Idzie jesień 🎃 gaz drożeje ↗️ dorwę chłopa, niech mnie grzeje 🔥🌡️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry dziewczynki, jak Wasze samopoczucie dzisiaj? Ja z rana byłam na badaniach krwi tych do porodu i melduje ze chyba w koncu wyszłam z kryzysowej dla krwi okolicy 30 tc - dzis wyniki mam perfekcyjne, zero odchyleń od norm labo. Hemoglobina skoczyła na 14, płytki krwi też ładnie sie podniosły, no jednym słowem jak nie w ciąży 😁 Czy to znaczy że poród zbliża się wielkimi krokami... możliwe 😅
Dracaena te hormony na końcówce potrafią dojechać, to fakt. Kazda z nas przeżywa to na swoj własny sposób, a obawy o utrate swojej niezależności są całkowicie zrozumiałe. Z jednej strony dużo jest teraz treści dekoloryzujących macierzyństwo i to ma swoje plusy, bo nie nastawiamy się wtedy tylko na sam cud miód. Z drugiej strony czasem to idzie aż w przesadę i tworzenie takiej wizji przyszłości pełnej uciemiężenia, zimnej kawy i permanentnego braku czasu na prysznic. Na pewno takie dni też są ale odnoszę wrażenie że od nadmiernego koloryzowania przeszliśmy płynnie do nadmiernego tragizowania. Przynajmniej ja takich treści widzę sporo i na mnie nie działa to najlepiej. Wolę jednak jakiś balans. I wierzę mocno że jest możliwy, w sumie jeśli chodzi o ciążę też spotkałam się z praktycznie samymi negatywnymi treściami i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Oby macierzyństwo mimo wszystkich trudnych momentów zaskoczyło nas tak samo ❤️🥰
MalaEw szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak boli zab, bo nigdy mnie nie bolał (chyba że mleczak przy wyrywaniu czy jakies borowanie bez znieczulenia ale nie wiem czy to to samo 😆) ale współczuję mocno i trzymam kciuki żeby już był z nim spokój. A pokoik cudny, tylko Franka brakuje 🤩
Madziq woow czyli już sama koncoweczka przed tobą 😍 A pamiętam twoje dwie kreski jakby to było wczoraj, problemy z długością fazy lutealnej, pierwsze usg... No magia, nie mogę uwierzyć że to tak zlecialo 🥹Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 12:02
dracaena lubi tę wiadomość
-
Namisa wrote:Dzień dobry dziewczynki, jak Wasze samopoczucie dzisiaj? Ja z rana byłam na badaniach krwi tych do porodu i melduje ze chyba w koncu wyszłam z kryzysowej dla krwi okolicy 30 tc - dzis wyniki mam perfekcyjne, zero odchyleń od norm labo. Hemoglobina skoczyła na 14, płytki krwi też ładnie sie podniosły, no jednym słowem jak nie w ciąży 😁 Czy to znaczy że poród zbliża się wielkimi krokami... możliwe 😅
Dracaena te hormony na końcówce potrafią dojechać, to fakt. Kazda z nas przeżywa to na swoj własny sposób, a obawy o utrate swojej niezależności są całkowicie zrozumiałe. Z jednej strony dużo jest teraz treści dekoloryzujących macierzyństwo i to ma swoje plusy, bo nie nastawiamy się wtedy tylko na sam cud miód. Z drugiej strony czasem to idzie aż w przesadę i tworzenie takiej wizji przyszłości pełnej uciemiężenia, zimnej kawy i permanentnego braku czasu na prysznic. Na pewno takie dni też są ale odnoszę wrażenie że od nadmiernego koloryzowania przeszliśmy płynnie do nadmiernego tragizowania. Przynajmniej ja takich treści widzę sporo i na mnie nie działa to najlepiej. Wolę jednak jakiś balans. I wierzę mocno że jest możliwy, w sumie jeśli chodzi o ciążę też spotkałam się z praktycznie samymi negatywnymi treściami i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Oby macierzyństwo mimo wszystkich trudnych momentów zaskoczyło nas tak samo ❤️🥰
MalaEw szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak boli zab, bo nigdy mnie nie bolał (chyba że mleczak przy wyrywaniu czy jakies borowanie bez znieczulenia ale nie wiem czy to to samo 😆) ale współczuję mocno i trzymam kciuki żeby już był z nim spokój. A pokoik cudny, tylko Franka brakuje 🤩
Madziq woow czyli już sama koncoweczka przed tobą 😍 A pamiętam twoje dwie kreski jakby to było wczoraj, problemy z długością fazy lutealnej, pierwsze usg... No magia, nie mogę uwierzyć że to tak zlecialo 🥹
Nooo niedawno były dwie kreseczki baaaa rok temu już zaczynalismy planowania o potomstwie a tu już koniec 🥺🥺czuję taki smuteczek że już więcej może to nie wrócić 😥ale zleciało bardzo szybko to przyznaje... -
Madziq6 wrote:Kurde to ja ci powiem że ja prawie od początku wyniki krwi mam wzorcowe aż to niemożliwe 🤣🤣
Nooo niedawno były dwie kreseczki baaaa rok temu już zaczynalismy planowania o potomstwie a tu już koniec 🥺🥺czuję taki smuteczek że już więcej może to nie wrócić 😥ale zleciało bardzo szybko to przyznaje...
U mnie były wzorowe większość ciąży, ale w okolicach 28 tc pojawiły się jakieś małe strzałki to w górę to w dół, bez powodów do niepokoju ale jednak. I teraz widzę że wróciło do normy, czyli chyba krew już nie jest tak rozwodniona jak była 😁
A moze u Was jeszcze nie koniec? Kto wie co przyniesie przyszłość? 🥰 Też miewam taką nostalgię ze ta przygoda dobiega juz konca. Ta ciaza byla i jest dla mnie bardzo pieknym czasem, chyba najpiekniejszym w zyciu, dlatego mam takie mysli że bardzo chciałabym jeszcze kiedyś móc tego doświadczyć. Ale silna jest tez we mnie też potrzeba nacieszenia się takim pojedynczym macierzyństwem i rozwoju swojej działalności, a na to tez potrzeba sporo przestrzeni i czasu. Wiem na pewno że nie chce już wracać do momentu takich maniakalnych starań, życia od owulacji do owulacji. Ciąża mnie nauczyła masy akceptacji i cieszenia się chwilą, nie wybiegania w przyszłość, dlatego chcę czerpać radość z tego co jest, a co przyjdzie - zobaczymy za jakiś czas 💚 -
Namisa, jaka hemoglobina, szalejesz. 😁 U mnie na ostatnim wyniku już 10,7, ale nic nie wdrażamy. Ja jakiś czas podpijałam Floradix, jak się tak anemicznie czułam, ale jest lepiej niż było obecnie mimo gorszego wyniku.
Ano, sporo jest negatywnych przekazów. Niektóre pozytywne też mnie nie przekonują, tak swoją drogą. 😅
Mam nadzieję wypośrodkować, ale też jakby nie było, niezależnie od tego ile uważam, że z dzieckiem nadal się da (a byłam tak wychowywana, że cały czas dziwią mnie znajomi uważający choćby wakacje z dzieckiem za logistykę niemożliwą do wykonania - mam wrażenie, że takiego podejścia pojawia się coraz więcej i nie, w tych wypadkach nie chodzi o finanse), o tyle nadal w naszym życiu pojawi się stuprocentowo zależny od nas człowiek.
Trochę pomaga mi fakt, że znam osobę podobną do mnie, która się ze mną podzieliła, że miała podobne odczucia do moich, a jest w macierzyństwie dużo dalej i prowadzi życie tak, jak ja chciałabym je względnie za kilka lat prowadzić. 😊 Bo wiadomo, że to niepopularne odczucia - może jeszcze można o nich pisać anonimowo, ale powiedzieć komuś w realnym otoczeniu (oprócz męża), huh.
Czy zakusy do sprzątania mogą zwiastować poród? 🤣 Czy to po prostu kolejny etap wicia gniazda? 🤣
Puchną mi od wczoraj stopy tak, że ledwie kapcie są mi dobre. 🙄
Około siedemnastej KTG.
Ja chyba też mniej uduchowienie przeżywam ciążę. Każdy inaczej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 13:34
Namisa lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Namisa wrote:Kazda z nas przeżywa to na swoj własny sposób, a obawy o utrate swojej niezależności są całkowicie zrozumiałe. Z jednej strony dużo jest teraz treści dekoloryzujących macierzyństwo i to ma swoje plusy, bo nie nastawiamy się wtedy tylko na sam cud miód. Z drugiej strony czasem to idzie aż w przesadę i tworzenie takiej wizji przyszłości pełnej uciemiężenia, zimnej kawy i permanentnego braku czasu na prysznic. Na pewno takie dni też są ale odnoszę wrażenie że od nadmiernego koloryzowania przeszliśmy płynnie do nadmiernego tragizowania. Przynajmniej ja takich treści widzę sporo i na mnie nie działa to najlepiej. Wolę jednak jakiś balans.
dracaena, Namisa, MalaEw, Gravity lubią tę wiadomość
-
Dracaena i to bez grama mięska przez cala ciążę,
dumnam haha 😆🫶💪 I dobrze ze lekarz nie wdraża ci na siłę suplementacji na koncowke ciąży. Taka hemoglobina jest spoko u ciężarnej, a pewnie po porodzie ładnie sobie wzrośnie w swoim czasie.
A z tym sprzątaniem to tak słyszałam, że może poród zwiastować - robisz podswiadomie miejsce na nowe 😁 I puchnięcie to samo! Powodzenia na KTG!
Edka no tak wlasnie sobie to wyobrażam, że z tym jest tak po srodku, dzieki za potwierdzenie! Dużo też pewnie zależy od sytuacji, od wsparcia otoczenia, od naszego stanu psychicznego i fizycznego, od tego jakie dziecko się "trafi". No nie ma co ukrywać, zycie z dzieckiem to bedzie całkiem nowa, wymagająca rzeczywistośc. Ale czas tak szybko płynie że czuje ze nawet się nie spostrzeżemy jak będziemy machac tym naszym odchowanym dzieciakom na do widzenia. Jak to mowią dni są długie, ale lata mijają w mgnieniu oka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 15:01
dracaena lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Powiem Ci z doświadczenia - jest po środku. Będą dni, że bycie matką cie przerośnie i będziesz mieć wszystkiego dość. I będą też takie dni, w których uznasz, że nie ma nic lepszego, a każdy kto będzie na ciebie patrzył, to uzna, że jest u ciebie tylko cukierkowo. Nie ma co brać do serca tego, co widzi się w reklamach z TV albo insta o wiecznie uśmiechniętych niemowlętach i ich zadbanych matkach. Bo to fake. Tak samo jak należy z przymrużeniem oka patrzeć na komenty tych kobiet, które wciąż narzekają jak jest ciężko. To prawda - nie jest łatwo, jednak nie jest tak źle całą dobę i na okrągło cały tydzień.
-
Namisa wrote:U mnie były wzorowe większość ciąży, ale w okolicach 28 tc pojawiły się jakieś małe strzałki to w górę to w dół, bez powodów do niepokoju ale jednak. I teraz widzę że wróciło do normy, czyli chyba krew już nie jest tak rozwodniona jak była 😁
A moze u Was jeszcze nie koniec? Kto wie co przyniesie przyszłość? 🥰 Też miewam taką nostalgię ze ta przygoda dobiega juz konca. Ta ciaza byla i jest dla mnie bardzo pieknym czasem, chyba najpiekniejszym w zyciu, dlatego mam takie mysli że bardzo chciałabym jeszcze kiedyś móc tego doświadczyć. Ale silna jest tez we mnie też potrzeba nacieszenia się takim pojedynczym macierzyństwem i rozwoju swojej działalności, a na to tez potrzeba sporo przestrzeni i czasu. Wiem na pewno że nie chce już wracać do momentu takich maniakalnych starań, życia od owulacji do owulacji. Ciąża mnie nauczyła masy akceptacji i cieszenia się chwilą, nie wybiegania w przyszłość, dlatego chcę czerpać radość z tego co jest, a co przyjdzie - zobaczymy za jakiś czas 💚 -
Jestem po wizycie. Mała ma prawie 2,8 kg i wszystko u niej ok 😉 A moja szyjka w ogóle odporna - ponad 3 cm mimo braku oszczędzania i wysiłku. A naprawdę się nie patyczkuje ze sobą. Mieszkam na 3 piętrze bez windy i tak codziennie muszę wchodzić, do tego trzymając na rękach roczne dziecko. Codzienne spacery ze starszakami, sprzątanie itp. A tu taka szyjka niespodzianka 🙈
Namisa, MalaEw, dracaena, Gravity, Babova, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Madziq6 wrote:Wiesz co marzyła mi się 5tka ale po pierwsze ta ciąża zbyt dała nam wkosc za bardzo boje się że kolejne dziecko będzie chore 😥kolejna sprawa ogranicza mnie to że to kolejne CC i warunki mieszkaniowe. Nie mówię że w 100% niezdecydujemy się na kolejne ale tak w 90% wiemy że więcej dzieci nie będzie.
Jasne, rozumiem, dużo niekorzystnych czynników się nakłada. Ale sytuacja za jakiś czas może się zmienić, ważne żebyście podjęli decyzję w zgodzie ze sobą.Madziq6 lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Jestem po wizycie. Mała ma prawie 2,8 kg i wszystko u niej ok 😉 A moja szyjka w ogóle odporna - ponad 3 cm mimo braku oszczędzania i wysiłku. A naprawdę się nie patyczkuje ze sobą. Mieszkam na 3 piętrze bez windy i tak codziennie muszę wchodzić, do tego trzymając na rękach roczne dziecko. Codzienne spacery ze starszakami, sprzątanie itp. A tu taka szyjka niespodzianka 🙈
Wooow, taka szyjka na tym etapie, po 3 porodach - no jak z żelaza, ładnie trzyma No i jaka fajna waga małej! 🥰 Twoja starsza córa jak dobrze pamiętam miała więcej niż 4 kg, nie? Pamiętasz może jaką wagę jej szacowali na tym etapie?
Ja jestem turbo ciekawa jaka waga będzie u mojego synusia za tydzień na wizycie, bo jakoś mam takie odczucie (nie wiem na ile prawdziwe) ze w ostatnim czasie strasznie rośnie. Mam np. takie nagle napady głodu znikąd, jakby organizm próbował uzupełnić szybko to co mu ten mały człowiek podkrada 😆 I brzuch mi urósł mocno w krótkim czasie, więc chyba coś jest na rzeczy 😅edka85, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Edka, super. 😁 Ale Ty chyba całą ciążę też w miarę ok przechodzisz. 🙂
Ja tak jak myślałam, skierowanie do szpitala na 23.05. 🙃 Ktg ok, choć była dziś straszną wiercipiętą i uciekała parę razy. 😅 Ona jeden dzień spokojna, jeden się wierci.
Także mamy tydzień i wierzymy w córcię, że ogarnie trasę do wyjścia bez wsparcia. 😆Gravity, Babova, MalaEw, edka85, Anett93 lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
dracaena wrote:Edka, super. 😁 Ale Ty chyba całą ciążę też w miarę ok przechodzisz. 🙂
Ja tak jak myślałam, skierowanie do szpitala na 23.05. 🙃 Ktg ok, choć była dziś straszną wiercipiętą i uciekała parę razy. 😅 Ona jeden dzień spokojna, jeden się wierci.
Także mamy tydzień i wierzymy w córcię, że ogarnie trasę do wyjścia bez wsparcia. 😆dracaena lubi tę wiadomość
-
Namisa wrote:Jasne, rozumiem, dużo niekorzystnych czynników się nakłada. Ale sytuacja za jakiś czas może się zmienić, ważne żebyście podjęli decyzję w zgodzie ze sobą.
-
Madziq6 wrote:Oooo w ten sam dzień stawiamy się do szpitala 😍ale mocne kciuki żeby samo się rozpoczęło bez wspomagania 🤗🤗🤗✊
Dzięki. 😁 Z tą różnicą, że Ty wiesz, że się podzieje, a u mnie machina dopiero ruszy. 😁
Cel: nie myśleć przez ten tydzień, bo się tylko stresuje, że bym chciała, żeby sama wyszła i to na pewno nie pomaga. Będzie co ma być. Jak się nie zacznie, to wiecznie w ciąży też chodzić nie mogę. 🤷♀️Madziq6, Namisa lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Madziq6 wrote:Właśnie ciężko z tą zgoda 🤣rozum mówi basta a serce mówi że jeszcze jedno chcemy🙈🤣🤣🤣
Namisa, córka na tym etapie miała jakieś ok. 3 kg, czyli troszkę więcej, co nie znaczy, że mała nie nadrobi. Lekarz twierdzi, że 3800 przy porodzie jest bardzo realne.
Dracena, coś czuję, że samo się zacznie 😁Namisa lubi tę wiadomość
-
Madziq no moge sobie tylko wyobrażać jak to jest 😄 Jak mała się urodzi i odnajdziecie się w nowej sytuacji to na pewno wszystko Wam się w głowach lepiej poukłada i wtedy ta decyzja czy słuchać serca czy jednak rozumunprzyjdzie na pewno łatwiej 😊
Edka no to kto wie czy się nie spotkamy kiedyś ponownie na wątkach testowych, skoro jeszcze nie powiedzieliście ostatniego slowa 😁🤩
No, to ciekawe który maluch na naszym wątku będzie wagowo najbardziej zaawansowany Ja się z początku nastawiałam na takie 3600-3700 ale teraz jakoś im bliżej porodu tym bardziej intuicja mi sugeruje, że to może być jednak więcej 🤣
Ja wczoraj pół dnia wybierałam kadry z sesji ciążowej i choc staralam sie jak moglam to i tak wybrałam o jeden więcej niz w pakiecie, będę dopłacac haha 😅 Ale powiem Wam że jestem zakooochanaa. Tak się cieszę że jednak się zdecydowaliśmy, nieskromnie nie mogę się na nas napatrzeć 😆 Teraz czekamy na obróbkę, odbitki i album 😍
A teraz zbieram się na fitness. Pogoda deprymuje do jakiejkolwiek aktywności, ale może endorfinki trochę pomogą. Pięknego dnia 🥰Anett93, Madziq6 lubią tę wiadomość
-
Namisa wrote:
Edka no to kto wie czy się nie spotkamy kiedyś ponownie na wątkach testowych, skoro jeszcze nie powiedzieliście ostatniego slowa 😁🤩 -
edka85 wrote:No może tak być mam tu kilka koleżanek, z którymi spotkałam się ponownie na fiolecie i to na dodatek na tym samym wątku miesięcznym 😁 a jeśli będziesz planować, to na kiedy kolejne podejście?
Ciężko powiedzieć. Mąż mówi że chciałby szybko, według niego mała różnica wieku między dziećmi jest najlepsza. No i on jest ode mnie sporo starszy, za 2,5 roku wita czwórkę z przodu, więc też mierzy siły na zamiary 😅 Ja sama nie wiem - mnie niewielka różnica wieku trochę przeraża z racji logistycznej 😆 Mam w glowie sprzeczne scenariusze. Pierwszy - jedno dziecko, potem powiedzmy 4 letnia przerwa na rozwój mojej działalności (bo do starej pracy nie wrócę na pewno) i wtedy drugie dziecko i tyle. Albo trójka dzieci w krótkim czasie, skupienie się przez kilka lat tylko na macierzyństwie, w tzw miedzyczasie podejmowałabym krótkoterminowe zlecenia copywriterskie, a potem dopiero jak dzieci podrosną wlasna działalność 😁 Biorę też pod uwagę fakt, że to będzie nasze jedyne dziecko, bo jednak chwilę się staraliśmy i nie wiem jeszcze jak odnajdę się w roli mamy. Czyli jak widać wszystko jest możliwe 🤣
Jak na razie na żadną opcję się nie nastawiamy - myślę że sytuacja się wyklaruje jak maly pojawi się na świecie. Może zajaram się w tym wszystkim tak bardzo że już za rok powrócimy do staran, kto wie 😁
A ty "polecasz" taką małą różnicę wieku między dziećmi? Pewnie jak ze wszystkim są wady i zalety, ale masz już dość gruntowne doświadczenie 😁 -
Namisa wrote:A ty "polecasz" taką małą różnicę wieku między dziećmi? Pewnie jak ze wszystkim są wady i zalety, ale masz już dość gruntowne doświadczenie 😁
dracaena, Namisa, Anett93, Madziq6 lubią tę wiadomość