plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
mauysia wrote:zosiu - zaiste obiecujący ale - niczym niewierny Tomasz - nie uwierzę, póki nie zobaczę dwóch kresek. Staram się zachować względną cierpliwość do weekendu. Ale tylko względną!
a powiedz mi sama zaznaczałaś owulację czy ovu ci zaznaczył linia przerywaną? -
nick nieaktualnyserduszkowalam do oporu;) (powinno byc widac na wykresie) i mialam wszystkie objawy-bol jajnikow wrazliwe piersi wysoko szyjke sluz rozciagliwy i dod test... dlatego caly czas licze ze gin cos zle zobaczyl... bo ja tak bardzo chce wierzyc ze tym razem sie uda...
-
nick nieaktualny
-
Zaznaczałam sama. To dlatego, że w pierwszej połowie cyklu byłam trochę chora i miałam wysoką (jak na temp. poprzebudzeniową) temperaturę - zwykle w I fazie mam 36.1 - 36.3. Ponieważ po wieloletnich obserwacjach znam swój organizm lepiej niż Ovufriend, w którym mam razie 1 cykl, wprowadziłam datę owulacji tak, jak mi się wydało słuszne (w oparciu o odczucia, śluz itp..). Czy zrobiłam to dobrze? Cholerka wie...
-
mauysia wrote:Zaznaczałam sama. To dlatego, że w pierwszej połowie cyklu byłam trochę chora i miałam wysoką (jak na temp. poprzebudzeniową) temperaturę - zwykle w I fazie mam 36.1 - 36.3. Ponieważ po wieloletnich obserwacjach znam swój organizm lepiej niż Ovufriend, w którym mam razie 1 cykl, wprowadziłam datę owulacji tak, jak mi się wydało słuszne (w oparciu o odczucia, śluz itp..). Czy zrobiłam to dobrze? Cholerka wie...
no rozumiem.. mnie też chyba cos łapie, kicham ale nie mogę się poddać chorobie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
a co do owulacji to ponoć tylko monitoring jest w stanie na 100% stwierdzić, że owulacja była i że to całe jajeczko było/jest zdatne do zapłodnienia. Czasem ponoć organizm daje wszystkie sygnały że owulacja była a tu dupa... ale ja się nie znam tylko tak czytałam ;P
-
nick nieaktualnyhej bella, mam hashimoto, biore euthyrox, i w dodatku jeszcze wysokie fsh... a kolejny monitoring mam w poniedzialek, gin juz powiedziala ze jesli nic nie dojrzy to w przyszlym cyklu zaczniemy z clostilbegytem zosiu nadzieje mam zawsze do konca... choc juz czasem brakuje sil...
-
BellaRosa wrote:a co do owulacji to ponoć tylko monitoring jest w stanie na 100% stwierdzić, że owulacja była i że to całe jajeczko było/jest zdatne do zapłodnienia. Czasem ponoć organizm daje wszystkie sygnały że owulacja była a tu dupa... ale ja się nie znam tylko tak czytałam ;P
no ja też tak słyszałam.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny