W maju zobaczę kuta*a 🍆 w styczniu urodzę bobasa 👶🏼

Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 11:21

Powder, Miracle25, karczoch321, Darrika, cukrzyk1991, CrazyDaisy, Zosia667, Daisy1, Meggi_**, Marzycielka94, S_va_88 lubią tę wiadomość

Powder, Miracle25, karczoch321, Darrika, cukrzyk1991, CrazyDaisy, Zosia667, Daisy1, Meggi_**, Marzycielka94, S_va_88 lubią tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Zosia667, karczoch321, Marzycielka94 lubią tę wiadomość

Zosia667, karczoch321, Marzycielka94 lubią tę wiadomość

izzou97, White1, emciak, Melka96, DreamBee, karczoch321, cysterka95, Kokosik, Powder, Miracle25, emilgiana, Agat99, Mardotka, Idawoll, cukrzyk1991, Olisska, Darrika, Gnom, ellevv, Paulina66, Belia, NinaB, CrazyDaisy, ater, Karola1995, Deyansu, Zosia667, Daisy1, .aś., Karolaaa95, brilka, aśś, beautifullady, Pustynia, kasia97, kasialinkaa, AnMiPe, kropka_aga, Meggi_**, assialbnn, Nayeli, Marzycielka94, Ananabanana, Wianek, S_va_88 lubią tę wiadomość

izzou97, White1, emciak, Melka96, DreamBee, karczoch321, cysterka95, Kokosik, Powder, Miracle25, emilgiana, Agat99, Mardotka, Idawoll, cukrzyk1991, Olisska, Darrika, Gnom, ellevv, Paulina66, Belia, NinaB, CrazyDaisy, ater, Karola1995, Deyansu, Zosia667, Daisy1, .aś., Karolaaa95, brilka, aśś, beautifullady, Pustynia, kasia97, kasialinkaa, AnMiPe, kropka_aga, Meggi_**, assialbnn, Nayeli, Marzycielka94, Ananabanana, Wianek, S_va_88 lubią tę wiadomość

Pustynia wrote:

@Powder - ja miałam fazę na zdrowy tryb życia jak mąż dostał drugie wyniki nasienia, które były tragiczne. Czułam wielką niesprawiedliwość, dodatkowo byłam zestresowana, bałam się cokolwiek zjeść, bałam się iść do ludzi, bo będzie alkohol, bałam się iść na rodzinne spotkania, bo będą podejrzewać ciążę skoro uważam na jedzenie i picie. Dodatkowo wtedy miałam takie suple, na opakowaniach których wszędzie była jakaś pani z brzuchem i tak mnie to wkurwiało, chowałam to po szafkach żeby nikt przypadkowo nie zobaczył.
I jak się okazało po kilku miesiącach, że to wszystko gówno nam dało (a myślę że męża też to kosztowało mnóstwo stresu) to stwierdziliśmy że je*ać… Teraz żyjemy na luzie, dobrze jemy, bo lubimy akurat, ale jak mam ochotę na aperolka to idę sobie na aperolka, jak mam ochotę na loda to idziemy sobie na loda i to wcale nie jakiegoś małego. I powiem Ci, że wielki ciężar spadł nam z barków. Cześć tych zdrowych nawyków została, ale część odpuściliśmy i uważam że właśnie znalezienie takiego luzu pośrodku jest dużo ważniejsze niż cały ten enigmatyczny zdrowy styl życia ☺️

Podsumowując ten długi wywód - jestem za libacjami! 😂 Np kwartalne zjazdy staraczek, idziemy na drinki, potem potańczyć, zjeść jakiegoś syfa po pijaku - ogólnie poczuć się znowu sobą i tyle 😂

Story of my life xD
Zgadzam się w 100%, też długo sobie plułam w brodę, że robię wszystko a nic z tego nie wynika. Zaczęło się od rzucenia fajek (to akurat nadal procentuje ) potem było patrzenie na organiczne jedzenie, alkohol nununu, brak ćwiczeń siłowych bo może zaszkodzą... Teraz mam więcej luzu i po prostu cieszę się z życia.

Powder, karczoch321, CrazyDaisy, Pustynia, Marzycielka94 lubią tę wiadomość

Rocznik '91
6 CS 🪹

*cykle ~27 dni
*hormony w normie
*TSH 2,2-2,5 - biorę Euthyrox 50
*IO pod kontrolą - biorę Glucophage XR1000
*suplementacja Pueria Uno

Czekam na Ciebie Bejbiku 👶

Powder, karczoch321, CrazyDaisy, Pustynia, Marzycielka94 lubią tę wiadomość

Rocznik '91
6 CS 🪹

*cykle ~27 dni
*hormony w normie
*TSH 2,2-2,5 - biorę Euthyrox 50
*IO pod kontrolą - biorę Glucophage XR1000
*suplementacja Pueria Uno

Czekam na Ciebie Bejbiku 👶

emciak wrote:

Story of my life xD
Zgadzam się w 100%, też długo sobie plułam w brodę, że robię wszystko a nic z tego nie wynika. Zaczęło się od rzucenia fajek (to akurat nadal procentuje ) potem było patrzenie na organiczne jedzenie, alkohol nununu, brak ćwiczeń siłowych bo może zaszkodzą... Teraz mam więcej luzu i po prostu cieszę się z życia.

Ja się tak załatwiłam z siłownią. Chodziłam regularnie i wyciskałam, a potem naczytałam się, że siłowe to lepiej nie i przestałam i teraz autentycznie mam wewnętrzną blokadę, żeby wrócić jakkolwiek na siłownię. Jestem na siebie mega zła za to.

Justa, wow gratulacje! Ale piękny wynik. I ten prog, szaleństwo! 🤩

Justa28, emciak lubią tę wiadomość

Justa28, emciak lubią tę wiadomość

Pustynia wrote:

Justa, co za kreska, marzy mi się taka 😍 Wielkke gratulacje!

Karczoch - jak dla mnie te wyniki są naprawdę spoko! Koncentracja i ilość wporzo, ruch tak samo (w ejakulacie macie 21 mln plemników “zapierdalających” 😂, więc według mnie to super ilość!). Żywotność ekstra. Morfologia rzeczywiście obnizona, ale nie 0. To się robi też chyba z jakiegoś tam fragmentu nasienia, ocenia się plemniki “ładne”, więc ja bym nie skazywała tych pozostałych stu milionów na straty. One też mogą mieć prawidłowe DNA.

Pamiętajcie o nieprzegrzewaniu jąder, luźne gatki, zakaz sauny, jacuzzi, jeśli jest opcja to unikanie długiego siedzenia (np przerwy w trasach, praca przy biurku na stojąco), można też stosować okłady chłodzące albo plastry.
Jeśli bardzo chcecie możecie się pokusić o fragmentację, bo to jest info, czy DNA plemników nie jest uszkodzone (bo to ze są “brzydkie” wg laboranta wcale nie znaczy że nie mogą zapłodnić), ale szczerze mówiąc nie wiem czy nie szkoda kasy, bo pozostałe parametry naprawdę są ok. Suplementy też wydaje mi się, że macie dobre, zwróć sobie uwagę na ilości (np podobno Q10 to dobrze dowalić, wcześniej była też mowa o inozytolu, ja np swojemu też dorzucam resveratrol - ale to są po prostu wszystko antyoksydanty). Podobno glutation też robi robotę, ale nie próbowałam i nie mam żadnych źródeł (po prostu mi się obiło o uszy).

Ogólnie głowa do góry! Jest dobrze!

Do loszek-PCOSzek 😘 - czyli wychodziłoby ze najlepsza metoda żeby wyłapać owu dla nas jest mierzenie temperatury? U mnie też testy owu były zawsze w cały świat, a większość cykli w ostatnim roku i tak miałam stymulowanych, więc do tej temperatury się nigdy nie przykładałam… 😛

Dziękuję!! Bardzo bardzo potrzebowałam to przeczytać, bo od 3 dni chodzę struta, dostałam okres, ta morfologia mnie (i męża) dobiła lekko, zapomniałam na czas wykupić ten antybiotyk i była u nas rodzinka, więc cały czas na wysokich obrotach z uśmiechem na twarzy, a w środku wewnętrzny dramat. Pewnie trochę na wyrost, ale jak się kisi emocje w środku to wszystko biorę do siebie x2.
NinaB - Awatar oddaje idealnie mój stan psychiczny w tym momencie 🤪🤪
Liczę też na to, że przeleczenie tego ureadziadostwa również jakoś wpłynie na poprawę wyniku 🤞

Co do trzymania się miliona zdrowych zasad. Ja się staram na 100%, realnie wychodzi pewnie na jakieś max 80% i myśle, ze to też spoko!
Czasami więcej stresu i szkody dla organizmu wprowadzają takie rygory i presja, że trzeba żyć idealnie, a na dłuższą metę tak się nie da

U mnie też jak zaczęłam dietę z rozpiską rok temu to mimo, że nie trzymam się już jej jakoś specjalnie to mnóstwo potraw i pomysłów na posiłki zostało i jakoś tak naturalnie teraz odżywiam się zdrowiej i równie naturalnie pilnuję żeby te posiłki, nawet na oko, były bardziej skomponowane.

No, ale jak w majówkę ostatecznie miałam ochotę na dwie butelki wina to wzięłam i je wypiłam 🤣 😵‍💫ale jednak organizm już się moooocno odzwyczaił i mam aktualnie dzisiaj wstręt do alko na samą myśl.

Jeszcze pytanko o polecajke jakiegoś probiotyku dla kobiet pod antybiotyk, na jelitka zaczęliśmy teraz brać multilac, ale chciałam jeszcze coś dopochwowo wprowadzić na czas leczenia/chwilę po. Google wyrzuca Omnobiotic jako wow (i chyba Ater też go polecałaś?) ale może są jakieś spoko trochę tańsze alternatywy?

Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 12:25

NinaB lubi tę wiadomość

NinaB lubi tę wiadomość

Hej dziewczyny - tulę za wszystkie biele i za paskudne małpiszony !

U mnie dziś 9 dc i chyba zaczyna się okno płodnościowe, bo pojawia się powoli śluz. Ale póki co nie chce mi się robić owulaków. I tak w poniedziałek jadę na monitoring. Nie liczę na za dużo w tym cyklu bo boli mnie znowu ucho I mam katar. Brrrr ....

Justa - gratuluję dwóch kresek !!!! W ogóle jestem Twoją imienniczką xD Daj znać jak beta, ale też zakładam powyżej 50/60 albo i więcej ! EDIT : doczytałam dopiero teraz. Piękna beta !!!!

Hope - dodam Cię do przyjaciółek to pogadamy priv o sprzęcie

Dzięki w ogóle dziewczyny za rady odnośnie sprzętu Najgorsze właśnie jest to, ze ile osób - tyle opinii I bądź tu teraz mądry i wybieraj

Widziałam też, że pojawiły się dwa wątki :
a) letrozol (lametta) - ja co prawda nie mam PCOS ale jestem nim stymulowana od 4 miesięcy (pomimo, że miałam swoje owulacje). Ale nic innego lekarka z invimedu nie mogła nam zaproponować skoro mój mąż nie chce ivf. I tez się trochę boje, że po pierwsze rozwali mi to moje owulacje, a po drugie - że może te owulki są gorszej jakości - no bo skoro dojrzewają dwa/trzy pęcherzyki na raz to wiadomo. Nie ilość a jakość .... ale nie da się tego sprawdzić oprócz ivf. W in vitro też tak jest że będzie np. 10-15 pęcherzyków a z tego nada się do zapłodnienia np. 20-30%. Ja się zastanawiam czy iść jeszcze w 5 i 6 cykl stymulowany czy odpuścić skoro miewałam swoje owulacje i nie mam PCOS. Jedyne co mnie pociesza to to, że miałam ładny progesteron jak raz badałam po lamecie 7dpo. Więc może owulacja była w miarę jakościowa (chociaż sama skłaniam się ku opcji że prog nie świadczy o jakości owulacji)

b) histeroskopia - też pytałam lekarki z invimedu czy może mogłabym mieć zrobioną przed ivf (gdy jeszcze myślałam, że podejdziemy do procedury) bo mam endometriozę i trochę się tego boję/obawiam. Powiedziała, że nie bo to się robi dopiero po np. drugim nieudanym transferze ... ale kurczę - muszę ją dopytać pojutrze. Bo jeśli mam stan zapalny i wystarczy pobyć 14 dni na antybiotyku czy jakimś leczeniu i dzięki temu zwiększyć szanse na implantację no to kurka ... Szkoda tylko, że to tyle kosztuje.

Laski - jak wygląda taka histeroskopia wraz z pobraniem odcinka ?

Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 12:39

Justa28, hope♥ lubią tę wiadomość

Justa28, hope♥ lubią tę wiadomość

karczoch321, NinaB, CrazyDaisy, Powder, emciak, .aś., Marzycielka94, S_va_88, S_va_88, S_va_88 lubią tę wiadomość

karczoch321, NinaB, CrazyDaisy, Powder, emciak, .aś., Marzycielka94, S_va_88, S_va_88, S_va_88 lubią tę wiadomość

Marzycielka94 lubi tę wiadomość

Marzycielka94 lubi tę wiadomość

Justa28 lubi tę wiadomość

Justa28 lubi tę wiadomość

Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 12:50

Justa28 lubi tę wiadomość

Justa28 lubi tę wiadomość

Justa28 lubi tę wiadomość

Justa28 lubi tę wiadomość

cukrzyk1991 wrote:

My mamy viesmanna - VITOCAL 200-S
Ale nie wiem jak się spisze bo jeszcze nie mieszkamy, chociaż pompa chodzi i jest fajnie - cieplutko. Mamy dobrze docieplony budynek. Gość od pomp zachwalał ją - mówił że jest takim flagowcem nowym tej marki. Mówił też, że często te tańsze pompy np. chińskie to tak naprawdę odwrócone klimatyzatory.

My od 3 lat mamy pompę Brötje. Polecał i zakładał nam znajomy który ogólnie zajmuje się pompami ciepła i na razie sprawdza się rewelacyjnie. Ogólnie chyba poza samą marką to ważne jest żeby moc była dobrana to metrażu i zapotrzebowania. Sąsiedzi mają za mocną, co wbrew pozorom nie jest dobre, i rachunki zimą trochę ich zabijają przy bardzo podobnej temperaturze i metrażu domu 😅

Nasze nie były zabójcze nawet jak na szybko wprowadzaliśmy się i pierwszej zimy nie mieliśmy ocieplonego jeszcze domu

Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 13:03

cukrzyk1991, Marzycielka94 lubią tę wiadomość

cukrzyk1991, Marzycielka94 lubią tę wiadomość

cukrzyk1991 lubi tę wiadomość

cukrzyk1991 lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość

Pustynia lubi tę wiadomość