plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
gadgeta wrote:hej bella, mam hashimoto, biore euthyrox, i w dodatku jeszcze wysokie fsh... a kolejny monitoring mam w poniedzialek, gin juz powiedziala ze jesli nic nie dojrzy to w przyszlym cyklu zaczniemy z clostilbegytem zosiu nadzieje mam zawsze do konca... choc juz czasem brakuje sil...
Ale TSH masz teraz w normie?
Ja też mam hashimoto z tym, ze u mnie jest nadczynność a nie niedoczynność... póki co TSH mam w niskiej granicy normy leków nie biorę od pół roku jakos. Ponad miesiąc temu miałam TSH 1,14 a teraz 0,45 (z normą 0,25-5) -
nick nieaktualny
-
BellaRosa wrote:a co do owulacji to ponoć tylko monitoring jest w stanie na 100% stwierdzić, że owulacja była i że to całe jajeczko było/jest zdatne do zapłodnienia. Czasem ponoć organizm daje wszystkie sygnały że owulacja była a tu dupa... ale ja się nie znam tylko tak czytałam ;P
bella ja kiedyś gadałam o tym z lekarze. Jeśli masz silny ból owulacyjny to na pewno owulacja była i nie jest to możliwe żeby jej nie było jak bóle występują.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja tez kiedyś o tym czytałam i dlatego spytałam się lekarza o to żeby mi potwierdził to. Więc jestem pewna że jeśli występuje ból to mam tą owulacje i jestem spokojna wtedy że jej nie przegapiłam.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
klamka a ja mam odwrotnie. Dwa ostatnie dni to byla masakra bólowa, jak na okres, a moze to bylo zagniezdzenie u mnie i dlatego tempka mi tak dzisiaj spadla? hehe oby! no a dzisiaj bolą mnie jajniki, plecy i cycki. Ale bole jak na okres duzo mniejsze.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny