Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne paciorkiwiec GBS
Odpowiedz

paciorkiwiec GBS

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Paragonik_93 Przyjaciółka
    Postów: 118 32

    Wysłany: 12 września 2014, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak wyleczyć paciorkowca GBS? może ktoś sobie poradził i wyleczył tego paciorkowca?

    Miałam wymaz i wychodzi ciągle paciorkowiec! Lekarka po kuracji augmentinem, który nie pomógł, a tylko miałam po nim grzybicę - póżniej leczenie gynofemidazolem i fluconazolem) mówi, że teraz tylko doustnie probiotyk mam brać i nie leczymy dalej paciorkowca? Sama też stosowałam czopki z rokitnika dopochwowo.

    Jestem tez na diecie od jakiegoś czasu,żeby poprawić odporność - dieta bezglutenowa i przecigrzybicza.

    A może komuś się udało tego paciorkowca wyleczyć? zaleczyć? albo znacie dobrego lekarza? Pomocy!!!

  • Paragonik_93 Przyjaciółka
    Postów: 118 32

    Wysłany: 19 września 2014, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nikt nie miał problemów z paciorkowcem GBS?

    no więc opiszę moją historię!

    W prywatnej przychodni (ubezpieczenie z pracy) nie chcieli zrobić mi wymazu w ramach badań kontrolnych po poronieniu i łyżeczkowaniu. Byłam u dwóch lekarzy ( u jednego dwa razy) nie chce mi się rozpisywać, ale generalnie jedno poronienie to nie jest powód do robienia wymazu!!! tego się dowiedziałam.

    No więc poszłam do przychodni na nfz i niechętnie, ale lekarka zrobiła mi wymaz. Wyszedł paciorkowiec GBS. Najpierw antybiotyk augmentin przez tydzień od którego dostała grzybicy i później gynofemidazol i flukonazol (mała dawka tylko 5 tabletek) i Lekarka mówi, że dalej tylko probiotyk doustnie i nie leczymy. Nie wyjaśniała mi dlaczego nie leczymy - dostałam tylko smsa. Taki styl komunikacji ma ta lekarka, ale nie mogę na nią narzekać, bo ona zrobiła mi wymaz i teraz skierowała mnie jeszcze do endokrynologa.

    W każdym razie postanowiłam jeszcze się skonsultować i poszłam do prywatnej przychodni, ale już do lekarza, który ma dobre opinie i trudno się do niego zapisać (już nie jestem taka głupia, że do pierwszego lepszego idę, bo ten do którego nie ma kolejki to niestety nie jest dobry lekarz - takie mam doświadczenia). Lekarz mówi, ze co 5 kobieta ma paciorkowca. Moje poronienie to było puste jajo płodowe i 7 tydzień więc uważa, ze paciorkowiec nie mógł być tego przyczyną.

    Lekarz (też ginekolog) powiedział tak samo, że nie leczymy, że paciorkowca mają kobiety w ciąży i tylko przy porodzie podaje się antybiotyk (o tym już wszystko w necie przeczytałam, a o leczeniu paciorkowca gbs przed ciążą w necie nie ma nic, poza tym, że można sobie wkładać na noc czosnek!!! co już miałam prawie robić, ale na razie jeszcze się powstrzymam!

    Jaki argument podał ten lekarz, który mnie przekonuje, że w przypadku długiego leczenia antybiotykiem paciorkowiec się uodporni i później będzie problem przy porodzie! i to akurat rozumiem, bo przy porodzie podaje się aktybiotyk, żeby dziecka nie zarazić!

    Miałam też wizytę u gastrologa, który potwierdził, żeby nie leczyć paciorkowca, bo go się nie da wyleczyć - najlepiej nie jeść słodyczy i zapisał mi coś na podratowanie jelita i tyle. Chociaż jak mi się wydaje lekarz kompetentny, ale nie do końca wiedział jak mi na pytania odpowiedzieć.

    Mam jeszcze wizytę u lekarki, która jest pediatrą i zajmuje się pasożytami i zobaczymy co ona powie w październiku. W każdym razie już u niej raz byłam zapisała mi mnóstwo ziołowych medykamentów na grzybicę głównie i dietę, ale muszę ją odwiedzić jeszcze raz ...

    na razie tyle - jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia to podzielcie się?

  • Malgorzata150 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 11 stycznia 2016, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc!
    Mam nadzieje, ze tu jeszcze zagladasz. Od niedawna mam gbs i szukam informacji jak sie tego pozbyc. Mam gleboka nadzieje, ze sobie z tym poradzilas i moze moglabys napisac co robilas. Jesli niestety nie, mam kilka wpisow, ktore skopiowalam z forum na ten temat. Moga byc przydatne.

    Wypowiedzi dziewczyn na temat GBS:

    "czesc dziewczyny, pisze do was, by was podniesc na duchu... wczoraj odebralam wyniki wymazu i... WYLECZYLAM SIE z tego swinstwa!!!! a wiec jest to mozliwe...

    w lutym urodzilam coreczke i na wymazie przed porodem nic nie wyszlo, wiec musialam sie tym zarazic pozniej. teraz chcialam isc z coreczka na basen i tam wymagali badan bakteriologicznych i wtedy okazalo sie, ze mam to badziewie. bylam strasznie zdziwiona, bo na badaniu ginekologicznym nic na to nie wskazywalo, a i ja nic nie czulam. jednak bylo i to tego "wzrost obfity". Lekarz przepisala mi Duomox i robione globulki. Kolejny wymaz i... po raz kolejny "wzrost obfity", do tego zlapalam grzybice

    ciagle karmie piersia, wiec wielu antybiotykow brac nie moge... biorac to pod uwage ginekolog przepisala mi globulki Macmiror. moj maz dostal tez Macmiror, ale masc. do tego zaczelam brac Lacibios Famina, zeby odbudowac swoja flore bakteryjna. w miedzyczasie bylam na 3 irygacjach u ginekolog. wczoraj odebralam wyniki wymazu i nie zostalo nic. jestem zupelnie zdrowa!!!

    dziewczyny nie poddawajcie sie. mozna z tego wyjsc. Zycze wszystkim powodzenia"
    Ostatnia edycja: 15-07-2009, 13:48:00

    "Witajcie
    Dziś przypadkiem weszłam na to forum...paciorkowca wykryto u mnie pare miesięcy temu przy wymazie z pochwy, wczesniej przez pare lat wciąż cierpiałam na nawracajace się grzybice lub zakażenia, i nikt nie potrafił ustalić przyczyny, byłam szprycowana wszelkimi możliwymi specyfikami, Na sreptococcusa dostałam oczywiście antybiotyk doustny i dopochwowy i ....jak u większości z was mało to pomogło. A ze w międzyczasie troche posiedziałam i poczytałam między innymi w necie na temat tego świństwa doszłam do wniosku, że "sama" zacznę to leczyć. Mam w tej chwili bardzo dobrego gina (lekarz kliniczny), wiekowy doktor jeszcze starej daty, który powiedział, ze antybiotyki i chemia leczą skutki nie przyczyny. Pies jest pogrzebany w naszej odporności, przyjmując antybiotyki jeszcze bardziej ją osłabiamy i tworzy się błędne koło. Antybiotyk serwuje się w sytuacji wzmorzonych, uciązliwych objawów, ale żeby zwalczyc te cholerstwo, albo przynajmniej uśpić, zeby nie dawało się nam we znaki, trzeba zacząć walkę na kilku frontach: po pierwsze zmiana diety, żeby wykluczyć wszystkie czynniki sprzyjające do rozwoju, życia tej bakterii, następnie -tak jak tu dziewczyny wspomniały-stosować nieprzerwanie probiotyki (polecam lacibios femina), globułki zakwaszające (feminnela z wit c), jakiś suplementów diety nie polecam-sa to sztucznie uzyskane substancje, słabo przyswajalne przez organizm. Teraz przejdę może do tego co powinnam napisać na poczatku: MI POMÓGŁ MIÓD Z PROPOLISEM I CZOSNEK+HOMEOPATIA. Codzennie na czczo 2-3 łyżeczki miodu, przed snem 2 rozdrobnione ząbki czosnku i 3 razy dziennie granulki do wypicia przypisane przez lekarza. O właściwosciach miodu i czosnku mozecie poczytac w necie, reasumując-czosnek jest naturalnym antybiotykiem, który nie dość ze tłucze bakterie, grzyby to podnosi odporność, miód ma troche podobne działanie (propolis działa antyseptycznie). Tydzien temu odebrałam wynik-CZYSTO! Tę kurację przeprowadzam ok 3 tyg, nie przerywam do dziś. Aha, dodam, ze do kapieli stosowałam zioła: rumianek, nagietek, kora dębu, pokrzywa, szałwia, tymianek( op. po 2 zł w sklepie zielarskim kazdy rodzaj), piłam też duzo zielonej herbaty, która też "oczyszcza" organizm. Dziewczyny powtarzam DIETA, składamy sie z tego co jemy, jak zyjemy. wszystkim zyczę zdrowia

    Wspominałam na tym forum o moich dolegliwościach. Leczyłam się również wieloma antybiotykami, wszystkie z antybiogramu w "końskich" dawkach i nic. W końcu przeszukałam cały internet i stwierdziłam, że czas zacząć leczyć się na własną rękę. Dodam, że miałam kolonizację paciorkowca i e coli (7 wymazów tak samo), nie rokującą na poprawę. Lekarz stwierdził, że pozostaje wyłącznie autoszczepionka. Wówczas przestałam chodzić na wizyty, gdyż trochę zawiódł moje zaufanie, olewając poważne moim zdaniem problemy. Zaczęłam kurację od Propolisu dopochwowo (dostępny w aptece bez recepty), która trwała 10 dni. Uwaga: Propolis często uczula. Ja również miałam obrzęk. Później jeden dzień odstępu i Iladian direct plus dopochwowo też 10 dni. W trakcie obu kuracji Laciobios Femina doustnie. Cały czas podnosiłam swoją odporność (bakterie jak wiesz są wynikiem osłabienia organizmu) syropem domowej roboty z czosnku, cytryny, miodu i wody. Byłam ostatnio na wymazie i nie mam już bakterii. Nie wiem jak to się stało, że lekarz nie widział już wyjścia, a ja wyleczyłam się sama..."

    "Witam Was
    Po bezskutecznej terapii różnego rodzaju antybiotykami na problem, który nie dawał mi żyć (2 bakterie coli i streptococcus tam gdzie być ich nie powinno), sięgałam po różnego rodzaju informacje w internecie co mogłoby jeszcze mi pomóc. Od roku, każda wizyta w toalecie kończyła się bólem i nie tylko wtedy.Przeszłam nawet bezskuteczną terapię autoszczepionką. Kiedy myślałam,że już tego nie wyleczę trafiłam na modlitwę o nazwie Nowenna Pompejańska. Zaczęłam odmawiać jeszcze tego samego dnia. Zakończenie nowenny zbiegło się z datą odebrania wyników badań u kolejnego lekarza, po kolejnej antybiotykowej kuracji. Wyniki: zero bakterii,(jedna z nich znikła, zanim wzięłam następny antybiotyk) cytologia I grupa, w końcu nie boli, czuję się tak wspaniale.... "

    "Kobietki, przeczytajcie jak WYLECZYLAM SIE z objawow streptococcus agalactiae, moze to komus z was pomoze. Nie jestem w ciazy ale mialam robiony posiew poniewaz mialam dokuczliwe swedzenie i pieczenie. Od gina dostalam antybiotyk doustny i globulki dopochwowe wg antybiogramu. Podczas tego leczenia wypijalam okolo 3 duze kefiry dziennie (ok 1,2 litra) i zjadalam ze 2-3 ogorki kiszone, ograniczylam slodycze, pilam dziennie 2 herbaty z szalwi i 3 herbaty z prawdziwej zurawiny (dzialaja antybakteryjnie). Do tego 2x dziennie Lacidofil i jeden zabek czosnku z mlekiem na odpornosc i zabicie bakterii i ewentualnych grzybkow, raz dziennie witamina C 1000mg na odpornosc i zakwaszenie moczu i pochwy. Codziennie prasowalam w kroku bielizne i spodnie. Po kuracji antybiotykami od lekarza juz nie mialam objawow choroby. Ale na tym nie poprzestalam. Stosowalam dopochwowo Feminella Vagi C zeby zakwasic pochwe. Po 12 godzinach zaplikowalam sobie Lactovaginal i Invag jednoczesnie (kazdy z nich ma inne szczepy, co dwa probiotyki to nie jeden Na drugi dzien tak samo- Feminella i wtedy po ok 10-12 godzinach Lactoginal i Invag. I tak przez kilka dni, a potem juz tylko bez Feminelli. Oczywiscie nadal jadlam Lacidofil i robilam to co podczas antybiotykoterapii, czyli kefiry, ogorki, prasowanie, czosnek, zurawina, wit C, szalwia itd. Do mycia rozcienczony plyn do hig. intymnej i jednorazowe reczniki. Po myciu uzywam zelu Trivagin. Uwaga! Szalwie mozna pic max 2 tyg. i wtedy przerwa. Wit C 1000mg tez nie mozna pic dlugotrwale. Teraz na wzmocnienie odpornosci i na zabicie bakterii zazywam Cirosept, Oregasept i krople propolisowe."

    "polecam dr M. Klimka z prywatnej kliniki fertility centre w Krakowie. Dzięki dokładnym badaniom i jego kuracji antybiotykowej (wcześniej autoszczepionka zalecona przez innego lekarza nie pomogła ) już po kilku dniach miałam problem z głowy a męczyłam się blisko rok. Dodam, że mąż też brał ten antybiotyk. Dziś jestem zdrowa i ze spokojem mogliśmy zdecydować się na dzidziusia, a nie żyć w stresie, że coś się stanie maleństwu jeśli nie wyleczę tych bakterii. Wszystkie probiotyki brane w czasie w czasie choroby na pewno nie zaszkodziły ale niestety mnie nie pomogły. I uważam, że zamiast wydawać na nie fortunę wystarczy jeden odpowiednio dobrany antybiotyk przez wykwalifikowanego specjalistę . Życzę Wam jak najszybszego powrotu do zdrowia".

    Mam nadzieje, ze sie odezwiesz. Pozdrawiam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 23:38

    Malgorzata 150
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ