problemy z owulacją
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny! Podglądam Was tutaj od jakiegoś czasu i postanowiłam w końcu sama napisać, może podzielicie się swoją wiedzą. Antykoncepcję odstawiłam we wrześniu zeszłego roku. Na początku się jakoś specjalnie nie staraliśmy, nawet uważaliśmy w dni płodne, ale po jakimś czasie i mnie i moją ginekolog zaczęło zastanawiać to, że po takim czasie nie jestem w ciąży. Jakieś trzy miesiące temu rozpoczęliśmy starania o dzidziusia, zaczęliśmy się częściej kochać w okolicach dni płodnych. Ostatnio jak byłam u mojej ginekolog, stwierdziła że istnieje możliwość że mam cykle bezowulacyjne. Po wykonaniu 2 USG doszła do wniosku że być może pęcherzyk nie pęka, zaleciła mi mierzenie temperatury od następnego cyklu i obserwacje. Mam problem z prolaktyną, ale od kilku lat już biorę bromergon i utrzymuje się ona na prawidłowym poziomie. Co raz bardziej martwi mnie ta sytuacja, jak mogę zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę? Czy jak okaże się że owulacja faktycznie nie występuje to mam jednak szansę w najbliższym czasie na dzidziusia? Dodam że mam 22 lata, więc jestem, można powiedzieć, w najbardziej płodnym wieku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2017, 19:43
-
Pytanie nr 1: czy Twój partner robił badanie nasienia. Rozwiązań jest sporo. Trzeba najpierw znaleźć przyczyny. No i cóż oznacza,że 'być może pęcherzyk nie pęka'? Widziała na usg niepęknięty pęcherzyk? Nie zleciła Ci żadnych badań?
-
nick nieaktualnyPartner nie robił, na razie zastanowiła nas ta wiadomość z owulacja. Jak pomimo jakiegoś leczenia nadal będzie nic to wtedy na pewno zrobimy:) Moja Pani doktor najpierw widziała niepękniety pęcherzyk, a później brak płynu który z tego pęcherzyka powinien się wylać- tak to zrozumiałam. Robiłam progesteron i jest w normie. Powiedziała ze na razie mam to obserwować, mierzyć temperaturę, a potem podejmiemy decyzje o ew leczeniu.
-