Witajcie dziewczyny!! :* Jestem tu nowa i wybaczcie jeżeli taki temat już istnieje ale nie znalazłam podobnego. Mam do Was pytanie. Otóż byłam w poniedziałek na wizycie u ginekologa ponieważ spóźniał mi się okres o około 3 tygodnie. Robiłam 3 testy ciążowe, które wyszły niestety negatywne. Ginekolog stwierdził, że mam dość grube endometrium czyli albo to wczesna ciąża albo znak, że @ się zbliża. Kazał zrobić badanie betaHCG i jeżeli wyjdzie ujemne to wykupić receptę. Dostałam luteinę 50 mg( w postaci tabletek podjęzykowych) dwa razy dziennie po 1 tabletce na wywołanie okresu ( okazało się, że jednak w ciąży nie jestem. Oraz Butapirazol 250 mg na niepęknięty pęcherzyk w moim lewym jajniku. Dziś odebrałam wyniki Bety i okazało się, że nie jestem w ciąży więc wykupiłam receptę. W ulotce butapirazolu pisze żeby nie stosować u osób mających choroby tarczycy ( mam stwierdzoną niedoczynność tarczycy). Ogólnie to dość przerażające informacje są tam zawarte
Ale moje pytanie brzmi czy któraś z Was miała podobną sytuację? Nie wiem co robić, brać czy nie?
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć"