Staraczki weteranki - ploteczki i wsparcie w długich staraniach o pierwsze dzieciątko.
-
WIADOMOŚĆ
-
CestLaVie wrote:Żadna z moich koleżanek żadnych przyrostów nie badała tak jak piszesz- to mogło być piękne uczucie. Człowiek naprawdę by się cieszył tą ciąża
Znam dziewczyny, które nie wiedziały że mozna betę zrobić... "taki wskaźnik ciąży mam zrobić z krwi", tak mi tłumaczyły 🤦🏻♀️👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Zagadka919 wrote:Matlena wow piękna niespodzianka, gratulacje trzymam kciuki za przyrost.
Bubu jestem z Wami jutro, daj znać po wynikach, wierzę że suple pięknie pomogły ❤️❤️
A ja dziewczyny mam takie dziwne coś w głowie odnośnie kariotypow, bo za tydzień mamy genetyka na NFZ i mamy nadzieję że zbadamy kariotypy i może coś jeszcze, to już się nawet nie boje tych wyników, a czekam na nie z jakąś wewnętrzną pewnością że coś tam wyjdzie złego 😢😢
Ja właśnie zauważyłam, że już nie robię badań, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Ja je robię, żeby sprawdzić co jest nie tak. I nie boję się tego, że wyniki będą złe, tylko jak bardzo są nie tak.
Do sono też mam takie nastawienie. Wyjdzie, że jajowody są drożne oba lub jeden to źle, bo w takim razie coś innego jest nie tak. Będą niedrożne oba to dramat, ale chociaż znam już przyczynę. Chociaż to i tak nie daje żadnego spokoju, bo jest jeszcze masa innych problemów, które też mogą być i wyjdą przy IVF.
Starania od 06.2020 - 06.2024 - jestem mamą 🥹
👰♀️ M. - 29 lat, 🤵♂️ P. - 32 lata
2022 i 2023
6 stymulacji (Aromek) - 5 x nic, 1 x cb 💔
🍀In vitro to HiT🍀
07.23 - start IVF, krótki protokół 🍍
Mamy ❄️❄️ 4AB i 3BB z piątej doby
09.23 - FET, 4AB 🍍
06.06.25, 5:03 - 3290 g cudownego Henia 😍
A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój -
Hej dziewczyny.
Na początku bardzo Was przepraszam, że tak Wam tutaj wchodzę, nie chcę pchać się z buciorami na siłę i oczywiście zrozumiem, jeśli któraś z Was będzie mi miała to za złe... ale wiem, że dysponujecie ogromnym bagażem doświadczeń i jeszcze większą ilością wiedzy. Również za namową dziewczyn z forum postanowiłam, że zaryzykuję i napiszę tutaj post...
Wczoraj miałam wykonane sonoHSG. Naiwnie myślałam, że u mnie problem leży w braku owu i długich cyklach, nie byłam przygotowana na diagnozę "Płyn nie przeszedł ani trochę, oba niedrożne"... Pomijając fakt, że prawie mdlałam z ogromnego bólu, lekarzom pomimo kombinacji z ciśnieniem, ilością kontrastu i balonikiem nie udało się nic poradzić. Po badaniu lekarz powiedział "W tym wypadku proszę kierować się w stronę in vitro, tylko to zostaje". Ja mając już jakieś pojęcie dzięki forum od razu zapytałam czy udrażnianie laparoskopowe nie wchodzi w grę?? Lekarz odpowiedział "nie, nie ma to sensu, potem są ciąże pozamaciczne w jajowodzie i tak się to kończy". No i pytanie nr 1 - serio aż tak źle? :c Czemu laparo taka "be", ryzyko cp jest zawsze, chyba, że ja coś źle rozumiem... Na prawdę przy obustronnej niedrożności już nic nie da się zrobić?
Oczywiście pytanie nr 2 - czy któraś z Was jest po laparo? Może któraś z Was również boryka się z podobnym problemem? Jaki efekt udało się uzyskać po zabiegu?
Przepłakałam wczoraj, płakałam dzisiaj, ale jest na tyle lepiej, że zebrałam się w sobie i zaczynam działać. Podglądałam Was tutaj czasami pełna podziwu waszych sił i samozaparcia w dążeniu do celu. Czuję, że przyszedł czas kiedy mi również tego potrzeba...
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłam pojawieniem się znikąd
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
Domi_naturelover wrote:Hej dziewczyny.
Na początku bardzo Was przepraszam, że tak Wam tutaj wchodzę, nie chcę pchać się z buciorami na siłę i oczywiście zrozumiem, jeśli któraś z Was będzie mi miała to za złe... ale wiem, że dysponujecie ogromnym bagażem doświadczeń i jeszcze większą ilością wiedzy. Również za namową dziewczyn z forum postanowiłam, że zaryzykuję i napiszę tutaj post...
Wczoraj miałam wykonane sonoHSG. Naiwnie myślałam, że u mnie problem leży w braku owu i długich cyklach, nie byłam przygotowana na diagnozę "Płyn nie przeszedł ani trochę, oba niedrożne"... Pomijając fakt, że prawie mdlałam z ogromnego bólu, lekarzom pomimo kombinacji z ciśnieniem, ilością kontrastu i balonikiem nie udało się nic poradzić. Po badaniu lekarz powiedział "W tym wypadku proszę kierować się w stronę in vitro, tylko to zostaje". Ja mając już jakieś pojęcie dzięki forum od razu zapytałam czy udrażnianie laparoskopowe nie wchodzi w grę?? Lekarz odpowiedział "nie, nie ma to sensu, potem są ciąże pozamaciczne w jajowodzie i tak się to kończy". No i pytanie nr 1 - serio aż tak źle? :c Czemu laparo taka "be", ryzyko cp jest zawsze, chyba, że ja coś źle rozumiem... Na prawdę przy obustronnej niedrożności już nic nie da się zrobić?
Oczywiście pytanie nr 2 - czy któraś z Was jest po laparo? Może któraś z Was również boryka się z podobnym problemem? Jaki efekt udało się uzyskać po zabiegu?
Przepłakałam wczoraj, płakałam dzisiaj, ale jest na tyle lepiej, że zebrałam się w sobie i zaczynam działać. Podglądałam Was tutaj czasami pełna podziwu waszych sił i samozaparcia w dążeniu do celu. Czuję, że przyszedł czas kiedy mi również tego potrzeba...
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłam pojawieniem się znikąd
Domi_naturelover lubi tę wiadomość
1 ciąża - synek- czerwiec 2019
początek starań o 2 dzidziusia - 08.2021
UDAŁO SIĘ -06.2023
29.07 betaHCG- 340
31.07 betaHCG 1072
03.08 widoczny pęcherzyk
09.08 dalej tylko pęcherzyk...
16.08 jest kropek!! 0,75 cm szczęścia😍😍
31.08 2 cm szczęścia 😍
19.09 I badania prenatalne
13.11 II badania prenatalne, 334g dziewczynki, złe przepływy
15.01 III badania prenatalne, 1175g, złe przepływy, podejrzenie hipotrofii płodu
👩🏻30 l.
niedoczynność tarczycy, insulinooporność
👦🏻33 l.
wszystko ok
-
U mnie w tym miesiącu chyba lipa 😢 byłam dzisiaj u endokrynologa i na szczęście TSH już trochę lepiej, wiec może w następnym cyklu się uda. Zrobiłam dzisiaj test (jutro mam mieć okres), żeby wiedzieć co powiedzieć lekarzowi i nawet najmniejszego cienia drugiej kreski 😢 może to i lepiej bo chyba mnie bierze jakaś choroba ehhh
Jakiegoś doła dziś złapałam 😭1 ciąża - synek- czerwiec 2019
początek starań o 2 dzidziusia - 08.2021
UDAŁO SIĘ -06.2023
29.07 betaHCG- 340
31.07 betaHCG 1072
03.08 widoczny pęcherzyk
09.08 dalej tylko pęcherzyk...
16.08 jest kropek!! 0,75 cm szczęścia😍😍
31.08 2 cm szczęścia 😍
19.09 I badania prenatalne
13.11 II badania prenatalne, 334g dziewczynki, złe przepływy
15.01 III badania prenatalne, 1175g, złe przepływy, podejrzenie hipotrofii płodu
👩🏻30 l.
niedoczynność tarczycy, insulinooporność
👦🏻33 l.
wszystko ok
-
Domi przykro mi bardzo. Wiem, że tutaj na wątku jest Olaola, ktora w Lublinie miała udrazniany jajowod met.selektywnego hsg i się udało. Nie wiem jak to w przypadku dwóch..
Jesteśmy po to żeby się wspierać, na spokojnie musisz sobie to ułożyć w głowie to normalne, że się tak czujesz.
Domi_naturelover lubi tę wiadomość
💏 starania o pierwszego maluszka od 01.2021
👱🏼♀️:36
Owulacje potwierdzone monitoringami
AMH- 2,6
MTHFR_1298A>C Układ heterozygotyczny
09.2021- sono Hsg (oba drożne)
12.2021- Histeroskopia (usunięty polip 1,5cm )
🙋♂️:39
operacja żylaków 1st.
morfologia: 2% --> 12%, ruch i żywotność- ok
HBA, DFI- ok
1.08.2023 👶 -
Domi_naturelover wrote:Hej dziewczyny.
Na początku bardzo Was przepraszam, że tak Wam tutaj wchodzę, nie chcę pchać się z buciorami na siłę i oczywiście zrozumiem, jeśli któraś z Was będzie mi miała to za złe... ale wiem, że dysponujecie ogromnym bagażem doświadczeń i jeszcze większą ilością wiedzy. Również za namową dziewczyn z forum postanowiłam, że zaryzykuję i napiszę tutaj post...
Wczoraj miałam wykonane sonoHSG. Naiwnie myślałam, że u mnie problem leży w braku owu i długich cyklach, nie byłam przygotowana na diagnozę "Płyn nie przeszedł ani trochę, oba niedrożne"... Pomijając fakt, że prawie mdlałam z ogromnego bólu, lekarzom pomimo kombinacji z ciśnieniem, ilością kontrastu i balonikiem nie udało się nic poradzić. Po badaniu lekarz powiedział "W tym wypadku proszę kierować się w stronę in vitro, tylko to zostaje". Ja mając już jakieś pojęcie dzięki forum od razu zapytałam czy udrażnianie laparoskopowe nie wchodzi w grę?? Lekarz odpowiedział "nie, nie ma to sensu, potem są ciąże pozamaciczne w jajowodzie i tak się to kończy". No i pytanie nr 1 - serio aż tak źle? :c Czemu laparo taka "be", ryzyko cp jest zawsze, chyba, że ja coś źle rozumiem... Na prawdę przy obustronnej niedrożności już nic nie da się zrobić?
Oczywiście pytanie nr 2 - czy któraś z Was jest po laparo? Może któraś z Was również boryka się z podobnym problemem? Jaki efekt udało się uzyskać po zabiegu?
Przepłakałam wczoraj, płakałam dzisiaj, ale jest na tyle lepiej, że zebrałam się w sobie i zaczynam działać. Podglądałam Was tutaj czasami pełna podziwu waszych sił i samozaparcia w dążeniu do celu. Czuję, że przyszedł czas kiedy mi również tego potrzeba...
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłam pojawieniem się znikąd
Ja Ci powiem to z mojej perspektywy, a co Ty z tym zrobisz to już tylko i wyłącznie Twój wybór 😊 jeżeli lekarz Ci powiedział kategorycznie, że tylko in vitro to w zasadzie co Ci szkodzi spróbować zrobić drożność? Uda się to cudownie! Nie uda się to nadal zostaje Ci opcja in vitro. Zasadniczo nic nie tracisz, a możesz zyskać. Ja bym tak podeszła do tematu. A co do ciąży pozamacicznej.. Może się ona zdarzyć zawsze i niestety nie mamy na to wpływu. Ja bym skonsultowała wyniki u tego polecanego lekarza z Lublina i jeżeli powiedziałby, że widzi szansę na udrożnienie i naturalną ciążę to ja bym w to szła 😊 ale to Wasza decyzja, ja mogę tylko trzymać kciuki 🤞❤️CestLaVie lubi tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Domi_naturelover wrote:Hej dziewczyny.
Na początku bardzo Was przepraszam, że tak Wam tutaj wchodzę, nie chcę pchać się z buciorami na siłę i oczywiście zrozumiem, jeśli któraś z Was będzie mi miała to za złe... ale wiem, że dysponujecie ogromnym bagażem doświadczeń i jeszcze większą ilością wiedzy. Również za namową dziewczyn z forum postanowiłam, że zaryzykuję i napiszę tutaj post...
Wczoraj miałam wykonane sonoHSG. Naiwnie myślałam, że u mnie problem leży w braku owu i długich cyklach, nie byłam przygotowana na diagnozę "Płyn nie przeszedł ani trochę, oba niedrożne"... Pomijając fakt, że prawie mdlałam z ogromnego bólu, lekarzom pomimo kombinacji z ciśnieniem, ilością kontrastu i balonikiem nie udało się nic poradzić. Po badaniu lekarz powiedział "W tym wypadku proszę kierować się w stronę in vitro, tylko to zostaje". Ja mając już jakieś pojęcie dzięki forum od razu zapytałam czy udrażnianie laparoskopowe nie wchodzi w grę?? Lekarz odpowiedział "nie, nie ma to sensu, potem są ciąże pozamaciczne w jajowodzie i tak się to kończy". No i pytanie nr 1 - serio aż tak źle? :c Czemu laparo taka "be", ryzyko cp jest zawsze, chyba, że ja coś źle rozumiem... Na prawdę przy obustronnej niedrożności już nic nie da się zrobić?
Oczywiście pytanie nr 2 - czy któraś z Was jest po laparo? Może któraś z Was również boryka się z podobnym problemem? Jaki efekt udało się uzyskać po zabiegu?
Przepłakałam wczoraj, płakałam dzisiaj, ale jest na tyle lepiej, że zebrałam się w sobie i zaczynam działać. Podglądałam Was tutaj czasami pełna podziwu waszych sił i samozaparcia w dążeniu do celu. Czuję, że przyszedł czas kiedy mi również tego potrzeba...
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłam pojawieniem się znikąd
A ja chyba napisze zupełnie coś innego niż wszyscy. Będąc po cp gdyby lekarz mi tak powiedział to szłabym już w kierunku in vitro. Bałabym się ryzykować bo laparoskopia to już jest duży stres, a gdyby jeszcze później się trafiła cp to już w ogóle. Nie mówiąc o tym, że to znowu wydłuża starania. 😕 Oczywiście zrobisz jak uważasz ale ja bym się bała, że mogę za dużo na siebie wziąć wybierając laparoskopię. Mimo wszystko trzymam kciuki za Ciebie i nie trać nadziei, nadal masz szansę zostać mamą ❤️
P.S.
Przepraszam, że tak wbiłam bez pukania. Myślałam, że jestem na innym wątku 🤦♂️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 19:28
👩💼 29 lat
10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
🧔 35 lat
Wszystko ok
🍀02/2022 START IVF
17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
10dpt - beta 486
14dpt - beta 3286
01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️
🍀04/2024 START II IVF
17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
Hiperstymulacja -> transfer odroczony
III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
10dpt - beta 130
12dpt - beta 284
-
Domi_naturelover wrote:Hej dziewczyny.
Na początku bardzo Was przepraszam, że tak Wam tutaj wchodzę, nie chcę pchać się z buciorami na siłę i oczywiście zrozumiem, jeśli któraś z Was będzie mi miała to za złe... ale wiem, że dysponujecie ogromnym bagażem doświadczeń i jeszcze większą ilością wiedzy. Również za namową dziewczyn z forum postanowiłam, że zaryzykuję i napiszę tutaj post...
Wczoraj miałam wykonane sonoHSG. Naiwnie myślałam, że u mnie problem leży w braku owu i długich cyklach, nie byłam przygotowana na diagnozę "Płyn nie przeszedł ani trochę, oba niedrożne"... Pomijając fakt, że prawie mdlałam z ogromnego bólu, lekarzom pomimo kombinacji z ciśnieniem, ilością kontrastu i balonikiem nie udało się nic poradzić. Po badaniu lekarz powiedział "W tym wypadku proszę kierować się w stronę in vitro, tylko to zostaje". Ja mając już jakieś pojęcie dzięki forum od razu zapytałam czy udrażnianie laparoskopowe nie wchodzi w grę?? Lekarz odpowiedział "nie, nie ma to sensu, potem są ciąże pozamaciczne w jajowodzie i tak się to kończy". No i pytanie nr 1 - serio aż tak źle? :c Czemu laparo taka "be", ryzyko cp jest zawsze, chyba, że ja coś źle rozumiem... Na prawdę przy obustronnej niedrożności już nic nie da się zrobić?
Oczywiście pytanie nr 2 - czy któraś z Was jest po laparo? Może któraś z Was również boryka się z podobnym problemem? Jaki efekt udało się uzyskać po zabiegu?
Przepłakałam wczoraj, płakałam dzisiaj, ale jest na tyle lepiej, że zebrałam się w sobie i zaczynam działać. Podglądałam Was tutaj czasami pełna podziwu waszych sił i samozaparcia w dążeniu do celu. Czuję, że przyszedł czas kiedy mi również tego potrzeba...
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłam pojawieniem się znikąd
Ja jestem po laparo i mam niedrożny jajowód, którego nie udało się udrożnić. I tak, czytałam o różnych sposobach udrażniania, ale jeśli jajowod jest zatkany już przy wyjściu (u mnie), to czasem nic nie da się z tym zrobić i tyle. o laparo się wypowiem, jak chcesz, wszystko napiszę. ale na Twoim miejscu podeszlabym do IVF, to jest ogromna szansa na macierzyństwo! Mimo że brzmi bardzo poważnie i jest ciężka drogą.
myślałam też o różnych kuracjach borowinowych i tym podobnych, ale wystraszyłam się, że źle coś pójdzie i załatwię sobie właśnie pozamaciczną, odpuściłam.
IVF to nie wyrok, to szansa! a przynajmniej wiesz, że tylko tu szukać, nie to co niektóre z nas, które walczą naturalnie a nie mają żadnej pewności, czy na IVF się nie skończy...👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Paulina1106 wrote:Hej dziewczyny! Trochę mnie tu nie było a tu takie newsy!
Matleena trzymam kciuki.
Bubu za Was jutro:)
Co do smutków- przytulam Was wszystkie- piękne jest uczucie gdy dostaje się nowe zalecenia, i wierzy, że to jest ten cykl. Sama to przechodziłam co jakiś czas- No bo prolaktyna do zbicia i się uda, a to teraz drożność i będzie super, potem acard i juz juz będę w ciąży, teraz immunosupresja a ciąży nie ma. I sił brak, żeby szukać kolejnej przyczyny i z nią walczyć. Bo co jeszcze musi być nie tak ze mną🤷♀️
Wczoraj dowiedziałam się, że znajoma wpadła- co miesiąc się wyprowadza od narzeczonego bo się dogadać nie mogą, ślub miał być odwołany bo kłótnie- ale nie przeszkadzało to w tym żeby w ciążę zajść.
BOŻE CZYM JA ZAWINIŁAM, że nam się nie udaje a ludzie który mieć jeszcze dzieci nie powinni je mają…
dodam tylko, że 5 tydzień i już wszedzie ogłoszone, nawet na serduszko nie czekali.
Dziś przeryczałam u terapeutki większość sesji . Tak czułam, że tak będzie .
Do tego od zabiegu przez te wszystkie akcje schudłam prawie dwa kilo a u mnie z wagą, która była 46-47 to trochę żal już …29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Domi coś Ty nie przepraszaj w ogóle, że piszesz. Akurat Ciebie kojarzę z miesięcznych, ale jesteś na nich akurat od czasu gdy ja przestałam się tam za bardzo udzielać i kurczę nawet o Tobie myślałam , że taka młodziutka i pozytywna to zaraz na bank się uda wiec tym bardziej przykro mi z powodu diagnozy ale hmm…. Chyba bym Ci napisała to samo co Celina - ivf to dla Ciebie REALNA prawdziwa szansa na ciążę, skonsultowała bym się z dobrym lekarzem w jakiejś klinice i powolutku przyzwyczajała do tej myśli. Mocno trzymam kciuki żebyś była dzielna w tym wszystkim 🤗29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Dziękuję dziewczyny za Wasze wypowiedzi
Powiem Wam, że dajecie mi inne spojrzenie na sprawę i diagnozę. Dobrze, bo człowiek w swoich emocjach, niespodziewanych diagnozach potrafi się nieświadomie nad czymś skupić i nie widzieć innych opcji oraz innego spojrzenia na zaistniałą sytuację.
Z pewnością zasięgnę porady innego lekarza, już nawet umówiłam wizytę. Być może dopytam go również o te plastry borowinowe, opinie są faktycznie świetne, ale to już nie jest lizak z witaminami, tylko coś co może bardzo pomóc, ale stosowane nieodpowiednio - również zaszkodzić.
Ta laparoskopia dała mi jakąś taką nadzieję, że jeśli uda się przetkać, to może uda się to już zrobić na stałe i będzie w porządku...
Celina, mogę do Ciebie napisać w sprawie laparo na priv dodając wcześniej do przyjaciółek?💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
Domi_naturelover wrote:Hej dziewczyny.
Na początku bardzo Was przepraszam, że tak Wam tutaj wchodzę, nie chcę pchać się z buciorami na siłę i oczywiście zrozumiem, jeśli któraś z Was będzie mi miała to za złe... ale wiem, że dysponujecie ogromnym bagażem doświadczeń i jeszcze większą ilością wiedzy. Również za namową dziewczyn z forum postanowiłam, że zaryzykuję i napiszę tutaj post...
Wczoraj miałam wykonane sonoHSG. Naiwnie myślałam, że u mnie problem leży w braku owu i długich cyklach, nie byłam przygotowana na diagnozę "Płyn nie przeszedł ani trochę, oba niedrożne"... Pomijając fakt, że prawie mdlałam z ogromnego bólu, lekarzom pomimo kombinacji z ciśnieniem, ilością kontrastu i balonikiem nie udało się nic poradzić. Po badaniu lekarz powiedział "W tym wypadku proszę kierować się w stronę in vitro, tylko to zostaje". Ja mając już jakieś pojęcie dzięki forum od razu zapytałam czy udrażnianie laparoskopowe nie wchodzi w grę?? Lekarz odpowiedział "nie, nie ma to sensu, potem są ciąże pozamaciczne w jajowodzie i tak się to kończy". No i pytanie nr 1 - serio aż tak źle? :c Czemu laparo taka "be", ryzyko cp jest zawsze, chyba, że ja coś źle rozumiem... Na prawdę przy obustronnej niedrożności już nic nie da się zrobić?
Oczywiście pytanie nr 2 - czy któraś z Was jest po laparo? Może któraś z Was również boryka się z podobnym problemem? Jaki efekt udało się uzyskać po zabiegu?
Przepłakałam wczoraj, płakałam dzisiaj, ale jest na tyle lepiej, że zebrałam się w sobie i zaczynam działać. Podglądałam Was tutaj czasami pełna podziwu waszych sił i samozaparcia w dążeniu do celu. Czuję, że przyszedł czas kiedy mi również tego potrzeba...
Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam, jeśli kogoś uraziłam pojawieniem się znikąd
Domi jestem po selektywnym HSG w Lublinie i udrażnianiu podczas tego zabiegu prawego jajowodu, udało się go udrożnić. Już tu na wątku to opisywałam, więc odszukaj, jeśli chcesz. Nic w zasadzie nie tracisz, a możesz dużo zyskać zanim podejdziesz do invitro. 🙂 My dopiero będziemy próbować po tym sHSG, więc zobaczymy, czy będzie ciąża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 20:30
Domi_naturelover lubi tę wiadomość
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️ -
Olaola wrote:Domi jestem po selektywnym HSG w Lublinie i udrażnianiu podczas tego zabiegu prawego jajowodu, udało się go udrożnić. Już tu na wątku to opisywałam, więc odszukaj, jeśli chcesz. Nic w zasadzie nie tracisz, a możesz dużo zyskać zanim podejdziesz do invitro. 🙂 My dopiero będziemy próbować po tym sHSG, więc zobaczymy, czy będzie ciąża.
Jaki koszt wizyty u dr Zycha?💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
Domi_naturelover wrote:Dziękuję dziewczyny za Wasze wypowiedzi
Powiem Wam, że dajecie mi inne spojrzenie na sprawę i diagnozę. Dobrze, bo człowiek w swoich emocjach, niespodziewanych diagnozach potrafi się nieświadomie nad czymś skupić i nie widzieć innych opcji oraz innego spojrzenia na zaistniałą sytuację.
Z pewnością zasięgnę porady innego lekarza, już nawet umówiłam wizytę. Być może dopytam go również o te plastry borowinowe, opinie są faktycznie świetne, ale to już nie jest lizak z witaminami, tylko coś co może bardzo pomóc, ale stosowane nieodpowiednio - również zaszkodzić.
Ta laparoskopia dała mi jakąś taką nadzieję, że jeśli uda się przetkać, to może uda się to już zrobić na stałe i będzie w porządku...
Celina, mogę do Ciebie napisać w sprawie laparo na priv dodając wcześniej do przyjaciółek?
U mnie w trakcie badania sono wyszły oba jajowody niedrożne, prawy się udrożnił lewy nie. Dostałam skierowanie na laparoskopię w trakcie której okazało się że oba jajowody są drożne, usunięto jedynie zrosty z okolicy otrzewnej. Zabieg miałam w lipcu niestety ciąży nie ma do dziś. Będę podchodzić do in vitro, mój lekarz z kliniki przypuszcza że brak ciąży może wynikać właśnie z jajowodów. Jak stwierdził nie wiadomo z jakiego powodu były zrosty i jak podczas badania sono wyszło ze są nie drożne to mogą być uszkodzone albo po prostu nie działają jak powinny. Niestety udrożnienie czasem powoduje że nie będą działać tak jak powinny (uszkadzają się te rzęski które odpowiadają za przesuwanie komórki) przepraszam jeśli coś pomieszałam ale tak zapamiętałam to jak lekarz mi tłumaczył 🙈
Starania od 08.2019
👩🏼
drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok
Trzy nieudane IUI
29.04.2022 punkcja
IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
7 dpt cień cienia
8 dpt beta 122
10 dpt beta 318
12 dpt beta 702
14 dpt beta 1543
19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨👩👧
02.11.2022 III prenatalne 🍀
10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰 -
Domi, pewnie 😀👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Domi_naturelover wrote:Oki, dokopałam się do Twoich postów Powiedz mi, niedrożność miałaś stwierdzoną laparoskopowo, czy sono HSG?
Jaki koszt wizyty u dr Zycha?
Za pierwszą wizytę płaciłam 200 zł, za wizytę przed zabiegiem 300 zł. Za konsultacje przez telefon i email nie płaciłam ( albo to było wliczone w pierwszą wizytę) 🙂
U mnie niedrożność została stwierdzona podczas zwykłego HSG( z RTG) w listopadzie, a w styczniu podczas selektywnego HSG się potwierdziła i od razu mikronarzędziami miałam udrażnianie.
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️ -
Sesyjka wrote:Domi przykro mi bardzo. Wiem, że tutaj na wątku jest Olaola, ktora w Lublinie miała udrazniany jajowod met.selektywnego hsg i się udało. Nie wiem jak to w przypadku dwóch..
Jesteśmy po to żeby się wspierać, na spokojnie musisz sobie to ułożyć w głowie to normalne, że się tak czujesz.
Słyszałam dużo dobrego nt. udrażniania jajowodu selektywnego w Lublinie, gość który to robi podobno jest mistrzem[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Bubu wyniki dziś będziecie mieć badania?
Trzymam kciuki 🤞
Cest powtarzasz jeszcze betę?☺️ W sumie już masz piękny przyrost więc żebyś się nie stresowała wynikami
U mnie 🐵 powinna być dziś/jutro a jej nie widać - pewnie przyjdzie z przytupem 😅 -
Blondyna.B wrote:Bubu wyniki dziś będziecie mieć badania?
Trzymam kciuki 🤞
Cest powtarzasz jeszcze betę?☺️ W sumie już masz piękny przyrost więc żebyś się nie stresowała wynikami
U mnie 🐵 powinna być dziś/jutro a jej nie widać - pewnie przyjdzie z przytupem 😅
Kochana powtarzam boję się... myślę czy w pon jeszcze 4 raz powtarzać czy juz dać sobie spokój i umawiać się na wizytę. Kurcze dziś dopiero 4+1, betę powinnam mieć 600-700 czyli niedziela blisko 1400[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g