Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie, moja tesciowa będzie taka babcia jak matka i tesciowa. Czyli ujowa. Mieszkają praktycznie tam gdzie moi rodzice, moj maz co tydzień chxe jeździć do moich, mimo że ja bym czasem w domu została, a ten się pakuje i chce jechać, a do swoich rodziców wcale się nie wybiera.. byliśmy ostatnio w święta BN. O czymś to świadczy.
Endzi, Jagodowa, ale będziecie mieć jutro super dzień 🥰
Ja w tym miesiącu nic nie kupue, chyba, że zrobimy juz ten pokój. Po prostu nie mam gdzie wrzucać 🤣🤣
A monitor oddechu i nianie zostawiam na czerwiec, żeby była dluzsza gwarancja:)Jagodowa Mama, Endzi, Snowflake, Baśka 89 lubią tę wiadomość
-
Snowflake też lubię poczucie długiego dnia ale wstawanie o 4 to zdecydowanie za wcześnie. 😅
To czekamy z niecierpliwością na wieści z jutrzejszych wizyt! 🤩
Kurde ja chyba muszę zacząć coś ogarniać z tą wyprawką bo oprócz kilku rzeczy w neutralnych kolorach po synu, otulacza, leżaka kołyski i zamówionego wózka to nie mam nic i dziś już miałam sen że urodziłam przed terminem i nie miałam totalnie nic dla tego dziecka. 😂 Moja dusza osoby zawsze ze wszystkim zorganizowanej dużo przed czasem i nie lubiącej się spóźniać zaczyna się upominać że coś tu nie gra. 😂Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
kredka wrote:Moja dusza osoby zawsze ze wszystkim zorganizowanej dużo przed czasem i nie lubiącej się spóźniać zaczyna się upominać że coś tu nie gra. 😂
😄 He he, ja na zwykły wyjazd mam przygotowane wszystko kilka dni wcześniej a jak rodziłam w październiku to w sierpniu już torby spakowane miałam. Wszyscy się w głowę stukali a ja muszę mieć poczucie, że jeszcze mogę na spokojnie coś dopakować albo wyjąć. A nie biegać w panice jak kurak bez głowy 🤣. Bo tego czasu jest z jednej strony sporo, ale z drugiej wiem, że on zleci jak z bicza strzelił. Zwłaszcza, kiedy w domu jest drugie Szczęście, czas pędzi jak zwariowany 😄.
Ja teraz też nic. Zakupy - to jedynie starszej, bo znowu urosła, a to kask rowerowy, a to kalosze na roztopy i błoto... A Maluszkowi jeszcze też nic 🙄.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 11:09
kredka lubi tę wiadomość
-
Wy już kupujecie rzeczy dla dzieci, a ja nawet nie myślę o tym.
Córce kupiłam jedną rzecz w 22 tc, a potem dopiero w 26tc, łóżeczko i komodę w 32tc, a wózek odebraliśmy 2 tygodnie przed porodem.
Teraz już mamy meble, wanienkę, wózki, a ubranka i resztę szybko się zorganizuje, więc tym razem nawet koło 30tc zacznę kupować jakieś ubranka itd.M&M -
Cześć kochane 😍
Zrelaksowałam się na pracowni 😊 mam wypilowane paznokcie, wycięte skórki do tego był peeling dłoni z masażem plus parafina. Także takie zajęcia to ja lubię.
A po drodze do domu oczywiście się wkurzyłam bo jakiś kretyn jeździć nie umie i mało co bym nie zaliczyła stłuczki. Dosłownie jak bym jechała 50 zamiast 70 to bym przywaliła w niego🤦♀️
Ale dojechała do domu i obiadek w piekarniku się robi i mąż ma zaraz kawkę zrobić także już emocje opadają.
Jagodowa wizytę mam o 13:40 o ile opóźnienia nie będzie. Pogoda i u nas paskudna bo zimno 😕
Mi dokuczają więzadła trochę ale babel się delikatnie coś tam dziś ruszał. W nocy nie mogłam usnąć a jak już usnęłam to mi się głupoty śniły.
Tak samo jak kredka Tobie że urodziłam tylko ze moje dziecko tak leżało a potem zamiast dziecka był tam pies. 😳🤷♀️ Potem śniło mi się już większe dziecko. Oj wali już człowiekowi na dekiel 😅
Snowflake masz rację na te pierdół wydałam trochę kasy już. Ale tak jak Jagodowa pisze też bym chciała być spakowana do szpitala dużo wcześniej. A później zabrać tylko torbe czy walizkę i mieć spokojną głowę.
Adu z tym monitorem masz rację ja nawet o tym nie pomyślałam o dłuższej gwarancji. Też to zostawię może na czerwiec lub początek lipca nawet 🙂
Martoszka każdy kupuje jak uważa. Niektórzy czekają do ostatniej chwili "żeby nie zapeszyć" albo po prostu tak chcą. Ale ja np uważam że jak ma się coś stać to i tak się stanie więc nawet nie patrze na to. Tylko rozkładam zakupy sobie aby nie wydawać kupę kasy na raz tylko pomału.Snowflake, Jagodowa Mama lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi współczuje stresów na drodze. Akurat to jest Ci teraz w ogóle nie potrzebne.
U mnie z zakupami dla dziecka jest jeszcze kwestia tego, że po moim ostatnim pobycie w szpitalu i tym jak się aktualnie zachowuje mój brzuch jak tylko trochę po domu pochodzę to wolę się za to zabrać teraz bo nie wiem czy jak tak dalej pójdzie znów się nie skończy na szpitalu. Także małymi krokami zabieram się od następnego tygodnia z zakupami itp.A nie chce zostawiać tego mężowi, który i tak teraz ma mnóstwo obowiązków z młodszym i ogólnie ogarnianiem domu.
W ogóle to ja mam torbę spakowaną do szpitala. 😂 nie taką na poród ale na ewentualność kolejnego pobytu związanego z brzuchowymi problemami.
Co do tej dłuższej gwarancji to jak najbardziej się zgadzam, z takimi rzeczami można poczekać. Sama mam wózek zamówiony, będzie w sklepie w połowie kwietnia ale jestem dogadana że mogę odebrać kiedy tylko chce (nawet po urodzeniu) żeby gwarancja liczyła się od momentu kiedy odbiorę. -
Snowflake wrote:To zależy od człowieka i budżetu jakim się dysponuje. Przy pierwszym dziecku też wolałam porozkładać sobie zakupy na miesiące, bo te wydatki były spore. Teraz 🤷♀️ z akcesoriów mamy w zasadzie wszytko. Jedynie kwestia ubranek jest otwarta.
A w którym tygodniu jesteś teraz? 🙂 Córa jest z 2019?
Dziś 19+0.
Córka ze stycznia '19.
Ja akurat mam długą i wyboistą drogę za sobą do macierzyństwa i nawet do 20tc bałam się patrzeć na dziecięce rzeczy, teraz też jeszcze nie patrzę na roz. 56 🙂Snowflake lubi tę wiadomość
M&M -
Martoszka doskonale Cię rozumiem bo u mnie też nie było za wesoło. Ale po wszystkim można się pozbierać i żyć dalej. Po za tym ja jestem tego zdania że jak ma się coś stać to nie zależnie od tego czy ja coś kupię czy nie. Nawet przy porodzie może się coś stać nieoczekiwanego. Ale wiadomo nie każdy też jest gotowy na takie decyzję.
A tak po za tym to jesteśmy na identycznym etapie ciąży u mnie dziś też 19+0.
Kredka no czasem trafi się jakiś niereformowalny kierowca. Ja nie wiem co niektórzy w głowie mają. Nie wiem czy ten z tyłu samochód co jechał za mną nie walna tamtemu co już mi wyjeżdżał w dupe. Cieszę się że ja jechałam szybciej 🤦♀️Jeszcze szpitala by mi dziś brakowało i przygód z samochodem...💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Snowflake wrote:To mamy nawet dzieci z tego samego rocznika 😀 Twoja Pociecha otwiera 2019, mój Piernik zamyka 🤪
Współczuję doświadczeń związanych z macierzyństwem... Mam nadzieję, że udało Ci się to przepracować i teraz jest już u Ciebie dobrze, a córeczka i druga ciąża skutecznie pomagają zapomnieć 🙂
19+0 to już taki bezpieczny czas, zatem pewnie czujesz się lepiej psychicznie? A jak fizycznie? Wiesz już kogo się spodziewacie?
Nie da się zapomnieć lekarzy,badań, zabiegów, poronień. To ponad 4 lata walki o bycie mamą.
Ale Cuda się zdarzają.
Nie wiem kto jest moim pasożytem i nawet mogłabym poczekać do porodu z tym, ale inni ciągle pytają, więc pewnie zapytam na połówkowym usg.
M&M -
Endzi, dobrze, że nic się nie stało! Za to miałaś zasłużony relaks , super
Martoszka wrote:Nie wiem kto jest moim pasożytem
Martoszka, jakoś to dziwnie dla mnie zabrzmiało, pewnie pechowy dobór słów..
Życzę ci spokoju na resztę ciąży.. Tu na forum jest mnóstwo dziewczyn po strasznych przeżyciach, nie jest łatwo odetchnąć, ale jakoś idziemy pomalutku, dzień za dniem do przodu. Mam nadzieję, że teraz u ciebie będzie dobrze
Snowflake, ciesz się mężem na chacie, i jak się da, zgarniaj tyle odpoczynku ile można!
kredka, masz dobry pomysł z tą wyprawkę na spokojnie i szybciej, szczególnie w twojej sytuacji! Moja koleżanka mimo różnych kłopotów w ciaży, zostawiła dużo na sam koniec, kiedy zabrakło czasu i wylądowała w szpitalu prawie miesiąc przed porodem. Niby dawała wskazówki, konkretne prośby do meża, ale kupił tak totalnie nie takie rzeczy, że 80% kupowała od nowa, więc... szkoda nerwów, kasy i czasu. Zrób tak, żebyś była spokojna, wg mnie to dużo daje, bo odpada ci coś do ogarniania i nie wisi nad tobą ciągle jakaś lista..
Ja zamiast odpoczać dziś, przekopałam pokój maluchów, i mam 2 torby Ikeowskie pełne. Jedna zabawek do przejrzenia/puzzli/układanek do pozbycia się/sprawdzenia kompletności. Druga przytulanek, które były te "jedyne, super,koniecznie muszę mieć,marzyłem o takiej!!!" Także ten.... Odkurzone, poukładana reszta na półkach, jutro zajmę się torbami.. dziś się naschylałam i mam dość. Najmłodszy śpi, ma drzemkę, idę parzyć kawę Inkę i negocjować z panią na OLX, dlaczego nie chce zrobić wysyłki za ksiażkę poprzez Olx, nie lubię wysyłać ludziom kasy tak na słowo , na konto...
Snowflake lubi tę wiadomość
-
Annamaria wrote:Endzi, dobrze, że nic się nie stało! Za to miałaś zasłużony relaks , super
Martoszka, jakoś to dziwnie dla mnie zabrzmiało, pewnie pechowy dobór słów..
Życzę ci spokoju na resztę ciąży.. Tu na forum jest mnóstwo dziewczyn po strasznych przeżyciach, nie jest łatwo odetchnąć, ale jakoś idziemy pomalutku, dzień za dniem do przodu. Mam nadzieję, że teraz u ciebie będzie dobrze
Snowflake, ciesz się mężem na chacie, i jak się da, zgarniaj tyle odpoczynku ile można!
kredka, masz dobry pomysł z tą wyprawkę na spokojnie i szybciej, szczególnie w twojej sytuacji! Moja koleżanka mimo różnych kłopotów w ciaży, zostawiła dużo na sam koniec, kiedy zabrakło czasu i wylądowała w szpitalu prawie miesiąc przed porodem. Niby dawała wskazówki, konkretne prośby do meża, ale kupił tak totalnie nie takie rzeczy, że 80% kupowała od nowa, więc... szkoda nerwów, kasy i czasu. Zrób tak, żebyś była spokojna, wg mnie to dużo daje, bo odpada ci coś do ogarniania i nie wisi nad tobą ciągle jakaś lista..
Ja zamiast odpoczać dziś, przekopałam pokój maluchów, i mam 2 torby Ikeowskie pełne. Jedna zabawek do przejrzenia/puzzli/układanek do pozbycia się/sprawdzenia kompletności. Druga przytulanek, które były te "jedyne, super,koniecznie muszę mieć,marzyłem o takiej!!!" Także ten.... Odkurzone, poukładana reszta na półkach, jutro zajmę się torbami.. dziś się naschylałam i mam dość. Najmłodszy śpi, ma drzemkę, idę parzyć kawę Inkę i negocjować z panią na OLX, dlaczego nie chce zrobić wysyłki za ksiażkę poprzez Olx, nie lubię wysyłać ludziom kasy tak na słowo , na konto...
Patrząc na to, że płód pobiera od mamy hormony, witaminy itd to jakby nie patrzeć jest pasożytem. I to nie jest złośliwie. Nawet mój lekarz przy poprzedniej ciąży się śmiał i potwierdził, że to mały pasożyt. Nie każdy pasożyt jest szkodliwy🙂Baśka 89 lubi tę wiadomość
M&M -
Snowflake wrote:Martoszka, tym bardziej mi przykro... 😔 Żadna kobieta nie powinna doświadczać takich rzeczy...
Pewnie tym bardziej doceniasz bycie Mamą.
Ee to zostaw wszystkich w tej niewiedzy 🤪 też chciałam nie wiedzieć do porodu, ale lekarz zamiast najpierw zapytać, czy chcę znać płeć to, pierwsze co, skierował głowicę między nogi malucha. No nawet taki laik jak ja widział, że to chłopiec 😂
Dużo zdrówka Wam życzę 🙂
Nawet wszyscy jeżdżą ze mną na wizyty, choć muszą siedzieć w samochodzie, więc łatwo nie jest 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 15:49
Snowflake lubi tę wiadomość
M&M -
Martoszka, no w żartobliwym sensie możnaby ta powiedzieć.. w sensie biologii już nie, bo pasożyty to zawsze dwa obce gatunki, i pasożyt z definicji doprowadza najczęściej do śmierci lub przynajmniej wyniszczenia gatunku na którym żeruje.. Pewnie dlatego tak mi się negatywnie skojarzyło
a jak u ciebie w tej ciaży, masz spokojny i zdrowy przebieg od początku? Bez komplikacji? Jak się czujesz? Masz chwile, że sie cieszysz nią, czy cały czas lęk? -
Annamaria z tym pasożytem to mi się skojarzyło z ciążą Belli ze "Zmierzchu". W każdym bądź razie dużo z nas wiele przeszło w drodze do macierzyństwa ale najważniejsze w tym wszystkim jest to że w końcu będziemy tulić nasze maluchy. Chociaż ja dalej przerażona jestem że jeszcze tyle czasu i że jeszcze może być coś nie tak. Ale staram się już cieszyć tą ciążą tyle człowiek czekał na to wszystko. Mimo dolegliwości i cały czas nowych "doznań" bólowych.
Dla mnie od pozytywnego testu jest to dzidziulek❤️
Snowflake mam nadzieję że jutro ten mój leniwy dzidziulek wypnie bezwstydnie dupke i pokaże co ma między nogami 😅Annamaria, Snowflake, Jagodowa Mama, Monika87, Baśka 89 lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi wrote:Annamaria z tym pasożytem to mi się skojarzyło z ciążą Belli ze "Zmierzchu"
Ale mi przypomniałaś! Z wypiekami czytałam tę trylogię!
-
Annamaria wrote:Ale mi przypomniałaś! Z wypiekami czytałam tę trylogię!
Ja też czytałam tylko tej takiej "najnowszej" części nie przeczytałam. A film mogę oglądać kilka razy w roku i mi się nie nudzi 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 16:40
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud