Staraczki zachodniopomorskie
-
Cześć dziewczyny!
Zastanawiam się, czy są wśród was jakieś staraczki z zachodniopomorskiego? Może się powspieramy?
Ja staram się 8 cykl, na początku byłam załamana, ale teraz powoli uzbrajam się w cierpliwość, spłynął na mnie jakiś dziwny spokój i wierzę, że będzie dobrze. Może to zasługa wielu opowieści ze szczęśliwym finałem, a może dlatego, że zaczynamy z narzeczonym robić powoli badania. Tak czy tak, już tak bardzo nie panikuję. Opowiedzcie o sobie! -
nick nieaktualny
-
No kochana, nie trać! Ja właśnie jej nabieram. Wyznacz sobie termin, po którym zaczniesz badania. Ja w każdym miesiącu coś zmieniam/dodaję i dzięki temu jakoś pozytywnie się nakręcam. Co zrobiłam do tej pory:
kilka miesięcy temu rzuciłam palenie
łykam wiesiołka
piłam zioła przez jakiś czas
zdrowiej się odżywiam
zakupiłam żel conceive plus
zaczynamy badania
przestaję pić alkohol
8 cykli to nie jest jeszcze tragedia
-
Ja też zach-pom
Za nami dwa lata starań (cykli nie liczę, żeby się nie denerwować). W listopadzie zobaczyłam te magiczne dwie kreseczki na teście, jednak radość trwała tylko kilka dni... teraz niestety ze względu na leki, które mi podano po poronieniu mamy do końca czerwca szlaban na poczęcie - oby szybko zleciało.
Pozdrawiam Wasgrudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Mi właśnie czas leci zdecydowanie za wolno... wydawałoby się, że cała sprawa z poronieniem to już taki szmat czasu temu, a jednak nie - tym bardziej, że hcg jeszcze nie spadło do zera i tak naprawdę nie mogę zamknąć tego rozdziaługrudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
nick nieaktualnyJakucja wrote:No kochana, nie trać! Ja właśnie jej nabieram. Wyznacz sobie termin, po którym zaczniesz badania. Ja w każdym miesiącu coś zmieniam/dodaję i dzięki temu jakoś pozytywnie się nakręcam. Co zrobiłam do tej pory:
kilka miesięcy temu rzuciłam palenie
łykam wiesiołka
piłam zioła przez jakiś czas
zdrowiej się odżywiam
zakupiłam żel conceive plus
zaczynamy badania
przestaję pić alkohol
8 cykli to nie jest jeszcze tragedia
Za badania myślę się wziąć po ślubie . Na pewno inaczej by było, gdyby mojemu facetowi bardziej zależało na dziecku. Niby chce ,ale jedyne co robi to bzyka .Nie intersuje się,gdy mówię o witaminkach itp...może to norma u faceta,nie wiem.
Najgorszy czas to po owulacji, kiedy "widzę" różne objawy ciąży ,a tu przyłazi @.
-
Bridget, u nas ślub dopiero we wrześniu, więc wzięliśmy się od razu po podjeciu decyzji o ślubie. Ale mój facet się mega tym wszystkim interesuje.
Nawet staje na głowie, żeby do mnie przyjechać w dni płodne chociaż na godzinkę, jak wypadają w tygodniu, a w tygodniu z racji pracy mieszkamy 100 km od siebie.
U mnie najgorszy czas to podczas owulacji, byłam załamana, bo z początku nie miałam śluzu, potem udało mi się go wywołać wiesiołkiem, od 3 cykli strasznie się nakręcałam, że teraz to już musi wyjść, a mimo tego lipa.
Wychodzi więc, że to nie wina śluzu, więc nie będę się już tak bardzo nakręcać, jak go zobaczę.
Na początku lutego badanie nasienia i może wtedy coś się wyjaśni. -