Lipcowe Wisienki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Marcia na tym drugim teście nie ma informacji jaką ma czułość.
Kochane ślę Wam wiruski, niech szybko zagoszczą u Was w brzuszkach!! Bierzcie ile chcecie i które chcecie :*
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/921c0f20fe5f.pngWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 11:59
Madziulla, Omon, AJA_S, Fipsik, Morwa, pepsunieczka, Milka1991, ZakreconaŻona, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Mi też się marzy ciąża mnoga Opiekowałam się bliźniaczkami, więc wyzwania się nie boję Wiadomo, pracy więcej ale i miłości, szczęścia i radości jeszcze więcej
Ale kiedyś mi się śniło, że urodziłam 6-raczki!! To był dziwny sen, bo zaczął się od wizyty u lekarza - lekarz powiedział, że jest 6 a ja go poprosiłam, żeby zawołał mojego męża, który czeka na korytarzu, bo wiedziałam, że mi nie uwierzy. A mój mąż jak się dowiedział to skomentował "no i dobrze, po 500 na każde i jakoś damy radę" xD A potem we śnie był przeskok i w naszym salonie stało obok siebie 6 łóżeczek i w każdym śpiący bobasek
Ale 6 to już bym chyba nie chciała Mąż cały czas mi mówi, że byłby niezły numer gdyby sen się sprawdził Co jest raczej niemożliwe, bo pięcioraczki w Polsce kilka lat temu się urodziły i tak głośno było a sześcioraczków to chyba jeszcze u nas nie było
Co w sumie też niemożliwe nie jest, bo w Wenezueli czy w Indiach kobieta urodziła kiedyś całą drużynę piłkarską - 11-raczki, to już abstrakcjaZakreconaŻona lubi tę wiadomość
-
borsuk wrote:Dziewczyny!!!! Nie wierzę!!!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4a223341aa0c.jpg
Suuuuuper!!!! Gratuluję bardzo mocno! :****
My pojechaliśmy wczoraj do Polski i byłam dziś na becie. Wyniki o 14borsuk, Morwa lubią tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
Nie dane mi było
B wciąż uważa że mogłam być w ciąży ale jak szarpłam paletę to poszło. Takiej powodzi jak wczoraj to ostatni raz miałam w liceum jak @ mi się spóźniała A do tego mdłości mi zostały i ból podbrzusza jakby ktoś ściskał
Zastanawiam się nad jogą, niby wzmacnia mięśnie macicy...Madziulla lubi tę wiadomość
17.11.17-poronienie całkowite -
nick nieaktualnyAJA_S wrote:Nie dane mi było
B wciąż uważa że mogłam być w ciąży ale jak szarpłam paletę to poszło. Takiej powodzi jak wczoraj to ostatni raz miałam w liceum jak @ mi się spóźniała A do tego mdłości mi zostały i ból podbrzusza jakby ktoś ściskał
Zastanawiam się nad jogą, niby wzmacnia mięśnie macicy...
AJA sory polubiłam przez przypadek bo chcialam nacisnac "cytuj" czyli rozumiem ze jednak przylazla @?
trzymam kciuki za kolejny cyklAJA_S lubi tę wiadomość
-
AJA_S wrote:Nie dane mi było
B wciąż uważa że mogłam być w ciąży ale jak szarpłam paletę to poszło. Takiej powodzi jak wczoraj to ostatni raz miałam w liceum jak @ mi się spóźniała A do tego mdłości mi zostały i ból podbrzusza jakby ktoś ściskał
Zastanawiam się nad jogą, niby wzmacnia mięśnie macicy...
Przykro mi liczyłam, że zobaczysz dwie kreski. Może i Twój B nie ułatwia z tymi teoriami, ale trzeba się zastanowić czy nie może mieć racji. Wiem, że u Ciebie raczej zmiana pracy nie wchodzi w grę. Oby joga pomogła. Trzymam kciuki za kolejny cykl. -
AJA_S wrote:Borsuk wielkie gratulacje kochana :* :*
Morwa skąd jesteś?
Paulette :* -
AJA_S wrote:mieszkam blisko Świdnicy jedyny gin jak narazie do polecenia to dr Kysiak w Świebodzicach;) Może kojarzysz Strzegom "Granitowe serce Polski"
-
AJA_S wrote:O nim Prowadził wszystkie ciąże moich 2sióstr. Jest pozytywnie nastawiony. Byłam u niego co prawda raz ale miło wspominam wizytę moje siostry do tej pory tylko do niego chodzą
-
Morwa wrote:Kochana ja wybredna jestem. Nie mam jednego ulubionego gina a przetestowałam już ich dziesiątki i to nie w jednym mieście. Teraz będę testować tych w Jeleniej Górze
Witam Was dziewczyny.
Rzadko się udzielam tu na forach ale podczytuję was troszeczkę i pomyslalam, że czemu nie, może i ja się odezwę
Jestem z okolic Jeleniej Góry i co do lekarzy to może nie "zaliczyłam" ich wielu, ale zdążyłam odwiedzić gina w Kowarach w przychodni i szpitalu, w Karpaczu, prywatnie w Jeleniej aż w końcu trafiłam przypadkiem na obecnego.
Chodzę do W. Czerniawskiego. Nie wiem jaki jest w stosunku do innych kobiet, bo nie znam nikogo kto do niego chodzi, ale ja osobiście jestem mega zadowolona.
Po stracie synka staraliśmy się się 7 miesięcy o kolejną ciążę a wystarczyły mi 3 wizyty u Czerniawskiego i zaskoczyło. Ciąża się nie rozwijała, ale wiem, że mimo wszystko byłam pod dobrą opieką.
Po tym jak urodziłam synka, mój ówczesny gin prowadzący (A. Kałdonek) jedyne co mi powiedział, to że mam przyjść jak będę w ciąży.
Czerniawski skierował mnie od razu na badania hormonów. stąd też wiem, że mam niedoczynność.
Nie to żebym na niego namawiała, ale pomyślałam, że moja opinia może pomóc:)
PozdrawiamAJA_S, Morwa lubią tę wiadomość
Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość