Cześć,
jest to prośba skierowana zarówno do mam, jak i do tych z Was, które dopiero oczekują swojego maleństwa lub się o nie starają.
Jestem mamą od 7 miesięcy, mój syn jest dla mnie całym światem, dlatego tak bardzo wstrząsnęła mną historia małego Maxa Jaskólskiego, który od ponad miesiąca musi przebywać w izolatce, ponieważ każda, nawet najmniejsza bakteria czy infekcja może mieć poważne skutki. Max choruje na SCID i potrzebuje przeszczepu szpiku kostnego. Dzieci z tą chorobą, które nie są leczone najczęściej nie dożywają 2 roku życia.
Ludzkie życie nigdy nie było mi obojętne, ale od kiedy jestem mamą przeżywam takie historie milion razy bardziej. Chciałabym jakoś pomóc, jestem dawcą szpiku już kilka lat. Dlatego chciałabym zachęcić te z Was, które mogą - zarejestrujcie się, nic Was to nie kosztuje, a byc moze mozecie uratować życie tego małego lub kogoś, kto tego potrzebuje.
Dla zainteresowanych profil mamy Maxa na instagramie: martyna_szabelak.
Akcję znajdziecie też pod hasztagiem: #dlamaxanamaxa.
Dziękuję