X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Luteina przy staraniach i wysoki testosteron
Odpowiedz

Luteina przy staraniach i wysoki testosteron

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2016, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie! Jestem załamana, moze któraś z Was miała podobny problem, bo niestety mój lekarz pozostawia wiele do życzenia.
    W czerwcu zgłosiłam się do lekarza, bo miałam 55dniowe cykle i dosłownie łysiałam. Mój lekarz przepisał mi w ciemno luteinę na wywołanie okresu i strzelał co może być nie tak. Po dwóch miesiącach(!) w końcu okazało się, że testosteron, gdzie ja szybciej dowiedziałam się tego z internetu szukając po objawach. Dostałam antykoncepcję na obniżenie testosteronu (Atywia na 6 miesięcy) a na pytanie, czy znów mi nie skoczy po odstawieniu, usłyszałam, że nie powinna. Czy któraś z Was miała problem z testosteronem i jakoś go zbiła, albo zaszła w ciąże? I czy luteina wspomaga zajście, jesli tak to jak ją brać? Bo próbowałam wypytać mojego gin. o to, lecz dostałam odpowiedź, że luteina jest dobra do wywołania okresu albo podtrzymania ciąży a w zajściu w ogóle nie pomaga,a na wielu portalach czytałam inne opinie jak również kilka lat temu moja znajoma brała luteinę i bardzo szybko zaszła, ale niestety nie pamięta w jakich dawkach i dniach cyklu. WIem, że nie powinnam brać na własną rękę, ale same widzicie, wg. mojego gin po luteinie nie zachodzi się w ciąże ;/

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 11 marca 2016, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po pierwsze - zmień gina na bardziej ogarniętego, bo ten wygląda, jakby strzelał na ślepo i to nie jest dobre :/

    Po drugie - podwyższony testosteron jest tylko OBJAWEM. Trzeba szukać przyczyny. Możesz mieć PCOS, insulinooporność, coś z nadnerczami, z prolaktyną, czy z tarczycą. Musisz się porządnie pobadać - sprawdzić w określonych dniach różne hormony, krzywą glukozową i insulinową, zrobić porządne USG jajników (przynajmniej). Dobrze by było sprawdzić, czy masz owulację, bo zaburzenia hormonalne powiązane z wysokim poziomem testosteronu mogą powodować brak owulacji. A wymienione przez Ciebie objawy, na czele z długimi cyklami, prawdopodobnie świadczą o jakichś problemach hormonalnych.

    Po trzecie - mi po odstawieniu antyków niby "leczących" nadmiar androgenów zawsze skakały one w kosmos. To poniekąd działa - poprzez wyłączenie jajników. Natomiast problem wraca, kiedy odstawisz. A bycie cały czas na antykach ani nie jest sprzyjające zdrowiu, ani dobremu samopoczuciu (choć podobno są kobiety, u których zażywanie anty nie robi nic z samopoczuciem), a już na pewno nie pozwala zajść w ciążę.

    Po czwarte - luteina nie pomaga w zajściu, tu akurat lekarz ma rację. Pomaga podtrzymać ciążę, jeśli fizjologicznie masz niedobór progesteronu. Ale czy masz, tego nie wiemy - bo nie badałaś, prawda?

    Po piąte - napisałam dużo rzeczy, które mogły Cię zaniepokoić, ale myśl pozytywnie! Trzeba zdiagnozować, podleczyć, co się da i będzie dobrze. Ja mam PCOS, insulinoporność i miałam dużo przepraw z nadmiarem testosteronu ;) Jestem w ciąży.
    Jest wiele kobiet z takimi problemami, bo to powszechne zaburzenia hormonalne. Wiele z nich się doczekuje dzieci po odpowiednim leczeniu.

    Powodzenia!

    Morwa, zwei_kresken lubią tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 14 marca 2016, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana zmiana lekarza wskazana. Jak pisala wyzej Maczek. Trzeba szukac przyczyny a nie leczyc objawy. Bo teraz moze i Ci sie polepszy. Ale po odstawieniu moze pojsc w druga strone.

    Co do lutki to ona nie pomaga zajsc w ciaze. Bierze sie ja zawsze po owulacji. Bo wspomaga fasolke. Aby sie mocno trzymala. Ale najpierw musi dojsc do spotkania jajeczka z plemniczkiem ;) a w tym spotkaniu lutka nie pomaga. Wrecz przeciwnie. Sa zwolennicy teorii ze lutka moze hamowac owulacje.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2016, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Progesteronron niestety mam za niski. (przynajmniej taki był przed braniem anty). Od 3 lat biorę euthyrox, gdyż mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy. W lipcu i styczniu miałam robione usg jajników i żadnych zmian (na szczęście!) nie ma. Prolaktyna na szczęście też w normie- chociaż jeszcze kilka lat temu katowałam się bromergonem. Ale lekarza faktycznie zmienię, bo z takim strzelaniem na chybił trafił to ja w ciąże długo nie zajdę. I nie wiem czy glukoza ma coś wspólnego z jakimiś innymi hormonami, ale robiąc dwa badania miałam ją za niską (na czczo 60mg, po posilku ok 80mg)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 20:23

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ