X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Testujemy w lutym 2022 ✨❤️
Odpowiedz

Testujemy w lutym 2022 ✨❤️

Oceń ten wątek:
  • Dramat Ekspertka
    Postów: 218 163

    Wysłany: 20 marca 2022, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo88 wrote:
    No chyba organizm zwariował po stresach na początku cyklu. Zrobiłam kolejny test owu. Jest ciemniejszy niż wczorajszy, ale nadal negatyw. Prawdopodobnie więc Dramat masz rację i owu jednak przede mną. Także będę działać ❤❤❤
    Po wariacjach mojego organizmu wiem, że takie rzeczy się zdarzają . Nie zaszkodzi to sprawdzić 😉 Cieszę się że nie zrezygnowalas i mam nadzieję, że owulacja dopiero nastąpi ☺️

  • bajkaa Autorytet
    Postów: 691 2039

    Wysłany: 20 marca 2022, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cuddlemuffin wrote:

    czy to prawda, ze faza lutealna jest zawsze 14 dni i liczac 14 dni od konca cyklu wtedy byla ovu? tak moja gin powiedziala.. wypadaloby ze ovu byla w tym cyklu co najmniej 4dni pozniej niz mi apka wyznaczyla ( i wtedy oczywiscie juz nie bylo serduszkowania bo maz byl w delegacji..). od kolejnego cyklu zaczne temp mierzyc moze to cos da.. moze wtedy nie przegapie nic i w koncu sie uda..

    Tez myslalam do niedawna, ze owu jest ZAWSZE 14 dni przed kolejna miesiaczka, ale jak doczytalam, to sie okazuje, ze norma to 12-16 dni przed kolejna miesiaczka. A czytajac forum, to mam wrazenie, ze jest masa wyjatkow. Polecam mierzenie temperatury, moze sporo rozjasnic :)

    Ona - 39l
    Hashimoto z niedoczynnością tarczycy, insulinooporność, stan przedcukrzycowy

    On - 41l
    Azoospermia, nadciśnienie

    Starania od 01/2022, w klinice niepłodności od 07/2022 ze względu na wiek (Invimed Poznań)

    14.04 - punkcja i ostatecznie 4 zarodki na zimowisku ❄️❄️❄️❄️
    15.06 - FET 4BA
    4 dpt - beta 10,5 prog 53
    6 dpt - beta 74,5 prog 52
    8 dpt - beta 228 prog >59,97
    11 dpt - beta 939 prog 11,49
    15 dpt - beta 6477 prog 11,27
    25 dpt - beta 44944 prog 16,74
    25 dpt - USG: 6,9mm glutka z bijącym serduszkiem ❤️
  • cuddlemuffin Autorytet
    Postów: 723 1096

    Wysłany: 20 marca 2022, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nigdy nie mierzylam temperatury, czy ktoś mnie może oswiecic czego oczekiwać? skok czy spadek czy oba w jakiej kolejnosci? i kiedy jest owu, w dniu tego skoku/ spadku czy dzien po czy jak? i po owu wraca do poprzedniego stani a rosnie tylko w razie ciazy? nie znam sie totalnie

  • bajkaa Autorytet
    Postów: 691 2039

    Wysłany: 20 marca 2022, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cuddlemuffin wrote:
    nigdy nie mierzylam temperatury, czy ktoś mnie może oswiecic czego oczekiwać? skok czy spadek czy oba w jakiej kolejnosci? i kiedy jest owu, w dniu tego skoku/ spadku czy dzien po czy jak? i po owu wraca do poprzedniego stani a rosnie tylko w razie ciazy? nie znam sie totalnie

    No to tak:
    - temp trzeba mierzyc codziennie o yej samej porze rano, jeszcze przed wstaniem z lozka (czyli przygotowany wieczorem termometr trzymasz przy lozku i rano tylko po niego siegasz, temp mierzysz nadal na lezaco)
    - temp mierzy sie w ustach, pochwie lub odbycie, przy czym pomiar w ustach jest podatny na bledy; mozna mierzyc od 1 dc lub zaczac zaraz po miesiaczce;
    - powinno byc (w zaleznosci od zrodla) 3 do 6 h nieprzerwanego snu/odpoczynku przed pomiarem;
    - zeby potwierdzic owulacje, potrzebne jest co najmniej 6 pomiarow niskich temperatur, a nastepnie co najmniej 3-4 pomiary wyzszych temperatur, z ktorych co najmniej 3 sa wyzsze o co najmniej 0,2 stopnia od najwyzszej temperatury z serii 6 niskich pomiarow;
    - ogolnie w „podrecznikowym” przypadku cyklu owulacyjnego widac faze niskich temperatur, a potem faze wyzszych temperatur;
    - wazne, ze skok temperatury potwierdza wystapienie owulacji, ale nie wskazuje precyzyjnie dnia jej wystapienia; temp koze wzrastac juz przed sama owulacja, moze skoczyc od razu po owulacji albo chwile po, nie jest to zatem metoda precyzyjnego przewidywania owulacji, a raczej potwierdzenia, ze takowa byla;
    - tak czy siak, jesli polaczysz mierzenie temperatury z obserwacja sluzu i np.testami owulacyjnymi, to powinno dac wzglednie precyzyjny obraz (u mnie np. testy owulacyjne wychodza zawsze negatywne, martwilam sie, ze mam cykle bezowulacyjne, ale z pomiaru temp wynika, ze owulacja wystapila; oczywiscie przy kolejnych cs bez ciazy bede to chciala potwierdzic monitoringiem, ale chwilowo pomiar temp daje nadzieje :) )
    - aha, temp powinno sie mierzyc z dokladnoscia do 2 miejsc po przecinku, sa do tego specjalne termometry, ale to juz pewnie wiesz :)

    W razie czego pytaj, tu zreszta jest sporo dziewczyn z wiekszym doswiadczeniem od mojego i sporo sie mozna dowiedziec :)

    Lolka997 lubi tę wiadomość

    Ona - 39l
    Hashimoto z niedoczynnością tarczycy, insulinooporność, stan przedcukrzycowy

    On - 41l
    Azoospermia, nadciśnienie

    Starania od 01/2022, w klinice niepłodności od 07/2022 ze względu na wiek (Invimed Poznań)

    14.04 - punkcja i ostatecznie 4 zarodki na zimowisku ❄️❄️❄️❄️
    15.06 - FET 4BA
    4 dpt - beta 10,5 prog 53
    6 dpt - beta 74,5 prog 52
    8 dpt - beta 228 prog >59,97
    11 dpt - beta 939 prog 11,49
    15 dpt - beta 6477 prog 11,27
    25 dpt - beta 44944 prog 16,74
    25 dpt - USG: 6,9mm glutka z bijącym serduszkiem ❤️
  • cuddlemuffin Autorytet
    Postów: 723 1096

    Wysłany: 21 marca 2022, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki za wyjasnienie. czyli rozumiem, ze do przewidywania dnia owulacji zeby planowac serduszkowanie to sie nienadaje bo jak byly 3 wyzsze pomiary znaczy owu byla 3 dni temu to juz musztarda po obiedzie. ech może zadzwonie do mojej gin i poprosze o monitoring bo coś sie chyba nie wstrzelamy.. tzn jak sie w koncu zacznie nowy cykl bo aktualnie 33dc i ani widu ani slychu a test negatywny ( poprzedni cykl 29 dni, nie ogarniam..)

  • Dramat Ekspertka
    Postów: 218 163

    Wysłany: 21 marca 2022, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cuddlemuffin wrote:
    dzięki za wyjasnienie. czyli rozumiem, ze do przewidywania dnia owulacji zeby planowac serduszkowanie to sie nienadaje bo jak byly 3 wyzsze pomiary znaczy owu byla 3 dni temu to juz musztarda po obiedzie. ech może zadzwonie do mojej gin i poprosze o monitoring bo coś sie chyba nie wstrzelamy.. tzn jak sie w koncu zacznie nowy cykl bo aktualnie 33dc i ani widu ani slychu a test negatywny ( poprzedni cykl 29 dni, nie ogarniam..)
    Nadaje się, nadaje 😉 Tylko po prostu musisz chociaż dwa cykle mierzyć temperaturę aby wiedzieć w którym momencie masz np spadek lub skok. Plus testy owulacyjne i będziesz wiedziała co i jak. Mi np temperatura spada zawsze dzień przed owulacją. Wtedy też wychodzi pozytywny test owulacyjny . Wiadomo samo mierzenie może nie wystarczyć, ale jak dołączysz do tego obserwacje objawów i testy, to na pewno będzie w stanie rozpoznać nadchodzącą owulację.

    bajkaa lubi tę wiadomość

  • Dramat Ekspertka
    Postów: 218 163

    Wysłany: 21 marca 2022, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ale oczywiście monitoring będzie najbardziej wiarygodny.

  • Jo88 Autorytet
    Postów: 1670 1828

    Wysłany: 21 marca 2022, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, muszę się wygadać, bo mi ciężko... Od jakiegoś półtora tygodnia wszystko idzie nie tak i emocjez tym związane mnie przytłaczają.

    W ostatnią sobotę jak pisałam dostaliśmy wyniki nasienia. Nie były dobre, ale stwierdziliśmy walczymy. Pojawiły się różne emocje... Ostatecznie jakoś spowodowały u mnie nastawienie, że szybko raczej nam się nie uda i zamiast nastawiać się na sprint pt. "w tym miesiącu się uda" to zmieniło się na maraton pt. "któregoś dnia się uda". Tego samego dnia dostałam od kumpla gratulacje ciąży. Z uśmiechem, powiedziałam, że nie. Obróciłam w żart. Po krótkiej wizycie mimo wszystko czułam się jakbym obuchem dostałam i postanowienie czas zacząć się ruszać, bo cholera tyję (od leków i zatrzymania wody dostałam lekki brzuszek- efekt uboczny 😥). W tygodniu byłam u rodziców moich sama. Wygadałam się co i jak, bo chcą zostać dziadkami, a brat z bratową okazało się po kilku latach, że nie mogą mieć dzieci. Moja Mama od razu pocieszenie jest invitro i temat zamknięty. Na szczęście Tata był wspierający. Nie sądziłam, że tak się wstawi i zainteresuje i postawi mnie psychicznie na nogi. Ostatecznie w piątek było spoko. Nastawienie - damy radę. Sobota - myśl cholera przegapiłam owulację i od razu po tym... w sumie co za różnica podrasowujemy plemniki. Niedziela spoko. Owulacja chyba nastąpi poprawa nastroju, bo jest szansa. Po południu wizyta dobrych znajomych z córką dwulatką i news... spodziewamy się drugiego. No i pozamiatało mnie... No oczywiście nie od razu. Tylko po wyjściu. Cała wizyta o dzieciach, ciąży itp. Efekt idąc spać płynęły mi łzy. Dzisiaj rano pod prysznicem chwila samotności, to samo. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że czuję się winna / źle z tymi emocjami. Wiem, że to normalne, ale ja nie chcę tak funkcjonować. Boję się co będzie dalej...

    Dopiero 10cs a ja psychicznie w fazie starań jestem od początku listopada 2020.

    Starania od 06.2021

    👩34l.
    AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo

    👦On 33l.
    niska ruchliwość i morfologia

    06.2022 klinika niepłodności --->Medart
    07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
    08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
    10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
    11.2022 1 IUI ❌
    12.2022 2 IUI ---> odwołany
    12.2022 2 IUI ❌
    01.2023 3 IUI ---> odwołany
    02.2023 3 IUI ✅

    09.03.2023 beta 241,0
    23.03.2023 jest ❤
    08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
    23.05.2023 114g szczęścia 😍
    16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
    04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
    18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
    17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
    05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
    14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
    05.10.2023 2303g kochanej córci 💕
  • Dramat Ekspertka
    Postów: 218 163

    Wysłany: 21 marca 2022, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo88 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wygadać, bo mi ciężko... Od jakiegoś półtora tygodnia wszystko idzie nie tak i emocjez tym związane mnie przytłaczają.

    W ostatnią sobotę jak pisałam dostaliśmy wyniki nasienia. Nie były dobre, ale stwierdziliśmy walczymy. Pojawiły się różne emocje... Ostatecznie jakoś spowodowały u mnie nastawienie, że szybko raczej nam się nie uda i zamiast nastawiać się na sprint pt. "w tym miesiącu się uda" to zmieniło się na maraton pt. "któregoś dnia się uda". Tego samego dnia dostałam od kumpla gratulacje ciąży. Z uśmiechem, powiedziałam, że nie. Obróciłam w żart. Po krótkiej wizycie mimo wszystko czułam się jakbym obuchem dostałam i postanowienie czas zacząć się ruszać, bo cholera tyję (od leków i zatrzymania wody dostałam lekki brzuszek- efekt uboczny 😥). W tygodniu byłam u rodziców moich sama. Wygadałam się co i jak, bo chcą zostać dziadkami, a brat z bratową okazało się po kilku latach, że nie mogą mieć dzieci. Moja Mama od razu pocieszenie jest invitro i temat zamknięty. Na szczęście Tata był wspierający. Nie sądziłam, że tak się wstawi i zainteresuje i postawi mnie psychicznie na nogi. Ostatecznie w piątek było spoko. Nastawienie - damy radę. Sobota - myśl cholera przegapiłam owulację i od razu po tym... w sumie co za różnica podrasowujemy plemniki. Niedziela spoko. Owulacja chyba nastąpi poprawa nastroju, bo jest szansa. Po południu wizyta dobrych znajomych z córką dwulatką i news... spodziewamy się drugiego. No i pozamiatało mnie... No oczywiście nie od razu. Tylko po wyjściu. Cała wizyta o dzieciach, ciąży itp. Efekt idąc spać płynęły mi łzy. Dzisiaj rano pod prysznicem chwila samotności, to samo. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że czuję się winna / źle z tymi emocjami. Wiem, że to normalne, ale ja nie chcę tak funkcjonować. Boję się co będzie dalej...

    Dopiero 10cs a ja psychicznie w fazie starań jestem od początku listopada 2020.
    Bardzo mi przykro, że masz doła i problemy w związku ze staraniami. No ale musisz być twarda u już ! Ale postaraj się tak nie spinać , odetchnąć a na pewno się uda. Nie umiem Cię w sumie pocieszyć , chyba nawet się nie da. Mogę Ci jedynie na pocieszenie powiedzieć jak było kiedyś u mnie. 7 długich lat nie zachodziłam w ciążę mimo braku jakiegokolwiek zabezpieczenia i dużej częstotliwości serduszkowania. Ale nie byłam nawet u lekarza , bo aż tak mi nie zależało.... Kiedy zaczęło zależeć aż tak, że nie mogłam już normalnie funkcjonować,to wybrałam się do lekarza. Jeden mnie zbadał i powiedział "no zajmie z to dużo czasu, ale na pewno się uda " zero innych badań, nic ! A ja byłam młoda , niedoświadczona nie wiedziałam nic w temacie starania się . Pomyślałam no cóż ... Po prostu zejdzie się u mnie dłużej, ale uda się bo wszystko jest ok . Wybrałam się do innego lekarza. Powiedziałam mu że od 7 lat nie zachodze w ciążę. On na to "proszę się udać do kliniki leczenia niepłodności" to tyle ! Nie zbadał mnie nawet w żaden sposób ! Odpuściłam. Nie chciałam chodzić po żadnych klinikach , nie wiedziałam nic na ten temat. Przyjęłam, że nie mogę mieć dzieci i już. Później odpuściłam i stało się. Tak nagle , niespodziewanie... Szok. Także nie takie cuda się zdarzają i na pewno w końcu się uda ! A co do Twoich emocji przy temacie innych ciąż , to powiem Ci tak - kiedy ja nie mogłam zajść w ciążę, a moja siostra rodzona oznajmiła, że w niej jest , to powiedziałam, że super i od razu poszłam się upić . Było mi zwyczajnie przykro. Było mi też wstyd, że jest mi przykro. Byłam zwyczajnie zazdrosna. Na szczęście przeszło i zaczęłam cieszyć się razem z nią .

    Będzie dobrze. Tylko nie poddawaj się. Ale też nie spinaj , wyluzuj . Nerwy i stres nie są sprzymierzeńcem w takiej sytuacji.

    Jo88 lubi tę wiadomość

  • Dramat Ekspertka
    Postów: 218 163

    Wysłany: 21 marca 2022, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo88 Zróbcie coś dla siebie . Zafundujcie sobie może jakiś wypad gdzieś na weekend, spędzicie miło czas , musicie oderwać się od tego wszystkiego na chwilę. To wszystko Cię widzę przerosło . Musisz zwyczajnie odpocząć

    Jo88 lubi tę wiadomość

  • Jo88 Autorytet
    Postów: 1670 1828

    Wysłany: 21 marca 2022, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dramat, dziękuję Ci bardzo. 😘 💝💝💝

    Nie zamierzam się poddawać. Co to, to nie... Będziemy działać.💪

    Po prostu czuję się tym wszystkim przytłoczona. I innymi rzeczami związanymi z pracą. Generalnie słowo przytłoczona oddaje najlepiej to co czuję. Potrzebowałam się gdzieś wyartykułować. Wiem, że tu mogę. To taka moja bezpieczna przestrzeń, wentyl bezpieczeństwa. U mnie te stany tzw. doła nie trwają nigdy długo. Przetrawię je i będzie dobrze. Marzę o odpoczynku... od wszystkiego.

    Małż wyjeżdża w sobotę w delegację do USA na dwa tygodnie, to postaram się zadbać o siebie. Myślałam o jakimś babskim wypadzie z przyjaciółką. Trochę się oderwać i obśmiać rzeczywistość. W ciągu dwóch trzech tygodni wiele rzeczy powinno się samo wyjaśnić i rozwiązać. Od początku kwietnia idę do nowej pracy, więc powinno być lepiej. Przynajmniej na stopie zawodowej.😏

    Dramat lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2021

    👩34l.
    AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo

    👦On 33l.
    niska ruchliwość i morfologia

    06.2022 klinika niepłodności --->Medart
    07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
    08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
    10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
    11.2022 1 IUI ❌
    12.2022 2 IUI ---> odwołany
    12.2022 2 IUI ❌
    01.2023 3 IUI ---> odwołany
    02.2023 3 IUI ✅

    09.03.2023 beta 241,0
    23.03.2023 jest ❤
    08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
    23.05.2023 114g szczęścia 😍
    16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
    04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
    18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
    17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
    05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
    14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
    05.10.2023 2303g kochanej córci 💕
  • Tulipan Autorytet
    Postów: 502 509

    Wysłany: 21 marca 2022, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo88 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wygadać, bo mi ciężko... Od jakiegoś półtora tygodnia wszystko idzie nie tak i emocjez tym związane mnie przytłaczają.

    W ostatnią sobotę jak pisałam dostaliśmy wyniki nasienia. Nie były dobre, ale stwierdziliśmy walczymy. Pojawiły się różne emocje... Ostatecznie jakoś spowodowały u mnie nastawienie, że szybko raczej nam się nie uda i zamiast nastawiać się na sprint pt. "w tym miesiącu się uda" to zmieniło się na maraton pt. "któregoś dnia się uda". Tego samego dnia dostałam od kumpla gratulacje ciąży. Z uśmiechem, powiedziałam, że nie. Obróciłam w żart. Po krótkiej wizycie mimo wszystko czułam się jakbym obuchem dostałam i postanowienie czas zacząć się ruszać, bo cholera tyję (od leków i zatrzymania wody dostałam lekki brzuszek- efekt uboczny 😥). W tygodniu byłam u rodziców moich sama. Wygadałam się co i jak, bo chcą zostać dziadkami, a brat z bratową okazało się po kilku latach, że nie mogą mieć dzieci. Moja Mama od razu pocieszenie jest invitro i temat zamknięty. Na szczęście Tata był wspierający. Nie sądziłam, że tak się wstawi i zainteresuje i postawi mnie psychicznie na nogi. Ostatecznie w piątek było spoko. Nastawienie - damy radę. Sobota - myśl cholera przegapiłam owulację i od razu po tym... w sumie co za różnica podrasowujemy plemniki. Niedziela spoko. Owulacja chyba nastąpi poprawa nastroju, bo jest szansa. Po południu wizyta dobrych znajomych z córką dwulatką i news... spodziewamy się drugiego. No i pozamiatało mnie... No oczywiście nie od razu. Tylko po wyjściu. Cała wizyta o dzieciach, ciąży itp. Efekt idąc spać płynęły mi łzy. Dzisiaj rano pod prysznicem chwila samotności, to samo. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że czuję się winna / źle z tymi emocjami. Wiem, że to normalne, ale ja nie chcę tak funkcjonować. Boję się co będzie dalej...

    Dopiero 10cs a ja psychicznie w fazie starań jestem od początku listopada 2020.

    Kochana nie załamuje się, wiem wiem łatwo mówić zwłaszcza że dookoła nawet znajomi chwalą się ciąża a ty się starsz i nic ale zobaczysz już niedługo i mocno w to wierzę sama zobaczysz dwie kreski. Musimy wierzyć i trzymać się wiary i nadziei bo inaczej będzie dup*...
    Jak twój będzie w delegacji i jak faktycznie masz jak wyskocz gdzieś z przyjaciółką na weekend, odpręż się i oczysc głowę że smutków ;)
    Mi na ciężkie dni pomagają lody, seans filmowy z zieloną maska na buzi, kieliszek winka rozowego i jakoś człowiek mózg wyłącza 🥰🥰 nie mam mozliwosci wyjazdu ale to mi jakoś pomaga 😂

    Jo88, AgulaM lubią tę wiadomość

    Nadzieja umiera ostatnia...<3
  • Tulipan Autorytet
    Postów: 502 509

    Wysłany: 21 marca 2022, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tu ciągle o testach itp. A jak się mają nasze przyszłe mamy? Może jakieś zdj kropeczek? ;) Objawy ciążowe dają wam popalić ;) ??

    Jo88 lubi tę wiadomość

    Nadzieja umiera ostatnia...<3
  • Jo88 Autorytet
    Postów: 1670 1828

    Wysłany: 21 marca 2022, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulipan wrote:
    Kochana nie załamuje się, wiem wiem łatwo mówić zwłaszcza że dookoła nawet znajomi chwalą się ciąża a ty się starsz i nic ale zobaczysz już niedługo i mocno w to wierzę sama zobaczysz dwie kreski. Musimy wierzyć i trzymać się wiary i nadziei bo inaczej będzie dup*...
    Jak twój będzie w delegacji i jak faktycznie masz jak wyskocz gdzieś z przyjaciółką na weekend, odpręż się i oczysc głowę że smutków ;)
    Mi na ciężkie dni pomagają lody, seans filmowy z zieloną maska na buzi, kieliszek winka rozowego i jakoś człowiek mózg wyłącza 🥰🥰 nie mam mozliwosci wyjazdu ale to mi jakoś pomaga 😂
    Możliwości wyjazdu też nie mam, ale myślałam o wyskoczenie gdzieś na miasto. Basen, nad jeziorko na spacer... może kino? 😂 No dobra, może na spacer do lasu pod miasto 😁

    Minęło kilka godzin i już mi lepiej. Pojawił się nawet pomysł by pójść do fryzjera. A co! W sumie ostatnio byłam na początku listopada... 😁

    Tulipan, AgulaM lubią tę wiadomość

    Starania od 06.2021

    👩34l.
    AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo

    👦On 33l.
    niska ruchliwość i morfologia

    06.2022 klinika niepłodności --->Medart
    07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
    08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
    10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
    11.2022 1 IUI ❌
    12.2022 2 IUI ---> odwołany
    12.2022 2 IUI ❌
    01.2023 3 IUI ---> odwołany
    02.2023 3 IUI ✅

    09.03.2023 beta 241,0
    23.03.2023 jest ❤
    08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
    23.05.2023 114g szczęścia 😍
    16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
    04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
    18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
    17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
    05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
    14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
    05.10.2023 2303g kochanej córci 💕
  • Dżastina88 Koleżanka
    Postów: 41 44

    Wysłany: 21 marca 2022, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo88 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wygadać, bo mi ciężko... Od jakiegoś półtora tygodnia wszystko idzie nie tak i emocjez tym związane mnie przytłaczają.

    W ostatnią sobotę jak pisałam dostaliśmy wyniki nasienia. Nie były dobre, ale stwierdziliśmy walczymy. Pojawiły się różne emocje... Ostatecznie jakoś spowodowały u mnie nastawienie, że szybko raczej nam się nie uda i zamiast nastawiać się na sprint pt. "w tym miesiącu się uda" to zmieniło się na maraton pt. "któregoś dnia się uda". Tego samego dnia dostałam od kumpla gratulacje ciąży. Z uśmiechem, powiedziałam, że nie. Obróciłam w żart. Po krótkiej wizycie mimo wszystko czułam się jakbym obuchem dostałam i postanowienie czas zacząć się ruszać, bo cholera tyję (od leków i zatrzymania wody dostałam lekki brzuszek- efekt uboczny 😥). W tygodniu byłam u rodziców moich sama. Wygadałam się co i jak, bo chcą zostać dziadkami, a brat z bratową okazało się po kilku latach, że nie mogą mieć dzieci. Moja Mama od razu pocieszenie jest invitro i temat zamknięty. Na szczęście Tata był wspierający. Nie sądziłam, że tak się wstawi i zainteresuje i postawi mnie psychicznie na nogi. Ostatecznie w piątek było spoko. Nastawienie - damy radę. Sobota - myśl cholera przegapiłam owulację i od razu po tym... w sumie co za różnica podrasowujemy plemniki. Niedziela spoko. Owulacja chyba nastąpi poprawa nastroju, bo jest szansa. Po południu wizyta dobrych znajomych z córką dwulatką i news... spodziewamy się drugiego. No i pozamiatało mnie... No oczywiście nie od razu. Tylko po wyjściu. Cała wizyta o dzieciach, ciąży itp. Efekt idąc spać płynęły mi łzy. Dzisiaj rano pod prysznicem chwila samotności, to samo. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że czuję się winna / źle z tymi emocjami. Wiem, że to normalne, ale ja nie chcę tak funkcjonować. Boję się co będzie dalej...

    Dopiero 10cs a ja psychicznie w fazie starań jestem od początku listopada 2020.

    Domyślam się co czujesz, ja też ostatnio miałam gorsze dni, przyjaciółka urodziła pierwszego bobasa i z jednej strony bardzo się cieszę i jej gratuluje a z drugiej tak bardzo jej zazdroszczę. Żeby tego było mało szwagierka oznajmiła, że jest w drugiej ciąży... A tak bardzo chciałam, żeby teraz była moja kolej...

    A ja .. no cóż ja w ten piątek miałam prywatny zabieg histeroskopii. Nie chciałam czekać na NFZ tym bardziej, że teraz nasz system zdrowia może być bardziej obciążony ze względu na uchodźców i z listopad 22 mógłby się zrobić rok 2023. Jestem już po i pokładam ogrom nadzieji w tym zabiegu....poza polipem miałam bardzo wąski kanał szyjki macicy i ginekolog dodatkowo podczas zabiegu go rozszerzyła co podobno może ułatwić mi zajście w ciążę. Dzisiaj owulak dodatni ale mam zakaz serduszkowania do okresu... jak nigdy czekam z niecierpliwością na okres w tym cyklu...

  • Jo88 Autorytet
    Postów: 1670 1828

    Wysłany: 21 marca 2022, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżastina88 wrote:
    Domyślam się co czujesz, ja też ostatnio miałam gorsze dni, przyjaciółka urodziła pierwszego bobasa i z jednej strony bardzo się cieszę i jej gratuluje a z drugiej tak bardzo jej zazdroszczę. Żeby tego było mało szwagierka oznajmiła, że jest w drugiej ciąży... A tak bardzo chciałam, żeby teraz była moja kolej...

    A ja .. no cóż ja w ten piątek miałam prywatny zabieg histeroskopii. Nie chciałam czekać na NFZ tym bardziej, że teraz nasz system zdrowia może być bardziej obciążony ze względu na uchodźców i z listopad 22 mógłby się zrobić rok 2023. Jestem już po i pokładam ogrom nadzieji w tym zabiegu....poza polipem miałam bardzo wąski kanał szyjki macicy i ginekolog dodatkowo podczas zabiegu go rozszerzyła co podobno może ułatwić mi zajście w ciążę. Dzisiaj owulak dodatni ale mam zakaz serduszkowania do okresu... jak nigdy czekam z niecierpliwością na okres w tym cyklu...
    Dziękuje Ci za te słowa.. .💕 Mam nadzieję, że po zabiegu będzie lepiej i doczekasz się upragnionych II kresek. Będę trzymać kciuki🤞🤞🤞

    Starania od 06.2021

    👩34l.
    AMH 2,87, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, PAI 4G/4G homo

    👦On 33l.
    niska ruchliwość i morfologia

    06.2022 klinika niepłodności --->Medart
    07.2022 sonoHSG--->niedrożność obydwóch jajowodów
    08.2022 dietetyk kliniczny --->dieta lowIG oraz propłodnościowa
    10.2022 laparo + histeroskopia diagnostyczna ---> 1 jajowód drożny
    11.2022 1 IUI ❌
    12.2022 2 IUI ---> odwołany
    12.2022 2 IUI ❌
    01.2023 3 IUI ---> odwołany
    02.2023 3 IUI ✅

    09.03.2023 beta 241,0
    23.03.2023 jest ❤
    08.05.2023 prenatalne I trymestru - zdrowa prawdopodobnie dziewczynka
    23.05.2023 114g szczęścia 😍
    16.06.2023 254g ruchliwego dzieciątka 💃
    04.07.2023 443g dziecięcia płci niewątpliwie żeńskiej 😅 - połówkowe
    18.07.2023 632g kochanej kluseczki 🥰
    17.08.2023 1088g wstydliwej dziewuszki 😉
    05.09.2023 1482g uroczego maluszka 😁
    14.09.2023 1765g śpiącej królewny 👸
    05.10.2023 2303g kochanej córci 💕
  • AgulaM Autorytet
    Postów: 2387 3300

    Wysłany: 22 marca 2022, 02:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo88 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wygadać, bo mi ciężko... Od jakiegoś półtora tygodnia wszystko idzie nie tak i emocjez tym związane mnie przytłaczają.

    W ostatnią sobotę jak pisałam dostaliśmy wyniki nasienia. Nie były dobre, ale stwierdziliśmy walczymy. Pojawiły się różne emocje... Ostatecznie jakoś spowodowały u mnie nastawienie, że szybko raczej nam się nie uda i zamiast nastawiać się na sprint pt. "w tym miesiącu się uda" to zmieniło się na maraton pt. "któregoś dnia się uda". Tego samego dnia dostałam od kumpla gratulacje ciąży. Z uśmiechem, powiedziałam, że nie. Obróciłam w żart. Po krótkiej wizycie mimo wszystko czułam się jakbym obuchem dostałam i postanowienie czas zacząć się ruszać, bo cholera tyję (od leków i zatrzymania wody dostałam lekki brzuszek- efekt uboczny 😥). W tygodniu byłam u rodziców moich sama. Wygadałam się co i jak, bo chcą zostać dziadkami, a brat z bratową okazało się po kilku latach, że nie mogą mieć dzieci. Moja Mama od razu pocieszenie jest invitro i temat zamknięty. Na szczęście Tata był wspierający. Nie sądziłam, że tak się wstawi i zainteresuje i postawi mnie psychicznie na nogi. Ostatecznie w piątek było spoko. Nastawienie - damy radę. Sobota - myśl cholera przegapiłam owulację i od razu po tym... w sumie co za różnica podrasowujemy plemniki. Niedziela spoko. Owulacja chyba nastąpi poprawa nastroju, bo jest szansa. Po południu wizyta dobrych znajomych z córką dwulatką i news... spodziewamy się drugiego. No i pozamiatało mnie... No oczywiście nie od razu. Tylko po wyjściu. Cała wizyta o dzieciach, ciąży itp. Efekt idąc spać płynęły mi łzy. Dzisiaj rano pod prysznicem chwila samotności, to samo. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że czuję się winna / źle z tymi emocjami. Wiem, że to normalne, ale ja nie chcę tak funkcjonować. Boję się co będzie dalej...

    Dopiero 10cs a ja psychicznie w fazie starań jestem od początku listopada 2020.

    Jo88 też tak mam, mam 3 siostry i brata, każde z nich ma już dwójkę dzieci. My jako jedyni wzięliśmy ślub, zaplanowaliśmy starania i tak czekamy 7 lat....
    10 cykli to jeszcze nie koniec świata:) Ja nie licze ile ich miałam przez ten czas :)
    Wierzę, że na nas też przyjdzie czas, odpowiedni moment, pewnie taki w którym najmniej będziemy się tego spodziewać ❤❤❤❤

    👩‍🦰35👦40
    Starania od 9 lat.... 💔💔
    Kariotypy prawidłowe
    KIR AA, Czynnik V-homozygotyczny
    PAI-heterozygotyczny, C1,C1

    1️⃣ Start IVF Invimed🍀 Poznań
    Ovaleap 300 IU.10 zapłodnionych
    ICSI- 0 zarodków ❌️ Kiepska jakość komórek😵‍💫

    2️⃣06.01 Menopur 300IU
    ICSI 5 trzydniowych zarodków✊️❤️❤️

    I 2023 - ET 2 zarodki 9 bl ❌️ cb?
    III '23 FET 2 zarodki 7 bl 😭 ❌️cb

    3️⃣ Zmiana kliniki-Poznań Polna
    5.10 Scratching endo
    8.10 Puregon 275J, lametta, mensinorm 75 J 10dojrzałych/6zapłodnionych 🙏
    Mamy❄️❄️ 3AA, 4BB🥹🥹
    Transfer 3AA, 18.12.23--> accofil, prograf, neoparin,encorton 🙏✊️
    Cb ❌️
    Cała immunologia przebadana...
    Kwiecień 2024-histeroskopia z biopsją endometrium 🙏
    transfer?
  • AgulaM Autorytet
    Postów: 2387 3300

    Wysłany: 22 marca 2022, 02:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżastina88 wrote:
    Domyślam się co czujesz, ja też ostatnio miałam gorsze dni, przyjaciółka urodziła pierwszego bobasa i z jednej strony bardzo się cieszę i jej gratuluje a z drugiej tak bardzo jej zazdroszczę. Żeby tego było mało szwagierka oznajmiła, że jest w drugiej ciąży... A tak bardzo chciałam, żeby teraz była moja kolej...

    A ja .. no cóż ja w ten piątek miałam prywatny zabieg histeroskopii. Nie chciałam czekać na NFZ tym bardziej, że teraz nasz system zdrowia może być bardziej obciążony ze względu na uchodźców i z listopad 22 mógłby się zrobić rok 2023. Jestem już po i pokładam ogrom nadzieji w tym zabiegu....poza polipem miałam bardzo wąski kanał szyjki macicy i ginekolog dodatkowo podczas zabiegu go rozszerzyła co podobno może ułatwić mi zajście w ciążę. Dzisiaj owulak dodatni ale mam zakaz serduszkowania do okresu... jak nigdy czekam z niecierpliwością na okres w tym cyklu...

    Trzymam kciuki żeby kolejny cykl był tym szczęśliwym ❤❤❤❤

    👩‍🦰35👦40
    Starania od 9 lat.... 💔💔
    Kariotypy prawidłowe
    KIR AA, Czynnik V-homozygotyczny
    PAI-heterozygotyczny, C1,C1

    1️⃣ Start IVF Invimed🍀 Poznań
    Ovaleap 300 IU.10 zapłodnionych
    ICSI- 0 zarodków ❌️ Kiepska jakość komórek😵‍💫

    2️⃣06.01 Menopur 300IU
    ICSI 5 trzydniowych zarodków✊️❤️❤️

    I 2023 - ET 2 zarodki 9 bl ❌️ cb?
    III '23 FET 2 zarodki 7 bl 😭 ❌️cb

    3️⃣ Zmiana kliniki-Poznań Polna
    5.10 Scratching endo
    8.10 Puregon 275J, lametta, mensinorm 75 J 10dojrzałych/6zapłodnionych 🙏
    Mamy❄️❄️ 3AA, 4BB🥹🥹
    Transfer 3AA, 18.12.23--> accofil, prograf, neoparin,encorton 🙏✊️
    Cb ❌️
    Cała immunologia przebadana...
    Kwiecień 2024-histeroskopia z biopsją endometrium 🙏
    transfer?
  • AgulaM Autorytet
    Postów: 2387 3300

    Wysłany: 22 marca 2022, 02:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was testowała testem z alphamed? Jakieś opinie ?

    👩‍🦰35👦40
    Starania od 9 lat.... 💔💔
    Kariotypy prawidłowe
    KIR AA, Czynnik V-homozygotyczny
    PAI-heterozygotyczny, C1,C1

    1️⃣ Start IVF Invimed🍀 Poznań
    Ovaleap 300 IU.10 zapłodnionych
    ICSI- 0 zarodków ❌️ Kiepska jakość komórek😵‍💫

    2️⃣06.01 Menopur 300IU
    ICSI 5 trzydniowych zarodków✊️❤️❤️

    I 2023 - ET 2 zarodki 9 bl ❌️ cb?
    III '23 FET 2 zarodki 7 bl 😭 ❌️cb

    3️⃣ Zmiana kliniki-Poznań Polna
    5.10 Scratching endo
    8.10 Puregon 275J, lametta, mensinorm 75 J 10dojrzałych/6zapłodnionych 🙏
    Mamy❄️❄️ 3AA, 4BB🥹🥹
    Transfer 3AA, 18.12.23--> accofil, prograf, neoparin,encorton 🙏✊️
    Cb ❌️
    Cała immunologia przebadana...
    Kwiecień 2024-histeroskopia z biopsją endometrium 🙏
    transfer?
  • paulka Ekspertka
    Postów: 203 291

    Wysłany: 22 marca 2022, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulipan wrote:
    My tu ciągle o testach itp. A jak się mają nasze przyszłe mamy? Może jakieś zdj kropeczek? ;) Objawy ciążowe dają wam popalić ;) ??

    zasadniczo nie żyje, wiszę nad kiblem całymi dniami niezależnie od tego co bym zjadła. czuje sie poprostu bez ogródek mówiąc - jak gowno.
    w czwartek miałam wizytę, crl 11mm wiec ciąża młodsza kilka dni (myslalam, ze było 7+6 wtedy a on mi wyliczył chyba 7+2/3), serce jak dzwon wiec Kropka rośnie. kolejne usg za 2 tyg niecałe (31szego).
    w sobotę miałam wszystkie badania do karty ciazy, babka mi się wkuwała w 3 miejsca bo tak słabo krew mi szła… i jeszcze merdala mi ta igła w środku żyły, chciałam jej oczy wydrapać :p
    wczoraj ortodonta (nosze aparat) i ogólnie moje dziąsła na skutek zmian hormonalnych postanowiły się odkleić od zębów i zacząć przerastać. może po ciazy się zejdą, jak nie - to będę mieć wycinany nadmiar. w międzyczasie wpada mi tam jedzenie, to jest nie do doczyszczenia wiec stan zapalny to tylko kwestia czasu. za miesiąc mam skaling i czyszczenie tego wszystkiego i prawdopodobnie będę mieć takie czyszczenie dość często zeby to uspokoić.
    dodatkowo wczoraj dostałam tel, ze mam białko i bakterie w moczu wiec w trybie pilnym mam się zgłosić do lekarza.

    także jest impreza! 🎉🤦‍♀️🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2022, 14:06

    568aa81e4c.png

    01.2021 - początek starań
    04.2021 - 2 kreski
    05.2021 - poronienie
    01.2022 - 1szy cykl stymulowany

    19.02.2022 - 2 kreski!
    21.02.2022 - beta 128
    24.02.2022 - beta 687
    28.02.2022 - beta 4804
    02.03.2022 - beta 13389
    03.03.2022 - 1sze usg
    26.04.2022 - prenatalne
    12.11.2022 - Krzyś 🥰 (42+0)


    Letrozol + Ovitrelle
    witaminy ciążowe
    PCOS
‹‹ 232 233 234 235 236 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ