NIETOLERANCJE POKARMOWE - testy
-
Witam serdecznie. Piszę, by zapytać, czy któraś z was miała robione testy w kierunku nietolerancji pokarmowych. Ja mam oprócz różnorodnych problemów natury ginekologicznej częste zmiany skórne, oraz atopowe zapalenie skóry o dużym nasileniu. Lekarze w ostatnim czasie lekarze zaczynają wiązać różne moje dolegliwości właśnie z nietolerancjami. Podobno nietolerancja jakiegoś składnika może mieć wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Powiedziano mi, bym zrobiła testy, nie sugerując jednocześnie firmy. Wiem, że takie testy są firmy IMU Pro, Cambrige Diagnostic oraz Vimed. Czy ktoś może podzielić się doświadczeniami na temat tych testów, skuteczności ich wyników, ceny.... Wszystkie wasze informacje będą dla mnie bardzo cenne
-
Testy są różne i opinie o nich też są bardzo różne! Do tego jeszcze testy są w bardzo różnych cenach!
Ja mogę się podzielić tym co wiem z moich obserwacji i doświadczenia. Chociaż dopiero zaczynam się od tego roku tym tematem interesować.
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad testami, ale było mi szkoda kasy. W każdym razie zaczęło się od tego, że miałam zaparcia! To było zawsze odkąd pamiętam. Dopiero niedawno zaczęłam się zastanawiać dlaczego. Oczywiście byłam u różnych lekarzy, dietetyków, gastrologów i innych (ale nikt mi nie powiedział o nietolerancjach pokarmowych).
W każdym razie kiedyś dietetyk powiedziała mi, żebym spróbowała odstawić pszenicę. I przestałam ją jeść i okazało się, że już nie mam zaparć!!! Taka prosta rzecz, ale jak zaczęłam znowu jeść pszenicę to moje problemy z zaparciami były jeszcze większe tak, ze skończyło się kolonoskopią (ale badanie wyszło ok).
Więc trzeba obserwować na co organizm źle reaguje. Po mleku mam wysypkę, a po jajecznicy mam wzdęty brzuch! To taka rada na początek.
W testach, które zrobiłam wyszło mi wiele innych rzeczy oprócz pszenicy, mleka, jajka, glutenu jeszcze rośliny strączkowe, skorupiaki i seler i RYŻ, którym się zajadałam codziennie!!! W poradni, do której trafiłam zrobili mi test food detective (ten za 400 zł ale są i droższe) i test na celiakie (jakieś 170 zł). Celiakia mi nie wyszła.
Teraz staram się powoli odstawić te rzeczy, których nie mogę jeść, ale wydaje mi się to do końca niemożliwe. W każdym razie u mnie nie ma ostrej reakcji jak jem te rzeczy których nie mogę - najwyżej zaparcia i wzdęcia. Staram się prowadzić dietę niskoglutenową i unikam (odkąd wiem czego) tych rzeczy, których nie mogę jeść. Czuje się lepiej, bo codziennie się załatwiam bez ziół, tabletek, wody z cytryna, oleju, śliwek i innych wspomagaczy!!! Co więcej mam ładną skórę (nie ma pryszczy - to pewnie dlatego, że nie jem słodyczy). Śmieszą mnie reklamy kremów, bo stan naszej cery nie zależy od tego jakich kremów używamy tylko od tego co jemy!!! i czy możemy to jeść!
Można w necie przeczytać też o wpływie diety bezglutenowej na tarczycę - choć nie u każdego ta dieta działa.
Wydaje mi się, ze trzeba iść do takiej specjalistycznej poradni, która się tym tematem zajmuje i obserwować organizm jak reaguje na konkretne jedzenie.
Trochę się rozpisała, ale to jest temat bardzo obszerny i każdy ma inne doświadczenia, każdy organizm inaczej reaguje na konkretne produkty.
Helen, Myszka-Minnie lubią tę wiadomość
-
Wielkie dzięki za opis twoich doświadczeń. Ja mam podobne objawy jak u ciebie, a do tego wiele zmian skórnych...
Dermatolodzy u których byłam przepisują jedynie kremy sterydowe a nie szukają przyczyny. Dopiero mój ginekolog - naprotechnolog zresztą zaczął szukać przyczyny takiego stanu rzeczy. Jestem prawie pewna że wszystkie moje objawy mają ogromny związek z jedzeniem, ale jeszcze nie wiem co mi szkodzi.... Dlatego pytam o wasze doświadczenia związane z testami na nietolerancję, zawsze to warto zapytać tych, co już je robili. wiadomo, wydatek nie mały, więc lepiej zasięgnąć opinii innych. -
nick nieaktualnyMi zrobili testy, wyszło sporo nietolerancji i generalnie stwierdziłam, że to jakiś koszmar - że nie da się żyć odstawiając to wszystko i że na pewno testy były nieprawdziwe i ogólnie rzecz biorąc "skopane". Ale ponieważ mam mnóstwo problemów nie pozostało mi nic innego jak grzecznie dostosować się do rad dietetyka. I czuję się lepiej. Ustąpiły moje problemy... Aż nie chce mi się wierzyć. Czasem nawet myślę, że to kwestia przypadku ale tak bardzo nie chcę wracać do moich poprzednich dolegliwości, że nadal utrzymuję tą spersonalizowaną dietę.
Myślę, że warto zrobić testy a jeszcze bardziej warto iść do dietetyka -
Takie same mam doświadczenia. Okazuje się, że nie są potrzebne kremy, tabletki tylko w dużej mierze nasz organizm reaguje na to co mu podajemy w jedzeniu. Szkodzą nam też konserwanty w jedzeniu.
Wczoraj miałam wizytę u mojej lekarki od nietolerancji pokarmowych i z tego co mówi to najwyższy wynik wyszedł mi na dorżdże! Głównie chodzi o piwowarskie i piekarskie (kefirowe mogą być - co mnie bardzo zdziwiło!) W każdy razie te drożdze są wszędzie w orzeszkach, suszonych owocach, occie i jeszcze nie wiem w czym.
W każdym razie to drożdzy mam unikać! Inne nietoleralncje mam na niskim poziomie!
Pewnie odstawić się nie da, ale ograniczyć na pewno można!
-
jest to kwestia czasu az sie każda z was nauczy zyć bez pszenicy, proponuje na poczatek uzywac zamiast zwyklej mąki-kukurydzianą, a zamiast chleba chlebki ryzowe, bo ten chleb bezglutenowy w sklepach jest okropny, ma w wiekszosci skrobie, a skrobia to bezwartosciowy zapychacz. Co do słodyczy, to zostaje Wam czekolada .
Co do cery to fakt, cera robi się piękniejsza a jeszcze jest lepsza jak nie je się słodyczy i jest wogóle samopoczucie inne. Warto aby to sprawdzic zrobic sobie test prze 2 tygodnie i nie jesc mąki, produktów mlecznych i słodyczy, dopiero jest frajda po takim oczyszczeniu.
Polecam:)Paragonik_93 lubi tę wiadomość
-
Ja właśnie jestem po testach na nietolerancje, robiłam w Warszawie, CAMBRIDGE DIAGNOSTIC test na 90 produktów- cena 970 zł. I mam już wyniki:
wyszły mi nietolerancje na 3 składniki:
- białko jaja kurzego
- kukurydza
i trzeci produkt:
- bardzo wysoka nietolerancja pszenicy (nie glutenu, a pszenicy i wszystkich jej odmian).
Zaczynam tak się odżywiać, by eliminować produkty na które wyszła mi nietolerancja. Okazuje się, że nie jest to proste, pszenica jest obecna w bardzo bardzo wielu produktach!!!!!! -
nick nieaktualny
-
Bez pszenicy da się żyć. Ja mogę jeść owies, chociaż też jest tam gluten i polecam chleb z piekarni Grzybki - trzeba pytać o chleb bez pszenicy i najlepiej bez drożdży! Kurpiowski, zaścianek, dyniowy, ziarno jest wybór!
Ja zakładam, że nie da się zupełnie wyeliminować tych produktów (zawsze można zjeść coś z pszenicą nie wiedząc, że tam jest pszenica), ale da się te produkty ograniczyć. Moja dieta to może nie bezglutenowa, ale niskoglutenowa! -
Na początek zaznaczam, że jestem dietetykiem i na co dzień mam do czynienia z tymi testami (pracuję na nich) Testy, o których piszecie to testy badające opóźnioną reakcję na pokarmy w klasie przeciwciał IgG (Imupro, Food detective itp.). Jest też test MRT 150, który bardziej szczegółowo pokazuje nam nadwrażliwości na pokarmy (bo nie tylko w klasie IgG, ale także każdy inny mediator stanów zapalnych - czyli każdą reakcję organizmu (a dokładnie białych krwinek) na dany pokarm). Dodatkowo test ten bada także reakcje na dodatki do żywności, czego testem typu Food Detecive czy ImmuPro nie zbadamy, bo do tego potrzebne są białka, a taki azotan potasu czy barwniki białkami nie są. Kolejna rzecz, to bardzo ważne, żeby też przy testach ImmuPro i Food Detective zrobic dodatkowo test na Candida albicans (drożdzaki, które jeśli jelita są w złej formie mogą się nieźle rozrosnąć i przerodzić w grzybicę), bo wtedy wdraża się dodatkowo dietę przeciwzapalną Dodatkową zaletą jest to, że testy IgG pokazują czego nie jeść, ale nie pokazują co jeśc, w sensie, że nie wiemy na ile te bezpieczne pokarmy sa naprawdę bezpieczne. Test MRT pokazuje dokładnie (liczbowo) jak bardzo reagujemy na dany produkt i do tego dołaczony jest cały 6 fazowy program żywieniowy. Nie mówię, że testy IgG są złe - ba są bardzo dobre, ale jeśli ktoś ma kilka złożonych problemów (np. kłopoty z zajściem w ciążę, choroby metaboliczne, choroby tarczycy, astmę czy inne alergie - lub kika z tych zmieszane) to radzę zrobić test MRT 150. Jest znacznie droższy,bo kosztuje 1850 zł ale naprawdę warto, szczególnie ze cena obejmuje tez 2 wizyty u lekarza lub dietetyka Poza tym nie układajcie diety eliminacyjnej same, zawsze skonsultujcie to z dietetykiem lub lekarzem, bo samemu często mozna zrobic sobie niedoborową krzywdę.
Sama jestem po obu testach (Food detective i rok później test MRT 150) - generalnie pokryły się wyniki (zboża glutenowe, mleko, soja, nerkowiec), niektóre rzeczy doszły (takie o których by, nawet nie pomyślała typu marchew, cukinia, kapusta, dorsz!!!) ale część tych z FD udało mi się już wyciszyć np. kukurydzę czy owies. Natomiast nie miałam w FD robionej gryki (bo po prostu nie ma w panelu) a w tescie MRT wyszło, że mam bardzo wysoka nadwrazliwosć (a opychałam się nią na zmianę z kaszą jaglana i ryżem, bo nie mogę żadnych zbóż glutenowych). Ja osobiście polecam MRT 150, ale wiadomo, jeśli kogoś nie stać na taki wydatek Food Detective też juz da bardzo dużo.Już razem
-
nick nieaktualnyMiałam ostatnio test ale nie skórny tylko coś innego, wyszło że mam nietolerancje miedzy innymi na mleko, zrobiłam później test skórny i wyszło że nie mam - i któremu testowi mam wierzyć? nie wiadomo.
Czytałam sporo o nietolerancjach pokarmowych na http://www.zdrowyportal.org/360/nietolerancja-pokarmowa/ i przynajmniej wiem czego mogę się po tym spodziewać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2017, 14:30
-
Kiedy się powinno zrobić test na nietolerancję pokarmową? Ja mam wątpliwości. Coprawda zrobiłam sobie test - nazywał się coś w stylu: nietolerancja pokarmowa testy i nawet mi wyszło, że czegoś tam nie powinnam jeść, ale w sumie to mogę jeść. Myślę, że takie testy to powinny robić sobie osoby, które naprawdę tego potrzebują i muszą to sobie zrobić. Tak uważam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 18:11
-
Ja tez byłam na testach . Wyszło mi : mleko krowie jajka owies pszenica żyto durum kakao drożdże rośliny strączkowe por...... Mam też Atopowe zapalenie skory. Byłam u dobrego dermatologa prywatnie który powiedział mi że niemożliwe jest żebym miała nietoleracje na tyle rzeczy... Komu wierzyć???
A Nietolerancja może mieć wpływ na zajscie w ciaze???
2ciaze stracone
17 cykl starań
16.03.2018 drugi cykl CLO - !
13.04.2018 beta 55,56
16.04.2018 beta 221,50 -
Wiesz co dużo alergologów nie wie za bardzo co robić i idą z rutyną nie podchodzą indywidualnie robią dużo rzeczy na opak ja robiłam testy w instytutsztukizdrowia pl posiadają bardzo profesjonalny sprzęt
przy pomocy aparatu MORA V można wykonać bezinwazyjne, bezbolesne testy alergiczne.
Na początku pierwszej wizyty przeprowadzany jest szczegółowy wywiad, aby wychwycić wszelkie możliwe alergeny, które wywołują objawy. Na tej podstawie wybierane są próbki alergenów, które będą sprawdzane.
mnie wyszlo mleko krowie i kako panie dietetyk odrazu ustaliła mi dietę i doradziła zamienniki pokarmu -
Z nietolerancją pokarmową borykałam się od wielu lat, zrobiłam testy ze strony http://eurolinefood.pl/testy/test-na-nietolerancje-pokarmowe, wyszło mi że mam problem z glutenem oraz laktozą. Wdrożyłam zupełnie inny plan żywieniowy, zmieniłam produkty i zauważyłam, że samopoczucie bardzo się mi poprawiło. Nie mam problemów żołądkowych ani innych dolegliwości jak np.bóle głowy.kredyt z komornikiem
<a href="https://salvusmoney.pl/category/kredyty-z-komornikiem/">kredyt z komornikiem</a> -