Miesiączka trwająca 10dni!
-
Hej, od prawie 2 lat staramy się o drugie dziecko. Z pierwszym było zero problemów. Przed porodem moje miesiączki były bardzo bolesne ale krótkie. Po porodzie były całkiem bezbolesne, trwały 3dni krwawienie i 2 dni plamienie i tyle. A ta trwa już 10dni! Nie wiem o co chodzi, wizytę mam dopiero za tydzień testu nie robiłam bo już mam dosyć robienia przed terminem. A jak dostałam miesiączkę to byłam pewna ze tym bardziej znowu nic z tego. Co prawda była spóźniona ale tylko o jeden dzień. Krwawienie trwało aż 6dni; i to bolesne pierwszy raz od porodu 2,5roku temu. Potem dzień przerwy, dzień plamienia, dzień przerwy i dzisiaj znowu plamienie, łącznie to już 10dni. Hormony wszystkie w normie, jedynie FSH wyszło mi podwyższone ale to na samej granicy mniejszej rezerwy, teraz będę dopiero robić AMH. Już zaczynam myśleć czy może w tym cyklu się udało i byłam w ciazy? Już raczej byłoby za późno żeby beta jeszcze coś wykryła jeśli to była np ciąża biochemiczna?
-
Zrób koniecznie test, taka przedłużającą się miesiączka może być objawem ciąży pozamacicznej. nie chce Cię straszyć, ale ja bym się chyba trochę martwiła, koniecznie zrób test, jeśli będzie pozytywny to jechałabym na izbę przyjęć to nie są żarty. Jeśli by była ciąża biochemiczna to już beta nie wyjdzie na tym etapie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2022, 17:42
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Wiki99r2 wrote:Hej, od prawie 2 lat staramy się o drugie dziecko. Z pierwszym było zero problemów. Przed porodem moje miesiączki były bardzo bolesne ale krótkie. Po porodzie były całkiem bezbolesne, trwały 3dni krwawienie i 2 dni plamienie i tyle. A ta trwa już 10dni! Nie wiem o co chodzi, wizytę mam dopiero za tydzień testu nie robiłam bo już mam dosyć robienia przed terminem. A jak dostałam miesiączkę to byłam pewna ze tym bardziej znowu nic z tego. Co prawda była spóźniona ale tylko o jeden dzień. Krwawienie trwało aż 6dni; i to bolesne pierwszy raz od porodu 2,5roku temu. Potem dzień przerwy, dzień plamienia, dzień przerwy i dzisiaj znowu plamienie, łącznie to już 10dni. Hormony wszystkie w normie, jedynie FSH wyszło mi podwyższone ale to na samej granicy mniejszej rezerwy, teraz będę dopiero robić AMH. Już zaczynam myśleć czy może w tym cyklu się udało i byłam w ciazy? Już raczej byłoby za późno żeby beta jeszcze coś wykryła jeśli to była np ciąża biochemiczna?
U mnie po porodzie okres trwał do 7/8 dni teraz 10, ale prawdopodobnie miałam ciążę biochemiczna, robiłam też testy i teraz wychodzą negatywne.
Ty też zrób dla pewności test -