X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Czy ktos w rodzinie u was mial problem z zajsciem w ciaze?
Odpowiedz

Czy ktos w rodzinie u was mial problem z zajsciem w ciaze?

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • KotkaPsotka Autorytet
    Postów: 941 465

    Wysłany: 17 czerwca 2014, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy wasze siostry lub mamy tez mialy problem z zajsciem w ciaze? Ciekawi mnie czy to sa problemy przypadkowe czy moze jest to rodzinne?

    9fca6f50a2283c6d700e791421c68616.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 czerwca 2014, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 14:26

  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 17 czerwca 2014, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja mama ur. nas 5 z czego niestety pierwszy brat nie żyje zmarł przy porodzie :( ale każda ciąża przychodziła jak na pstryknięcie palców, wgl. od strony mamy każdy ma min. 5 dzieci a moja babcia mama mamy miała aż 13 dzieci i też problemów z zajściem u żadnej z sióstr mojej mamy nie ma..nie wiem czy patrzeć na te kobiety od str. taty ale tam dzieci też szybko się pojawiły... ale myślę, że problem z zajściem nie jest "dziedziczony" no chyba, ze występują jakieś poważne "wady genetyczne" . Moja sis. postanowiła, że się starają i pstryk 1cs i mała już ma ponad 9 mce :) a my już walczymy ponad 3 lata :) ale damy radę <3

    Wonderwall lubi tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 17 czerwca 2014, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem o tym, że moja Babcia dwa razy poroniła, wiem, że moi Rodzice chwilę o mnie musieli powalczyć. Jestem jedynaczką - nigdy nie pytałam Mamy czy z wyboru czy może nie. W dalszej rodzinie mam przypadki, które każą się zastanowić czy nie było tam jakiś problemów, ale nie wnikam w to - to jednak nie moja sprawa.
    W każdym razie moje problemy raczej nie mają nic wspólnego z genetyką...

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • Truskaffeczka Autorytet
    Postów: 713 313

    Wysłany: 16 sierpnia 2014, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dowiedziałam się tylko że moja babcia poroniła bliźniaków-chłopca i dziewczynkę tak samo było z moją chrzestną tylko że ona dwóch bliźniaków a moja kuzynka w ogóle nie może mieć dzieci przykre :(

    plemnik.gif
    20121110570117.png
  • Isia93 Autorytet
    Postów: 2500 711

    Wysłany: 17 sierpnia 2014, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie chyba nie bylo problemow, raczej, ze tak brzydko nazwe same ''wpadki'', jedynie kuzynka poronila rok temu niestety;(


    ZGWAp2.png
    Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
    Od lipca 2014 na ovufriend.
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 sierpnia 2014, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w rodzinie ciocia miała problem, ale to dlatego że o pierwszą ciąże zaczęła się starać w wieku 35 lat...
    No i ojciec miał problem, nie wiem dokładnie na czym polegał, ale wiem że musiał jakiś zabieg/operacje przejść i problem znikł (ja i brat jesteśmy najlepszym dowodem :P).
    Ja ogólnie pochodzę z bardzo dużej rodziny i na razie jestem jedyną mężatką bez dziecka... Cała reszta kuzynek/kuzynów/cioć/wujków/itp zwykle w rok max dwa (wyjątki do policzenia na palcach jednej ręki) po ślubie już z małym berbeciem na rękach jest. Tylko ja tak odstaje...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 sierpnia 2014, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama miała wielgachna niedoczynnosc jak mnie urodziła, moje kiuzynki i siostry tez miały wielgachne niedoczynnosci jak urodziły swoje dzieci, a ja mam w normie i nic. Wg mnie to zalezy głownie nie tyle jakby od genetyki co od indywidualnych czynników pary.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 sierpnia 2014, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama z siostra zaszła praktycznie od razu, natomiast na mnie, mimo starań czekali aż 14 lat:) Siostra ma tylko jedno dziecko. Młody urodził się w 27 tc. Lekarze dawali mu 50% szans na przeżycie, a tylko 20% ze będzie zdrowy. Teraz ma 10 lat i jest zdrowy jak ryba:) Siostra z mężem chcieli się jeszcze starać o rodzeństwo dla niego ale po dwóch poronieniach lekarz im odradził. Mama na tyłozgięcie, siostra ma tyłozgięcie i ja tez mam, wiec to chyba dziedziczne:)

  • surreal95 Przyjaciółka
    Postów: 195 40

    Wysłany: 17 sierpnia 2014, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie było sporo problemów, babcia poroniła ciążę mnogą, mama moja dwa razy, ciotce urodziło się martwe dzieciątko.
    Mam nadzieję, że nam się uda...

    SYNEK! <3

    gannflw1hmy15hvi.png

  • Truskaffeczka Autorytet
    Postów: 713 313

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 01:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobre pytanie landryneczka :) ja mam nadzieję że u nas wszystko jest tak jak powinno,chociaż kilka lat temu byłam w szpitalu na ostre zapalenie jajników ginekolog kazał brać mi jakiś lek tylko nie pamiętam jaki antybiotyk ^^ i powiedział że jak nie będę go zażywać to mogę stracić płodność ;`( po szpitalu zakupiłam i zużyłam całe od tej pory nic w jajnikach mnie nie boli :) a pamiętam jeszcze jak pytałam się lekarza co mogło być przyczyną a on na to że prawdopodobnie za "dużo" seksu ;D szkoda że wtedy z mężem się zabezpieczałam :p chociaż wtedy jeszcze to były nasze początki związku :)

    plemnik.gif
    20121110570117.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie mama poroniła pierwsza ciąże i kuzynka a u męża w rodzinie jego mama mam nadzieję że nam się uda utrzymać drugą ciąże jeżeli będzie bo pierwsza też poroniłam.

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • Paolla Przyjaciółka
    Postów: 80 27

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie każda kobieta w rodzinie ze strony mojej mamy jak i taty pierwsze dziecko poroniły.Kolejne udało im się donosić bez większych problemów. Dlatego lekarz stwierdził u mnie, że stało się to przez przypadek, bo jak widać każda z nas musiała raz przez to przejść w rodzinie.

    o9u8iei.png

    11tc Aniołek (*) 6.04.2014 r
  • Justeck Ekspertka
    Postów: 274 101

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę że to indywidualna kwestia każdej pary. U mnie w rodzinie w poprzednich pokoleniach problemów nie było - a ściślej - nikt takich nie zgłasza. Ale pamiętajcie że nasze mamy i babcie funkcjonowały zupełnie inaczej i jeśli miały np. wahania cyklu to nawet mogły nie wiedzieć że były w ciąży gdy poroniły. Poza tym moim zdaniem to kwestia trybu życia i "ucywilizowania" - liczyłyście kiedyś ile macie pra-wujków i ciotek? Ja mam po kilkanaście z każdego skrzydła, powinnam być płodna jak królik a tu masz babo placek :P

    Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim)
  • Paolla Przyjaciółka
    Postów: 80 27

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwestia indywidualna zgadza się, ale np. moje 2 ciotki starsze ode mnie tylko o 4 lata też przez to przeszły, czyli jednak coś w tym jest. Jedna z nich zaszła po poronieniu znów w ciąże (po miesiącu) i jak na razie wszystko jest w porządku :)

    o9u8iei.png

    11tc Aniołek (*) 6.04.2014 r
  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KotkaPsotka wrote:
    Czy wasze siostry lub mamy tez mialy problem z zajsciem w ciaze? Ciekawi mnie czy to sa problemy przypadkowe czy moze jest to rodzinne?
    u mnie nie było problemów, a mi zajście w ciąże zajęło 11 mieięcy :)

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moi rodzice na mnie czekali prawie 3 lata (mama ma tez problem z tarczyca, o ktorym nie wiedziala wtedy)

    za to moja siostra bez problemu zaszła: wpadka, za wpadką, heh;)

    Anutka lubi tę wiadomość

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Storczyk3 Przyjaciółka
    Postów: 194 43

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama była bardzo płodna heh, a ja no cóż nie dostałam tego od niej i cały czas się staram :)Będzie dobrze

  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 21 sierpnia 2014, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bo to chemia w jedzeniu i hormony tak nam w plodnosci mieszaja ;(

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • dancerina Ekspertka
    Postów: 195 61

    Wysłany: 28 sierpnia 2014, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cóż moja siostra miała problemy .starała sie aż 6 lat ...wiem że miała już wątpliwości ...teraz ma śliczną 4 letnia córe

    2x1nxuun3b4lqpi4.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ