Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMirka1996 wrote:Witajcie . Bylam u lekarza 3 dc i miałam na prawym jajniku dwa pecherzyki , wiekszy ok 13 mm brałam letrozol przez piec dni , 9 dc prof mówił ze pecherzyk peknie lada chwila , zrobilam testy owu i niby dwie kreski z tym ze testowa bladsza , 10 dni czyli wczoraj dwie kreski identyczne a dzis juz takie same jak 9 dnia . Dotykając brzuch na wysokosci jajnika czulam wczoraj ból a dzis już jest prawie ok. Co sadzicie ?
Dodam ze trzeciego dnia estradiol 86 , piatego 110 a tego 9 dnia 350 .
Chyba pękło Serduszkowaliscie? -
Kruci ja robiłam bez skierowania i dostałam od razu w laboratorium po pierwszym pobraniu krwi
Nasz aniołek 05.2019 6tc
* kariotypy prawidlowe
*AMH 6,28
*fDNA plemnika 25%
03.2019 HSG jajowody drożne
12.2019 histeroskopia wszystko ok
01.2020 początek ivf
17.02 pick up 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
22.02 1ET 🍀😭😭😭
20.04 beta 686,9 progesteron 40
22.04 beta 1509 progesteron 35
28.04 beta 23563 37 progesteron
05.05 mamy ❤
16.06 badanie prenatalne maleństwo ma 6,3 cm
18.08 polowkowe. 80% chlopiec, 460g
Cudzie trwaj .💚💛🧡❤💙💜 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAni0nka wrote:Jakie badania zrobić aby zbadać plemniki? Do urologa? Jak to wyglada?
Można je wykonać w klinice badania niepłodności, zazwyczaj jest tam przygotowany specjalny pokój, w którym mężczyzna może oddać nasienie do pojemniczka, które jest później badane, najlepiej jesli jest ono wspomagane komputerowo i ma zbadaną morfologię, czyli liczbę prawidłowych plemników. Nasienie można oddać też w domu i dowieźć chyba do 30 minut, jednak wtedy liczba żywych/ruchluwych plemników może być niższa (bo obumrą w drodze). -
SandraB wrote:Można je wykonać w klinice badania niepłodności, zazwyczaj jest tam przygotowany specjalny pokój, w którym mężczyzna może oddać nasienie do pojemniczka, które jest później badane, najlepiej jesli jest ono wspomagane komputerowo i ma zbadaną morfologię, czyli liczbę prawidłowych plemników. Nasienie można oddać też w domu i dowieźć chyba do 30 minut, jednak wtedy liczba żywych/ruchluwych plemników może być niższa (bo obumrą w drodze).
-
nick nieaktualnyAnia9111 wrote:po jakim czasie starań zrobiliście takie badanie ?
My nie robiliśmy jeszcze, natomiast dużo czytałam o tym na wątku o badaniu nasienia właśnie na tym forum. U nas sytuacja wygląda tak, że narzeczony jak był dzieckiem miał uraz fizyczny i rozciął skórę na jądrze, miał kilka szwów. Rodzice powiedzieli mu, że lekarze zapewnili, że nie będzie miał w przyszłości żadnych problemów z płodnością, natomiast to się okaże. Stąd moja "jakaś tam" wiedza w tym temacie.Ani0nka lubi tę wiadomość
-
SandraB wrote:My nie robiliśmy jeszcze, natomiast dużo czytałam o tym na wątku o badaniu nasienia właśnie na tym forum. U nas sytuacja wygląda tak, że narzeczony jak był dzieckiem miał uraz fizyczny i rozciął skórę na jądrze, miał kilka szwów. Rodzice powiedzieli mu, że lekarze zapewnili, że nie będzie miał w przyszłości żadnych problemów z płodnością, natomiast to się okaże. Stąd moja "jakaś tam" wiedza w tym temacie.
-
Właśnie mój miał wodniaka jądra i go wycinali. Jak nie uda się jeszcze ten cykl i następny to robimy to badanie. Za to ja w następnym miesiącu robię prolaktynę, a jeszcze w tym progesteron i powtarzam TSH. Potem się zobaczy3 cs
kwas foliowy, Wit D, C, A i E, oeparol.
Cykle długie i nieregularne. -
Badanie komputerowe to koszt ok 150 zl , bardzo dokladne z pelnym opisem plemników , szyjki główki witki itd . Na takim mniej profesjonalnym badaniu pani ktora badała stwierdzila 59 mln w ml a w ejakulacie cos ponad 300 ...
Polecam zrobić i do pokoju wrażeń wejść z partnerem, mój mówi że wtedy jest " tego " wiecej -
Dziewczyny ja dzisiaj rano się tak cieszyłam, bo pojawiła się nadzieja, że się udało i moja przyjaciółka sprawiła, że wszystko prysło jak bańka mydlana.
Ona zawsze miała bardzo dużo pieniędzy bo miała bogatego chłopaka i jeździli i zwiedzali świat i kupowali to o czym marzyli.
Ja nikogo nie miałam bardzo długo i żyłam od 1go do 1go. No i moneta się odwróciła. Ja poznałam miłość mojego życia, a ona się z chłopakiem rozstała.
Mój chłopak dodatkowo zmienił pracę i dobrze zarabia więc zaczeliśmy chodzić na koncerty i np kupiłam sobie termomixa o którym marzyłam.
Za dwa lata mamy wesele i zbieramy na nie kase, dodatkowo na samochód.
Dzisiaj zastanawiałam się jak pisałam z przyjaciółką ile musimy mieć jeszcze na dziecko na wyprawkę w rezerwie i wiecie co? Usłyszałam, że jestem materialistką, że wydaje kase na pierdoły, że tylko ciągle gdzieś wychodzę, że wydaje lekką ręką kase itd. Jestem w takim szoku, że najchętniej wypiłabym butelkę wina i zasnęła... Moja ekscytacja oczekiwaniem na testowanie prysła jak bańka mydlana.
Wiecie co jest najgorsze? Że miesiąc temu rozmawiałam z chłopakiem, że mam wrażenie że moich znajomych zaczyna powoli kłuć w oczy to, że mamy więcej kasy i się sprawdziło. Nie spodziewałam się tylko, że ze strony przyjaciółki...