Niższe poziomy temperatur
-
Czešć, mam do Was pytanie odnosnie temperatur, otóż dawniej miałam wyższe temperatury zarówno przed owulacją, jak i po niej: w fazie przed owulacją to bylo 36,6m a po owulacji 37,1-37,3. Teraz od czasu poronienia temperatury kam nizsze w obydwu fazach: w pierwszej mam 36,20-36,48, w drugiej 36,85-37,1. Wiecie czym moze byc spowodowana taka zmiana w poziomavh temperatur? Badalam progesteron i iest ladny, wiec to nie to...
-
Nie wiem czy jest jakiś konkretny powód, ale ja tak zawsze mam. I faza to 36,3-36,5 max a II faza to często nawet 36,9 nie ma. Też się chętnie dowiem czy to jest ok.
Na pewno trzeba wziąć pod uwagę miejsce mierzenia temperatury, bo np w pochwie zawsze jest wyższa.
Czytałam gdzieś kiedyś, że niższa temperatura ciała może mieć związek z problemami z tarczycą."Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Tarczyce badalam niedawno i bylo dobrze, TSH w granicach 1. Ale moze cos byc na rzeczy, bo pierwszy raz obnizyla mi sie jak bylam nad morzem przez 2 tygodnie i pewnoe nawdychalam sie jodu:) mierze w pochwie, czasem z roznica do pol godziny pomiaru.
-
Lena235 wrote:Tarczyce badalam niedawno i bylo dobrze, TSH w granicach 1. Ale moze cos byc na rzeczy, bo pierwszy raz obnizyla mi sie jak bylam nad morzem przez 2 tygodnie i pewnoe nawdychalam sie jodu:) mierze w pochwie, czasem z roznica do pol godziny pomiaru.
Jeśli owulacje są, miesiączki też to ja bym się nie martwiła:) Tym bardziej, że te temperatury jakieś niskie też nie są. Są kobiety co mają mniej niż 36. Także na spokojnie:)
TSH często może skakać, bo wiele czynników ma na nią wpływ."Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -