ja ponad 2 lata temu poronilam!gdyby moje dziecko sie urodzilo mialoby teraz poltora roku..a we snie widzialam dziewczynke wlasnie w tym wieku..wiedzialam ze to dziecko jest mi bliskie ale nie moglam jej poznac i ona mnie tez nie..ale ja podchodzilam coraz blizej az w pewnym momencie dziewczynka rzucila mi sie na szyje!nic nie mowiac czulam ze to byla moja coreczka!byla taka sliczna..miala takie pekne krecone wloski..gdy sie obudzilam bylam przeszczesliwa ale w ogromnym szoku!
Jak ten sen interpretowac?pomozecie? -
nick nieaktualnyWitaj. Muszę ci się przyznać, że miałam podobnie. Chociaż nigdy nie miałam dziecka. To był piękny sen. Byłam na wakacjach z moimi dziećmi! Dziewczynka była starsza a chłopiec młodszy. Byliśmy w Egipcie i zgubiłam na basenie kartę do pokoju. Długo razem szukaliśmy ale nic z tego nie wyszło. Wpuścili nas do pokoju i tam rozmawiałam sobie z moimi dziećmi od tak:)) Oczywiście potem jakimś cudem znalazłam kartę. Pamiętam, że nie było z nami mojego M. Powtarzałam, że jak się dowie, że zgubiłam ją to mnie udusi;) bo on zawsze pilnuje takich rzeczy. Ale wiesz co było najwspanialsze w tym śnie?! Zwyczajność. To było takie naturalne. Ich obecność. "Mamo" było muzyką dla moich uszu:) Eh lubię takie poranki:) od razu chce się żyć.
Kolejny miałam dość dawno temu. W ogóle zawsze chciałam żeby moja córcia miała na imię Lilianna. Teraz zmieniłam zdanie. Dlaczego... no właśnie po tym śnie. Ale po kolei. Miałam na rękach dziecko. Lili była śliczną czarnowłosą dziewczynką z ciemnymi oczami, co mnie zdziwiło bo ja i mąż mamy niebieskie. Ale analizowałam to dopiero później. Spacerowałyśmy sobie po naszej kochanej wiosce:)) I tyle. Cały sen. Ale najlepsze jest to, że w niedługim czasie po tym dowiedziałam się, że dziewczyna z drugiego osiedla urodziła dziewczynkę i dała jej na imię Lili. Dziwne. Ale wtedy myślałam w kategoriach - ktoś ukradł moje imię!! Miało być wyjątkowe i niepowtarzalne! Ale teraz z myślą o Agusia246 stwierdzam, że może ona miała trafić do kogoś kto bardziej jej potrzebował. A może to po prostu szukanie dziury w całym. Tak czy inaczej imię znikło z mojej listy:))
Po tych snach przestałam śnić o dzieciach. Zrozumiałam, że im więcej nakręcam się i myślę o nich tym bardziej wpływa to na sny. -
nick nieaktualnypiekne sny pomarancze89..
wyjelas mi z ust slowa ze najepsza w tym snie byla ta naturalnosc i normalnosc.. moze bedziecie sie smiac ale ja myse ze te sny to przeslanie dla nas przynajmniej ja mam wrazenie ze moje dziecko ktoremu nie dane bylo sie urodzic odwiedzilo mnie we snie by dac mi wewnetrzny spokoj i powiedziec "bez slow": mamo nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze..jestem przy Tobie!!!
Odwiedzaj mnie co noc w snach moj Anioleczku[*] kiedy tylko chcesz..
-
To ja mam chyba taka nietypową historyjkę senną
Od roku nie śniły się dzieci (wcześniej takie sny miałam często), aż do tego cyklu. 19dc (wg ovu 3dpo) miałam sen jedyny w swoim rodzaju, bo jak wcześniej nieraz śniło mi się, że miałam dzieci to nigdy nie śniła mi się ciąża i to w dodatku bliźniacza. To co pamiętam z tego snu to widok dzieci jeszcze w brzuszku, dziewczynka po lewej chłopiec po prawej, widok tak jakby usg ale bardzo, bardzo dokładny. Choć nie trwało to długo a o bliźniakach jakoś specjalnie nie marzyłam - zakochałam się w nich Sen króciutki, ale zapamiętam go na długo. A po przebudzeniu podziękowałam za niego Bogu - tak dawno nie śniły mi się dzieci, że cieszyłam się nawet z tego, że mam okazję być mamą we śnie - jeżeli nam się nie udaje w życiu. Po powrocie z pracy na fb zobaczyłam zdjęcia koleżanki na których jest ze swoimi synkami (bliźniaki ok 5mies.) - była jakaś impreza dzień bliźniaków czy coś takiego - mieli taki zlot z różnymi konkursami. Nic o tym nie wiedziałam, uśmiechnęłam się tylko na ten zbieg okoliczności kilka dni później miałam jeszcze jeden sen, z którego pamiętam, tyle, że trzymałam i karmiłam swoje maleńkie dziecko.
Tyle ze snów Dziś jest 30 dc, od dwóch spóźnia się @, temperaturka na ładnym poziomie.. Mam nadzieję, że mogę napisać w czasie przeszłym - staraliśmy się od 10 miesięcy. Na teście widoczna baaardzo blada kreseczka, dlatego zanim nie zrobię bhcg (jutro) nie zaznaczam zielonego kropka.. Jeszcze to do mnie nie dociera.. i dopóki nie zobaczę wyniku bety chyba będę dalej miała wrażenie, że to sen.
A humor od wczoraj mam wręcz wyśmienity , więc podświadomie chyba wiem co jest grane oby szczęśliwie i zdrowo.
Na koniec przepraszam, że tak się tu rozpisałam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2014, 19:46
mizzelka, zAgatka lubią tę wiadomość
-
Ja ostatnio mam ciagle koszmary, krew, zabojstwa itp ale nie oglądam tv..
choć na początku cyklu miałam piękny sen...
Że byłam na wizycie u gin, spóźniała mi się miesiączka a testy wychodziły negatywnie... Zrobił mi USG i zaśmiał się do mnie że tu jest nasz mały Grześ..
i słyszałam jego serduszko... coś pięknego... przez cały tydzien chodziłam z uśmiechem od ucha do ucha
szkoda że nie może się powtórzyć
sny są zazwyczaj o tym nad czym intensywnie myślimy, lub też gdzie nasza ukryta podświadomość wędruje.. choć ja ostatnio nie myślałam o duchach i mordesrtwachWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2014, 19:48
-
Też zawsze myślałam, że możemy niemal kreować nasze sny ale jak wytłumaczyć brak snów z dziećmi w roli głównej przez rok - jeśli prawie rok się staramy i nie da się nie myśleć przez ten czas o dzieciach?? jestem osobą wierzącą i w senniki nie wierzę ale może jednak po jakiejś tam części Ktoś tam z góry jakieś znaki nam przesyła?
-
ja średnio w to wierzę, choć miałam kilka snów dość bardzo interesujących i z przesłaniem... np po śmierci bliskiej mi osoby mogłam z nią porozmawiać.. powiedział mi że jest mu tam dobrze i żebym się nie martwiła.. potem mialam kilka snow co rozmawialam z nim normalnie.. och jaka to byla radość dla mojego serca, że choć przez chwilę mogłam z nim zamienić kilka słów coś w tym musi jednak być.
-
nick nieaktualnyZ moich snów można by nakręcić film fantasy albo thriller
Przerobiłam już wszystko: ciąża, dziecko, krew, zjadające zombie, ludzkożerne konie, widziałam własny pogrzeb we śnie, wypadające zęby...
Ostatnio odkryłam też, że w moich snach rozmawiam po angielsku. No generalnie jest ok... tylko tych koni jedzących ludzi nie pojmujęmizzelka, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzaanka po cichutku ci juz gratuluje a jak bedziesz miala wyniki bety to prosze pochwal sie choc wiem ze to tylko formalnosc i ze bedzie dobrze u Ciebie Twoj maluch Ci sie przysnil zeby Ci powiedziec: MAMO PRZYBYWAM I TO JUZ CZEKAJ NA MNIE
mi ogolnie nigdy nie snily sie moje dzieci to byl pierwszy raz kiedy moja malutka do mnie przyszla..
ale raz snilo mi sie ze moja kolezanka jest w ciazy.. jak sie pozniej dowiedzialam tez staraja sie o dziecko ze swoim chlopakiem..
Nasturcja jak mi sie snia zęby to zazwyczaj ktos umiera za chwile.. i to nie koniecznie z mojej rodziny ale z osob ktore poprostu znam.. to mi sie ZAWSZE sprawdza!!
-
nick nieaktualny
-
a mi wczoraj duchy... bliskich zmarłych ale nie bylo w nim mojego taty (a to zawsze na niego z niecierpliwością czekam) i tak sie bałam... jak wstałam to aż cała spocona bałam się jak dzieciak.. dopiero potem ochłonęłam i tłumaczyłam sobie na spokojnie że to nie jest realne...
-
No sny to ja miewam ciekawe... niekoniecznie z takich o dzieciach lub ciąży. Ale ostatni mój hit to ja będąca czarnym guzikiem (tk guzikiem!! takim na 4 dziurki) z małymi rączkami i nóżkami, w zimowej scenerii, przeskakująca przez małą zaspę śnieżną, uciekająca przed tym żółto czarnym transformersem wybiegającym zza rogu
Robotka1, olka30 lubią tę wiadomość
-
no to może i ja coś skrobnę
ja ogólnie jestem "anty sennowa" zazwyczaj nic nigdy mi się nie śni a jak śni się już to rzadko.
nigdy nie śnią mi sie rzeczy o których wcześniej myślę, przeżywam lub się boję.
a tu nagle w moje płodne mam oto taki sen:)
leżę na sali porodowej, pusta sala, jestem ja i jakaś dziewczyna, obie rodzimy, jest półmrok, cisza, nikt nie krzyczy nie zwija się z bólu...
urodziłam, pięknego czarnowłosego chłopczyka. i tak leżę w tym półmroku na sali porodowej w objęciach trzymając mojego synka i nie mogłam oczu oderwać od niego:)Yasmin lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:no to może i ja coś skrobnę
ja ogólnie jestem "anty sennowa" zazwyczaj nic nigdy mi się nie śni a jak śni się już to rzadko.
nigdy nie śnią mi sie rzeczy o których wcześniej myślę, przeżywam lub się boję.
a tu nagle w moje płodne mam oto taki sen:)
leżę na sali porodowej, pusta sala, jestem ja i jakaś dziewczyna, obie rodzimy, jest półmrok, cisza, nikt nie krzyczy nie zwija się z bólu...
urodziłam, pięknego czarnowłosego chłopczyka. i tak leżę w tym półmroku na sali porodowej w objęciach trzymając mojego synka i nie mogłam oczu oderwać od niego:) -
Też miałam taki sen Robotka, urodziłam synka i dali mi go na ręce i on był taki piękny i taki mądry (normalnie nie wiem skąd to bierze wyobraźnia, bo na prawdę śliczne dziecko było, a skąd wiedziałam że mądry to nie wiem, ale to mi najbardziej zapadło w pamięć). Ostatnio w dwie noce pod rząd mi się śniło: w pierwszą, że wszyscy mają dzieci a ja nie mogę mieć i to takie nie sprawiedliwe, że się pobeczałam, ale tak że się obudziłam płacząc i to na głos A w drugą, że zrobiłam test ciążowy i wyszły dwie kreski i byłam tak skołowana, że nie wiedziałam czy już mówić M czy jakąś niespodziankę mu zrobić. Te sny odzwierciedlają stan ducha, wiadomo..
A normalnie to biegam z mieczem, ratuję Bóg wie kogo, zęby też mi już wypadały, często jak mam koszmary to śnią mi się jedne i te same sny - o wielgachnych pająkach miałam już ze 3 razy. Ostatnio śnił mi się dziadek który umarł dawno temu choć nigdy wcześniej mi się nie śnił i dzięki temu przypomniałam sobie jak wyglądał, bo tak to jakoś nie umiałam. A parę razy w życiu miałam sny erotyczne i kurde polecam Lepsze niż sexs na jawie
Ale guzik i transformersy biją wszystko na łeb. -
Ja jestem już 10 mies po ślubie ale sny z dziećmi w roli głównej mam od ponad dwóch lat.Już jako dorastająca nastolatka marzyłam tylko o jednym : zakochać się , wziąć ślub , mieć wesele i stworzyć wspaniałą rodzinę .No może to więcej niz jedno marzenie ale całkiem normalne:D No cóż wszystko udało mi sie zrealizować prócz dzidzi:( teraz zaczęłam leczenie ale wciąż regularnie co jakiś czas śni mi się , że jestem w ciąży i następnie rodzę śliczną dziewczynkę.Parę razy widziałam ją jako troszkę starszą ok 2-latkę O dziwo tylko jeden raz w życiu śniło mi się , że urodziłam chłopca. A tak naprawdę płeć dziecka nie jest dla mnie ważna , tylko to by było zdrowe. Wiem natomiast , że mąż wolałby mieć najpierw dziewczynkę o później chłopca.Dziwne to wszystko ale bardzo miło się obudzić i pamietać takie śliczne sny:)
-
Zainteresowanym tematem polecam sprawdzić stronę, na której znajdziecie ofertę firmy, ktora dostarcza rozwiązania z zakresu dbania o sen dziecka, w tym np. otulacz do wózka . Wszystkie informacje o ofercie oraz kontakt znajdziecie na stronie.
-