sex po owulacji?
-
dziewczyny mam pytanko:)gdzieś wyczytałam ze po owulacji-jeśli nie jestem pewna czy nie doszło do zapłodnienia nie powinnam współżyć ponieważ przez skurcze macicy może dojść do poronienia...czy wiecie coś może w tym temacie?wiecie moje pytanie może wydać się śmieszne,ale po stracie jednego aniołka wole brać pod uwagę wszystko.z góry dzięki za informacje:*dodam jeszcze że mój lekarz twierdzi że nie ma przeciwwskazań,a u którejś z dziewczyn wyczytałam ze lekarz jej zabronił...to jak to w końcu jest?:)pozdrawiam i wszystkim zielonych kropeczek życzę:*https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*]
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:no to u mnie kicha...mój mnie wczoraj już nie puścił.....ehhh ren sex....
ja go w płodne on mnie w niepłodne....i tak w koło;/
I tak trzymać... -
Gosiunia rozumie Cie, ze dmuchasz na zimne po stracie, ale watpie, zeby mialo to taki az skutek...wiele kobiet uprawia seks po owulacji i jakos zachodza w ciaze...ale jesli w trakcie seksu masz czuc sie nieswojow i sie obwiniac to faktycznie lepszy post...ja mam taki naturalny post po owu bo mi sie po prostu nie chce, ale nie pomoglo to w zagniezdzeniu...A moge zapytac sie skad wzielas takie informacje?
vanessa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
weronika86 wrote:Gosiunia rozumie Cie, ze dmuchasz na zimne po stracie, ale watpie, zeby mialo to taki az skutek...wiele kobiet uprawia seks po owulacji i jakos zachodza w ciaze...ale jesli w trakcie seksu masz czuc sie nieswojow i sie obwiniac to faktycznie lepszy post...ja mam taki naturalny post po owu bo mi sie po prostu nie chce, ale nie pomoglo to w zagniezdzeniu...A moge zapytac sie skad wzielas takie informacje?
Ja myślę podobnie. -
kurcze kiepsko z tym postem:(ale coż jak mus to mus;)dziki za odpowiedz:*Ania1986 wrote:Gosiu ja tez o tym słyszałam, tylko w wersji ze zarodek moze sie nie zagniedzic, dlatego
tylko do owulacji pozniej post
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*]
-
znam to:)hehe ale mój jak usłyszał że może być cos nie tak też odpuscił wiec tamten cykl biedny był na końcu...wiesz my już straciliśmy jedna dzidzie i teraz chyba troche w ta druga strone przesadzamy:/Robotka1 wrote:no to u mnie kicha...mój mnie wczoraj już nie puścił.....ehhh ren sex....
ja go w płodne on mnie w niepłodne....i tak w koło;/
pozdrawiam cieplutko.https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*]
-
kiedy zaczeliśmy starania to wchodziłam na różne fora i gdzieś poprostu wyczytałam...wiesz zawsze po owulacji kochaliśmy sie narmalnie tylko po przeczytaniu tej informacji(ostatni cykl)zaczeliśmy pościć...dlatego pytam;)dziekuje za odpowiedz.pozdrawiam cieplutko i zieloności życze:*weronika86 wrote:Gosiunia ...A moge zapytac sie skad wzielas takie informacje?https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*]
-
Hej dziewczyny, ja unikałam, ale raczej dlatego, że nie miałam na niego ochoty. Jeśli wasi faceci rzucają się na was bez względu na czas i okoliczności, nie przejmujcie się! Gdyby sex po owulce miał być niebezpieczny, to na świecie nie byłoby tyle ludzi
gosiunia lubi tę wiadomość
-
U nas właśnie ochota jest;)myślę ze masz rację...dziękuje za odpowiedź.pozdrawiam.MOI wrote:Hej dziewczyny, ja unikałam, ale raczej dlatego, że nie miałam na niego ochoty. Jeśli wasi faceci rzucają się na was bez względu na czas i okoliczności, nie przejmujcie się! Gdyby sex po owulce miał być niebezpieczny, to na świecie nie byłoby tyle ludzi
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*]
-
W pierwszej ciązy gdy już w niej byłam a jeszcze o tym nie wiedziałam, kochaliśmy się po owulacji, było mi baaaaardzo dobrze
to był właśnie czas zagnieżdżenia zarodka. Nic złego się nie działo.
Myślę, że seks tak po prostu regularny, radosny, pomaga nie myśleć, odpręża, odstresowuje, sprzyja zdrowej ciąży i na pewno nie spowoduje problemów, Zapłodniona komórka to "agresywna komórka" która jedyne co ma za zadanie, to wgryźć się w macicę, skutecznie
Tak to zrobiła natura i nasze posty czy seksiki jej tego nie pokrzyżują.
gosiunia, Manieczka86 lubią tę wiadomość
-












