Dziewczyny, może Wy pomożecie swą wiedzą i doświadczeniem?
Po badaniu USG jamy brzusznej miałam wskazania do wykonania rezonansu magnetycznego jamy brzusznej i miednicy. Mimo to, oraz mimo mojej niedoczynności tarczycy i starań o ciążę, dostałam skierowanie, ale na tomografię komputerową. Poszłam, a po badaniu lekarka wykonująca badanie oznajmiła, że ze staraniem o ciążę należy się wstrzymać min. 3 miesiące. Gdybym wiedziała, to bym nalegała na rezonans, a tak to już po fakcie nic nie zrobię.
Mam 38 lat, więc nie za bardzo mam czas na czekanie, a w kolejnym cyklu miałam mieć badanie drożności i wzmożone działania... Szperałam po sieci i jedni mówią, że tak, trzeba się wstrzymać i to nawet pół roku, inni że nic podobnego, bo mamy określoną ilość jajeczek w chwili urodzenia. Chyba na tym forum ktoś napisał, że jajeczko, które ma być wypuszczone za 3 m-ce już dziś szykuje się do drogi, dlatego że staraniami czeka się akurat tyle.
Czy orientujecie się jak to rzeczywiście wygląda? Jestem podłamana ☹️