Trzeba wierzyć,że się uda bo to wiara czyni cuda. MARCOWE TESTOWANIE 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAngie1985 wrote:Ja to w ogóle mam wrażenie że faceci teraz to takie cipy. On nie ma nastroju on jest zmęczony boli głowa stresy. No kurwa te trzy razy w miesiącu w dni płodne nie ma że boli. Na początku można być niechętnym ale potem przecież jest miło i przyjemnie. Nikt nie myśli po całym dniu pracy o maratonach seksu a 10 min na szybkie bzykanko nikogo nie zbawi.
-
Mój facet podchodzi inaczej do starań. Ja mu nie mówię że mam dni płodne. Nie mówię mu o testach. On powiedział że chce dziecko że lubi ze mną seks że będziemy się starać ale nie zna się na tych wszystkich obserwcjacu owulacji i nie potrzebuje tego wiedzieć. U nas wiadomo że jest inaczej bo widzimy się w weekendy i jest ta mega namietnosc o tęsknota za sobą. Ale np w ten week widzielismy się od czwartku do niedzieli wieczór i ani razu nie było. Po prostu tak wyszło. On trochę pochorowal ja nie miałam wogole ochoty. Były tylko pieszczoty tulanki.Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
nick nieaktualnyAngie1985 wrote:Motylku nie poddawaj się. Ja myślę że prędzej czy później się uda. Nie mów mu nic o dniach płodnych nie wspominaj nic o tych sprawach może zaskoczy. Uwodź go w różnych momentach miesiąca żeby stracił rozeznanie. Może tak się uda.
-
Z boku wygląda to tak jakby nie chciał dziecka i ucieka od zbliżeń.
Mojemu zajęło 5 lat (w tym 4 lata wspólnego mieszkania) żeby stwierdzić, że chce się ze mną ożenić. Mnie już kurwica brała po 3 latach, ale cierpliwie czekałam. Na decyzję o dziecku też musiałam czekać na niego, a teraz co? 3 lata starań i nic. Mógł się szybciej ogarnąć hehe
Powiem Wam coś.
Faceta nie zmienisz! Możesz zmienić faceta ale to i tak nic nie zmieniOdpuszczonaNona, Morwa, MałaMi90 lubią tę wiadomość
01.2017 - rozpoczęcie starań
2x - CB (04.2019; 01.2020) ♡
11.04 (11dpo) ⏸️
12.04 beta 39, prog 24
14.04 beta 160
23.04 beta 5837, prog 45
29.04 jest ❤
👽 Niedoczynność tarczycy, hashimoto, częstoskurcz komorowy, PAI-1 4G homo
"Nienawidzę czekania, ale jeśli dzięki temu będę miała szansę być z tobą, będę czekała tak długo jak trzeba." -
nick nieaktualnyAngie1985 wrote:Wiadomo że nie zawsze jest ochota to normalne przecież nie jesteśmy maszynami. Ale jak to jest stan permanentny to coś jest nie halo. Idzie wiosna może ona go pobudzi do częstszych amorów.
Uwierzcie mi, że wiele dni przeplakalam. Potrafię sobie wmowic, że jego była go podniecala, że z nią pragnął dziecka i je ma. Więc ze mną nie ma parcia. Poza tym ona jest dużo ładniejsza i zgravniejsza ode mnie. Ja nie mam tu czego szukać... -
motylek1909 wrote:Mój ze mną niestety nie odczuwa takiej potrzeby..
Przykro mi Motylku. A może spróbuj poprawić mu libido dietą? Trochę argininy, selenu, cynku powinno pomóc. Arginina jest w nabiale, orzechach, kakao, chudym mięsie.Cynk jest w pomidorach, natce pietruszki, żółtkach jaj, rybach, ostrygach i małżach. Pokombinuj. Wątpię żebyś przestała mu się podobać. Może ma gorszy czas albo faktycznie nie chce więcej dzieci.
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
nick nieaktualnyladySiSi wrote:Z boku wygląda to tak jakby nie chciał dziecka i ucieka od zbliżeń.
Mojemu zajęło 5 lat (w tym 4 lata wspólnego mieszkania) żeby stwierdzić, że chce się ze mną ożenić. Mnie już kurwica brała po 3 latach, ale cierpliwie czekałam. Na decyzję o dziecku też musiałam czekać na niego, a teraz co? 3 lata starań i nic. Mógł się szybciej ogarnąć hehe
Powiem Wam coś.
Faceta nie zmienisz! Możesz zmienić faceta ale to i tak nic nie zmieni
On już ma swoją ukochana córeczkę i więcej wydaje mi się mu nie potrzeba. Ja też nie jestem supermodelka, jak jego była, więc nie czuje parcia. Spoko. Tylko po co mi daje złudne nadzieję? Po co pozwala mi myśleć, że coś z tego będzie? No niestety ale nie będzie. -
nick nieaktualnyZyzia wrote:Przykro mi Motylku. A może spróbuj poprawić mu libido dietą? Trochę argininy, selenu, cynku powinno pomóc. Arginina jest w nabiale, orzechach, kakao, chudym mięsie.Cynk jest w pomidorach, natce pietruszki, żółtkach jaj, rybach, ostrygach i małżach. Pokombinuj. Wątpię żebyś przestała mu się podobać. Może ma gorszy czas albo faktycznie nie chce więcej dzieci.
Wystarczy żeby powiedział że nie chce dziecka, ale to on sam zaczął rozmowę, że chciałby. A teraz co? Po co tak mówił?Pszczolka36l lubi tę wiadomość
-
motylek1909 wrote:U nas decyzja o dziecku wyszła z jego inicjatywy, nie z mojej. Sam zaczął temat, że chciałby, że już czas. I co? Nic za tym nie idzie jak widać.
On już ma swoją ukochana córeczkę i więcej wydaje mi się mu nie potrzeba. Ja też nie jestem supermodelka, jak jego była, więc nie czuje parcia. Spoko. Tylko po co mi daje złudne nadzieję? Po co pozwala mi myśleć, że coś z tego będzie? No niestety ale nie będzie.
no to nie fair z jego strony. A może daj sobie spokój na kilka miesięcy ze staraniem ? Nie mów nic o staraniach mu, poczekaj czy on do tego zmądrzeje/dojrzeje. Tak naprawdę to w tej chwili to Ty najbardziej cierpisz, a wygląda na to, że on ma wyjebane. Zadbaj o siebie Motylku. Nie warto, żeby przez to posypał się związek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2020, 14:15
-
Cześć Dziewczyny,
dołączyłam do forum i chciałabym dołączyć do tego wątku, jeśli pozwolicie.
Staramy się może niedługo, o drugie dziecko. Pierwsza córka w 1 cs, ciąża z pustym jajem nawet bez starań.
Dziś odebrałam wyniki męża - i przy morfologii dostałam histerii, mimo, że inne parametry dobre. Mój gin stwierdził, że bardzo mu przykro, ale tu niewiele da się zrobić, ale żeby próbować, powtórzyć badania za 3 miesiące, umówić się do androloga, ale przemyśleć gotowość do in vitro. I tu klops, mąż mega wysportowany, dobrze się odżywia, pijemy sporadycznie wino, jedyne co, w ciągu ostatnich 3 miesięcy miał grypę i zapalenie zatok - oba dość ciężkie.
Zapytam od razu - czy rzeczywiście jest tak źle, tj. nic się nie da zrobić?
Czy zła morfologia, a reszta wyników ok rzeczywiście uniemożliwia sprawę?
Mąż ma generalnie nastawienie: "może to znak.." - kiepsko współpracujący.
Jednocześnie pozdrawiam Was wszystkie i życzę dobrego popołudnia
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
nick nieaktualnyJoan wrote:no to nie fair z jego strony. A może daj sobie spokój na kilka miesięcy ze staraniem ? Nie mów nic o staraniach mu, poczekaj czy on do tego zmądrzeje/dojrzeje. Tak naprawdę to w tej chwili to Ty najbardziej cierpisz, a wygląda na to, że on ma wyjebane. Zadbaj o siebie Motylku. Nie warto, żeby przez to posypał się związek.
-
Gagatka wrote:Cześć Dziewczyny,
dołączyłam do forum i chciałabym dołączyć do tego wątku, jeśli pozwolicie.
Staramy się może niedługo, o drugie dziecko. Pierwsza córka w 1 cs, ciąża z pustym jajem nawet bez starań.
Dziś odebrałam wyniki męża - i przy morfologii dostałam histerii, mimo, że inne parametry dobre. Mój gin stwierdził, że bardzo mu przykro, ale tu niewiele da się zrobić, ale żeby próbować, powtórzyć badania za 3 miesiące, umówić się do androloga, ale przemyśleć gotowość do in vitro. I tu klops, mąż mega wysportowany, dobrze się odżywia, pijemy sporadycznie wino, jedyne co, w ciągu ostatnich 3 miesięcy miał grypę i zapalenie zatok - oba dość ciężkie.
Zapytam od razu - czy rzeczywiście jest tak źle, tj. nic się nie da zrobić?
Czy zła morfologia, a reszta wyników ok rzeczywiście uniemożliwia sprawę?
Mąż ma generalnie nastawienie: "może to znak.." - kiepsko współpracujący.
Jednocześnie pozdrawiam Was wszystkie i życzę dobrego popołudnia
A jakie miał wyniki ? -
nick nieaktualnyGagatka wrote:Cześć Dziewczyny,
dołączyłam do forum i chciałabym dołączyć do tego wątku, jeśli pozwolicie.
Staramy się może niedługo, o drugie dziecko. Pierwsza córka w 1 cs, ciąża z pustym jajem nawet bez starań.
Dziś odebrałam wyniki męża - i przy morfologii dostałam histerii, mimo, że inne parametry dobre. Mój gin stwierdził, że bardzo mu przykro, ale tu niewiele da się zrobić, ale żeby próbować, powtórzyć badania za 3 miesiące, umówić się do androloga, ale przemyśleć gotowość do in vitro. I tu klops, mąż mega wysportowany, dobrze się odżywia, pijemy sporadycznie wino, jedyne co, w ciągu ostatnich 3 miesięcy miał grypę i zapalenie zatok - oba dość ciężkie.
Zapytam od razu - czy rzeczywiście jest tak źle, tj. nic się nie da zrobić?
Czy zła morfologia, a reszta wyników ok rzeczywiście uniemożliwia sprawę?
Mąż ma generalnie nastawienie: "może to znak.." - kiepsko współpracujący.
Jednocześnie pozdrawiam Was wszystkie i życzę dobrego popołudniaGagatka lubi tę wiadomość
-
motylek1909 wrote:Łyka suplementy. Poza tym mówię, przez rok było cudownie. Po roku wszystko opadlo.
Wystarczy żeby powiedział że nie chce dziecka, ale to on sam zaczął rozmowę, że chciałby. A teraz co? Po co tak mówił?
To może faktycznie seksuolog by pomógł? Skoro wcześniej miał inny temperament to może coś się dzieje.
Naprawdę nie potrafię wymyślić nic innego, u nas nie ma takich problemów i nawet nie wiem jak ja bym się zachowała.
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
mój może sie seksic ale u mnie jest tak że jak wie że jest owu to czasem jest ciężko. sam inicjuje, próbuje i sie stara ale ja mam wrażenie że czuje przeogromna wrecz presje... wie jak bardzo ja histeryzuje w tym temacie a to jednak nie pomoga. już tu kiedys byl na forum wątek o oszczedzaniu facetów w wiedzy kiedy dni plodne i ja tak wlasnie znow mam zamiar zrobic w tym cyklu. bo jak za dużo wie to nic z tego nie bedzie tak jak to bylo w lutym.💙 20.11.2020
💗 10.11.2023 -
Gagatka wrote:Cześć Dziewczyny,
dołączyłam do forum i chciałabym dołączyć do tego wątku, jeśli pozwolicie.
Staramy się może niedługo, o drugie dziecko. Pierwsza córka w 1 cs, ciąża z pustym jajem nawet bez starań.
Dziś odebrałam wyniki męża - i przy morfologii dostałam histerii, mimo, że inne parametry dobre. Mój gin stwierdził, że bardzo mu przykro, ale tu niewiele da się zrobić, ale żeby próbować, powtórzyć badania za 3 miesiące, umówić się do androloga, ale przemyśleć gotowość do in vitro. I tu klops, mąż mega wysportowany, dobrze się odżywia, pijemy sporadycznie wino, jedyne co, w ciągu ostatnich 3 miesięcy miał grypę i zapalenie zatok - oba dość ciężkie.
Zapytam od razu - czy rzeczywiście jest tak źle, tj. nic się nie da zrobić?
Czy zła morfologia, a reszta wyników ok rzeczywiście uniemożliwia sprawę?
Mąż ma generalnie nastawienie: "może to znak.." - kiepsko współpracujący.
Jednocześnie pozdrawiam Was wszystkie i życzę dobrego popołudnia
Witaj. Choroba faktycznie mogła wpłynąć na wyniki nasienia. Nie lubię jak lekarze po pierwszym badaniu od razu wysyłają na in vitro. Nam też tak mówili wrrr... Starajcie się bo szanse zawsze są. powtórzcie badania za 3 miesiące i wtedy się okaże.
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Zulugula wrote:mój może sie seksic ale u mnie jest tak że jak wie że jest owu to czasem jest ciężko. sam inicjuje, próbuje i sie stara ale ja mam wrażenie że czuje przeogromna wrecz presje... wie jak bardzo ja histeryzuje w tym temacie a to jednak nie pomoga. już tu kiedys byl na forum wątek o oszczedzaniu facetów w wiedzy kiedy dni plodne i ja tak wlasnie znow mam zamiar zrobic w tym cyklu. bo jak za dużo wie to nic z tego nie bedzie tak jak to bylo w lutym.
Mój to nawet ogląda testy owu czy to faktycznie już... Sam za mną lata i pyta "Sikałaś już? Sikałaś?"Joan, ladySiSi, Klaudia9212 lubią tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Motylku widać, że popadłaś w jakiś natłok negatywnych myśli. Nie daj się temu. Może nie masz figury supermodelki (jak twierdzisz), masz na pewno dużo zalet, które on u Ciebie dostrzegł i dzięki którym jesteście razem01.2017 - rozpoczęcie starań
2x - CB (04.2019; 01.2020) ♡
11.04 (11dpo) ⏸️
12.04 beta 39, prog 24
14.04 beta 160
23.04 beta 5837, prog 45
29.04 jest ❤
👽 Niedoczynność tarczycy, hashimoto, częstoskurcz komorowy, PAI-1 4G homo
"Nienawidzę czekania, ale jeśli dzięki temu będę miała szansę być z tobą, będę czekała tak długo jak trzeba."