Kochane,
piszę, żebyście nigdy nie traciły nadziei. W ósmym cyklu starań, z moją chorobą Hashimoto i hiperprolaktynemią jako tako ujarzmionymi oraz z właśnie odkrytym w klinice leczenia niepłodności problemem męskim (1% zdrowych plemników i I stopień żylaków powrózka) zaszłam w ciążę!
Pierwszy raz skusiliśmy się na żel ProConceive, powierzyłam też wszystko Maryi w Nowennie Pompejańśkiej.
Zawsze jest nadzieja! A mój termin: przełom lutego i marca. Całusy
Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość