Cześć,
Mam pytanko. Jesteśmy w trakcie procesu in vitro oraz po wizycie u dr Jarosz - wyłapała, że brakuje mi 4 kirów odpowiadających za implementację zarodka). W przyszłym miesiącu będziemy mieli 3 transfer (dwa poprzednie zakończyły się ciążą biochemiczną, beta wyszła pozytywna, a po dwóch dniach spadła). Mam problem z grubością endometrium i nie zawsze mam owulację. W obecnym cyklu przy kontrolnym USG okazało się, że miałam owulację i endometirum bez przyjmowania leków wynosi ponad 8mm. Lekarz rozważa transfer na cyklu naturalnym, bo są większe szanse i lepsze warunki dla zarodka.
Chciałabym poznać Wasze zdanie, zwłaszcza że obawiam się, czy w przyszłym cyklu organizm nie wywinie nam figla i czy nie przepadnie nam cykl.