Trzeba wierzyć,że się uda bo to wiara czyni cuda. MARCOWE TESTOWANIE 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
My kwestię niepowodzeń przechodzimy inaczej. Ale u nas to już ponad 9 letnie doświadczenie. Jednego się boje, że Łucja nie doczeka się rodzeństwa. Dajemy sobie maks 2 lata, a potem koniec. Jednak starania są męczące. Ciagle myślę co mogę a czego nie bo może w ciąży jestem. Czy rezerwować miejscówkę w górach, nad morzem czy w ogóle bo jak będzie ciąża zagrożona to nigdzie nie pojedziemy (a w moim przypadku to bardzo możliwe). Jedną czwartą życia tak spędziłam i stwierdzam, że chce jeszcze pożyć na luzaku a nie z termometrem.
motylek1909 lubi tę wiadomość


25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
nick nieaktualnyNo mój P. Wyznaje zasadę, że to tak jak 9 lat temu, raz strzeli i już ciąża. Zapomniał tylko, że jest o te 9 lat starszy i prowadzi inny tryb życia, a dodatkowo ma kobietę z problemami hornonalnymi... Ech. Odechciewa się, fakt.Zulugula wrote:przeglądam się w tym co piszesz. bez seksu nie ma dzieci. u mnie to samo . też mam taki parszywy humor, naprawdę wszystkiego mi się odechciewa i mam taakiego doła.
-
Lalia, Pszczółka 😊 wszystkiego najlepszego dziewczyny 😊
ja dziś zupełnie wyluzowany dzień... Byliśmy u moich rodziców 😊😊😊 pierwszy dzień w którym od dłuższego czasu nie myśleliśmy o tym wszystkim 😊😊😊😊
Zulugula, Morwa, Iryska, Kitka_87, Klaudia9212, Lalia, Pszczolka36l, Koteczka82, Minea lubią tę wiadomość

👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10 -
Sto lat dziewczyny 😊 spełnienia marzeń a w szczególności jednego 🤰❤
My wracamy z Wrocka 😉 spędziliśmy super weekend u mojej kuzynki i jej męża 😊 jest w 7 miesiącu ciąży a brzuszek taki zgrabny 😍 ja wyglądałam jak 🐳 😂 ehhh marzy mi się żeby jeszcze urodzić w 2020 i miałybyśmy dzieciaki z tego samego rocznika 🙃
Lalia, Pszczolka36l lubią tę wiadomość

9.12.2017r. 10tc [*] puste jajo płodowe
18.01.2019r. Julcia
cc, kp
19.03.2020 -> Jest ❤
31.08.2020 -> usg 3 trym
1.5kg 
15.10.2020 -> usg 2520g
21.10.2020 -> wizyta gin -
Zyzia wrote:My kwestię niepowodzeń przechodzimy inaczej. Ale u nas to już ponad 9 letnie doświadczenie. Jednego się boje, że Łucja nie doczeka się rodzeństwa. Dajemy sobie maks 2 lata, a potem koniec. Jednak starania są męczące. Ciagle myślę co mogę a czego nie bo może w ciąży jestem. Czy rezerwować miejscówkę w górach, nad morzem czy w ogóle bo jak będzie ciąża zagrożona to nigdzie nie pojedziemy (a w moim przypadku to bardzo możliwe). Jedną czwartą życia tak spędziłam i stwierdzam, że chce jeszcze pożyć na luzaku a nie z termometrem.
Ja mam trochę krótszy czas starań, bo w sumie 4 lata, ale też mnie denerwuje to, że gdy planuje coś sporo do przodu to.sie zastanawiam czy nie będę w ciąży, czy będę mogła zrobić to czy tamto. Rozumiem Cię doskonale.
Aguss9 lubi tę wiadomość
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
nick nieaktualnyKochana w sumie nie mam pojęcia. Tobylo jeszcze z byłym mężem. W pierwsza ciążę zaszłam w 1 cyklu. Niestety puste jajo. I od tamtej pory bite 2 lata i 1 miesiąc starań. Mi wykryto hiperprolaktynemie, hiperinsulinemie. I tyle. Brałam leki. Wyniki nasienia w porządku. Owulację miałam potwierdzone, bez leków. A mimo wszystko nie wychodziło. Tylko ja to wtedy gowniara byłam, nie przywiazywalam się do tego, że to tyle trwa. Mówiłam sobie, że mam czas. I nagle pach. Oczywiście, co miesiąc był smutek, ale podchpdzilam do tego bardziej jak maszyna... Na dłuższą metę przyczyna była nieznana.Anet.kaa wrote:Motylku, a co było u Was nie tak, że dwa lata trwały starania o pierwszego bobasa?
-
Lalia i pszczółka wszystkiego najlepszego 😘😘 spełnienia marzeń 🥰🍀🍀
U mnie dalej cisza. Jutro 35dc, 10d po odstawieniu dupka, nie czuje nic. Wszystko się poprzesuwa 😭😭
Lalia, Pszczolka36l lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lalia i Pszczółka oby to był ten cykl 🤞
Wszystkiego dobrego 🍾🎈🎉
Pszczolka36l, Lalia lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]

Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Motylku tez w poprzednim cyklu miałam takiego doła i w wielu wcześniejszych, gdy w czasie dni plodnych za każdym razem był jakiś problem i foch. Zdazaly się cykle z bzykiem zaraz po @ i tuż przed. Dzięki wam pogadałam z mężem, teraz pokazuję mu mój wykres i mówię ile mamy serduszek to go jakoś mobilizuje chyba . Na razie cykl zapowiada się dobrze, ale boję się że do dni płodnych ta sielanka nie potrwa. Nie załamuj się i walcz. 🧚♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 22:15
motylek1909 lubi tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm

-
Nie miałam monitoringu. Gino przepisał mi 1x1 od 16-25dc na uregulowanie cyklu. Nie wiem kiedy była owu. Do wczoraj OvuFriend wyznaczył mi owu 20dc. W poprzednich cyklach przypuszczalna owu była 11-14dc. Jest to czwarte opakowanie dupka. 1opak cykl 31d, 2opak cykl 26d, 3opak cykl 27d i teraz jest 4op. Już myślałam ze się wyrównał 😭 a tu dupa 😭
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 01:16
-
Ja mogę napisać o swoim . Mojemu musiałam wszystko wytłumaczyć bo on myślał ,że owulacja trwa przez pół cyklu (mylił to z dniami teoretycznie płodnymi) myślał, że mogę zajść niemal kiedy mam na to ochotę, nawet myślała przez jakiś czas ,że nie jestem gotowa i dlatego się nie udaje. Nie wyśmiałam go a wytłumaczyłam wszystko tak jakbym tłumaczyła dziecku . Od tego czasu mąż kazał sobie tłumaczyć wszystko . Ma teraz wiedzę tak fajną w tym zakresie ,że mógłby pomagać innym facetom 😂 naprawdę okazało się, że chciał wiedzieć wszystko , nawet to jak inni to robią i jak często. Pakazywałam mu wtedy wykresy z dużą ilością serduszek (bylam pewna ,że nie ma z tym problemu i to go nie przerośnie) a on nakręcał się na pobicie rekordu (kogoś tam) . Mój mąż jest typem ,który kocha rywalizację , więc jemu to pomogło . Zmienił się na lepsze i jest teraz kochankiem ,którego ze świecą trzeba szukać. Dba o każdej szczegół naszego współżycia. Ale żeby nie było kolorowo to ja zmieniłam się również nie do poznania. Często gęsto mam wrażenie, że potrzebuję psychologa. Nie jest tak ,ze podczas seksu nakręcam się tylko na zapłodnienie. Tak nie jest. Ale straciłam chęć tej danej satysfakcji. Brak mi namiętności , która zawsze robiła robotę. Ja potrafiłam połowę wszystkiego robić całowanie się . Z mężem całowanie się to jak za karę. Nie umie tego robić i nie wiem czy kiedyś go tego nauczę... dla mnie to dużo, i dużo innych aspektów jest ważne, z którymi się nie dogadujemy. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się z zmienić w głowie priorytety. Bo na 100% naprawę pode mnie nie wierzę. I nie chcę jej jak jemu to ma sprawiac jakikolwiek dyskomfort.Julik wrote:Motylku tez w poprzednim cyklu miałam takiego doła i w wielu wcześniejszych, gdy w czasie dni plodnych za każdym razem był jakiś problem i foch. Zdazaly się cykle z bzykiem zaraz po @ i tuż przed. Dzięki wam pogadałam z mężem, teraz pokazuję mu mój wykres i mówię ile mamy serduszek to go jakoś mobilizuje chyba . Na razie cykl zapowiada się dobrze, ale boję się że do dni płodnych ta sielanka nie potrwa. Nie załamuj się i walcz. 🧚♀️
Klaudia9212, Minea lubią tę wiadomość
-
Nie myślałaś aby zadziałać na cały cykl od początku do końca? Stymulacja z progesteronem w 2 fcKlaudia9212 wrote:Nie miałam monitoringu. Gino przepisał mi 1x1 od 16-25dc na uregulowanie cyklu. Nie wiem kiedy była owu. Do wczoraj OvuFriend wyznaczył mi owu 20dc. W poprzednich cyklach przypuszczalna owu była 11-14dc. Jest to czwarte opakowanie dupka. 1opak cykl 31d, 2opak cykl 26d, 3opak cykl 27d i teraz jest 4op. Już myślałam ze się wyrównał 😭 a tu dupa 😭
?
Minea lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Nie myślałaś aby zadziałać na cały cykl od początku do końca? Stymulacja z progesteronem w 2 fc
?
Jeśli chodzi o działanie (czyli 🐝) to niestety mamy szanse co 2 tyg (czwartek,piątek,sobota i rano/południe w niedziele). Niestety moj D. pracuje za granica i nie da rady zjeżdżać częściej (choć i tak jest często ) liczyłam ze 🐒 dostanę w Terminie (2-4.02) bo mielibyśmy szanse w walentynki i weekend później 😭 a Tak to teraz 🐒 na weekend będzie i nie wiadomo kiedy płodne 😭
P.S zaczęłam plamić wiec pewnie rano 🐒 się rozkręci. Fajnie ze już jest i nie muszę jej wywoływać farmakologicznie, ale szkoda ze rak pozno 🙄😔
Na mnie chyba ten duphastan nie działa 🙄 bo czy go biorę czy nie to i tak owu I 🐒 mam kiedy chce. 🙄 zrobię badania i w następnym cyklu już umówię się do gino i zobaczymy co powie. Jak nie to pójdę do innego 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 01:10
-
nick nieaktualny






