Tu staraczki co dzieci nie mają 👫🏻 usiądą na dłużej i porozmawiają 💅

Dziękuję za miłe przyjęcie. Raczej w tym cyklu sobie odpuścimy i oczyścimy glowe, bez pasków i testowania. Chociaż te "odpuscimy" i "oczyścimy głowę" to raczej nie w moim przypadku, bo strasznie się stresuje ta wizyta 🙈 a wiem że im bliżej będzie tym gorzej będę to przeżywać haha

Ja ten cykl po drożności mam jakiś dziwny. Cały czas się ze mnie „leje” taki biały śluz.
Nie brałam encortonu ani proga, bo nie wiem kiedy była owulacja i czy w ogóle była. Jak dostanę @ to mam receptę na ovaleap do wstrzykiwania i później wizyta na monitoring i będę też myśleć co dalej…
Pewnie pójdę w jaką diagnostykę. Jakieś 10 dni do okresu mi zostało.

Ja po kolejnym nieudanym cyklu robię sobie przerwę przynajmniej od intensywnego myślenia o staraniach. Dzisiaj wyjeżdżamy na długi weekend w góry, mamy zamiar się totalnie zrelaksować i wyciszyć. W zasadzie u nas sytuacja wygląda podobnie - dbamy o dietę i regularny ruch, suplementy. Nasz główny cel i zalecenie lekarza, który nas "prowadzi "to poprawa nasienia partnera. Pod koniec września (czyli mniej więcej 3 miesiące po ostatnich badaniach nasienia) powtarzamy seminogram + fragmentacja i test HBA. Jestem 6dc, zamierzam jedynie za dwa tygodnie wybrać się na wizytę w celu skontrolowania torbieli krwotocznej i przy okazji pewnie się dowiem, czy wystąpiła owulacja.🧐
Ja też stale pracuję nad swoją psychiką, jestem z natury nerwowym człowiekiem, a od dziecka bardzo się wszystkim przejmuję i stresuję, więc rozumiem Cię doskonale. U mnie sytuacja w pracy dodatkowo nie pomaga, ale i tak uważam, że zrobiłam pod tym kątem postęp. Jeszcze dwa lata temu miałam takie stany lękowe, że raz przyjechała do mnie karetka. Byłam wtedy w momencie, gdzie nawarstwiło się wiele nieprzyjemnych sytuacji życiowych. Stres jest cichym zabójcą i trzeba mocno pracować nad tym, aby nie przejął kontroli nad naszym życiem. Życzę Ci, aby @ jednak nie przyszła i abyś nie musiała myśleć w jakim kierunku iść. 🤞 😉

Cześć 🩷 przed wizytą w klinice na pewno zrobiłabym podstawowe badania nasienia i sprawdziła AMH, to daje taki szeroki pogląd na dalszy plan diagnostyki czy działań. Nie ma na razie co robić bardziej wyszukanych badań, ale jak chcesz, to możesz jeszcze takie podstawowe jeśli nie robiłaś (LH, FSH, TSH, glukoza, insulina, poziom witamin i ferrytyny itp)

U mnie dzisiaj 7dc, mimo stymulacji obawiam się, że w tym cyklu pęcherzyk dość leniwie rośnie.
2 dni temu dostałam moje wyniki na trombofilię i ciekawie nie jest, bo wyszło MTHFR homo i PAI-1 homo, ale mam nadzieję, że lekarz zareaguje jakoś na te wyniki i tym samym zwiększymy nasze szanse

Hej ❤️ Miałam taki plan. Ale Pani z recepcji powiedziała ze wszystko wykonają tam na miejscu. (Ide w 2 dniu cyklu, o ile @ przyjdzie na czas, ale gdyby sie opóźniła to mam dzwonić) Wiec biłam się z myślami co powinnam wykonać. Wizyta już w kolejnym cyklu. Dzis siedzę w pracy, potem długi weekend. A chyba badania powinnam zrobić w pierwszych dniach cyklu. Jak dodalam wszystko do koszyka co chcialam to cena mnie zaskoczyla, a jestem "świeża" wiec nie chce wydawac pieniędzy w błoto. Co do nasienia... mamy co do tego wątpliwości. Partner robił kiedyś (nie będąc jeszcze ze mna) mówił że były słabe. Ale nie zgłębiałam się w temat, nie widziałam wyników na oczy. Wiec zrobimy wyniki od razu tam. 🙈

A czemu robiłas takie badania?

Staram się poszerzyć diagnostykę skoro wyniki nasienia (i w ogóle wszystkie ze strony męskiej) są w porządku, jajowody są drożne, a mimo to 6 cykli stymulowanych w pełni wykorzystanych nie dało ciąży. Wiem, że jakość moich komórek mimo dobrego wieku przez pcos i io może być słaba i to może być przyczyną niepowodzeń, ale szukam też dalej. Marzę, żebym nie musiała dotrwać do ivf i żeby udało się wcześniej, więc trzeba temu marzeniu pomóc ✨️

Ok, dzięki ❣️
Szukam inspiracji na kolejne badania. Może też zrobię te jako następne. Po prostu pakiet jakiś na trombofolie?

Tak, z testdna.
Teraz planuję rozszerzyć o homocysteinę i ewentualnie pogłębić o białka C, S i antytrombinę III, ale poza homocysteiną resztę zostawiam do decyzji lekarza, czy w ogóle jest sens

Nawrót problemów jelitowych totalnie zmiótł mnie z planszy. Tyle lat leczenia i znowu luźne stolce o poranku. Eh.

Mężowi w posiewie nasienia wyszły pojedyncze bakterie e coli, będzie jeszcze robić wymaz, zobaczymy czy to do leczenia czy nie… Ostatni raz robimy jakieś badania w Gyncentrum, bo się okazało że ten posiew to tylko bakteriologiczny a nie jeszcze mykologiczny… Oczywiście na karcie zero informacji o tym jakie badanie to było.

Od androloga dostał Pentohexal na 3 miesiące, zobaczymy czy wyniki się poprawią. Nie są tragiczne, ale to DFI mogłoby spaść… W pracy ciężko, niby to taki dobry rok dla nas, a ja jakoś nie umiem się cieszyć.

Dobra, namówiłaś 😁 zrobię jak dostanę @ przed kolejnym monitoringiem, żeby omówić od razu wyniki z gin. U mnie właśnie jest tak samo. Od stycznia miałam 4 stymulację i normalnie pęcherzyk rośnie, pęka, ale nic się nie dzieje 😢

Mam to samo - MTHFR homo i PAI homo. Jeśli nie wyszło Ci nic poza tym (mutacje czynnika V, coś z zespołu antyfosfolidpidowego i ukladu krzepnięcia) to lekarze nie chcą nic więcej przepisywać. Jedynie zalecają metylowane formy witamin na MTHFR, hematolodzy mówią że samo PAI nie jest wskazaniem do heparyny. Ja zrobiłam po wynikach na mutacje calutki APS i układ krzepnięcia żeby nie było potem jakichś wskazań do acardu czy heparyny który pominęłam.

Od kiedy się staracie? 🤔

Tak na poważnie to od początku tego roku. Natomiast diagnostykę robię już teraz bo wcześniej kilka lat leczyłam jelita i widzę ile schodzi z badaniami. Poza tym moja tarczyca zawsze szalała i lekarze mnie ostrzegali że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę od 17 roku życia 😅

Imazolka 🫂

Jupiter czytałam trochę historii na forum z PAI homo gdzie nawet w późniejszym etapie zdrowej ciąży nastąpiło poronienie przez powstanie zakrzepu i przeraża mnie taka wizja

Wiem właśnie, też to czytałam. Trzeba też sprawdzać czy te osoby które to pisały miały też jakieś inne problemy poza samą mutacją. Najczęściej właśnie tak jest, że poza PAI jest obniżone białko itd a samo PAI jest wykrywane dopiero po poronieniu. Jeżeli masz PAI homo to znaczy że odziedziczyłaś od obu rodziców, mama też musiała PAI mieć przynajmniej w hetero. Masz jakieś trudne historie położnicze w rodzinie? Może to warto sprawdzić.

MTHFR homo i PAI homo jest przede mną może w tym cyklu, może w następnym ( profil antyfosfolipidowy wykluczony )

dziewczyny z MTHFR homo i PAI homo powiedzcie mi, jak wasza B12, homocysteina i kwas foliowy?

chat GTP mi mówi ze jak mam homocysteine w normie i kwas foliowy, jedynie B12 niskawo - to nie musze robić MTHFR - ta mutacja głównie wywala w kosmos homocysteine.

odnosnie psychiki, ja teraz czytam o mindfulness

To technika polegająca na świadomym, nieoceniającym skupianiu uwagi na chwili obecnej — na oddechu, odczuciach ciała, dźwiękach, myślach i emocjach.
Badania pokazują, że regularne praktykowanie mindfulness może obniżać poziom kortyzolu i zmniejszać objawy stresu, m.in. dzięki:
regulacji układu nerwowego (wzmacnia aktywność przywspółczulną – tryb „relaks i trawienie” a nie "walcz i uciekaj"),
zmniejszeniu reaktywności emocjonalnej,
poprawie jakości snu i regeneracji.

moja koleżanka nawet ma do tego app na telefonie

Jak to mój lekarz stwierdził na piątkowej wizycie. Na stres ograniczenie niebieskiego światła i zakaz wkurw***** przez partnera 😅

U mnie 4dc, zaczęłam stymulację Clo. Pilnuje wszystkich supli i czekam sobie 😁😊
Jestem ciekawa czy będzie owu po tych 8 miesiącach antykoncepcji. Temperatura mi szaleje i chyba mi nic nie powie w tym cyklu 😅 Liczę jeszcze, że może się unormuje.
Jutro mamy spływ, a po spływie ognisko to się towarzysko załaduję, zrezygnowałam całkiem z alko, bo mimo, że nie ma niby wpływu na Clo, jakoś nie chce świadomie niczego sknocić 😊