2 dni po okresie zauważyłam że wieczorem mam różowy , rozciagliwy śluz o metalicznym zapachu. Minął kolejny dzień nic nie było i w następnym dniu znowu to samo.
Okres zawsze mi się kończy na brązowo. Tym razem po prostu się tak nagle skończył bez tego brązowego plamienia. Mam anginę, biorę antybiotyk. Zrobiłam test ciążowy ale jest negatywny.
Nigdy wcześniej nic takiego nie miałam i się trochę wystraszyłam. W poniedziałek mam usg bo i tak robię sobie "przegląd techniczny" dlaczego się nie udaje zajść w ciążę.
Miała ktoras z was coś takiego albo wiecie o co może chodzić?