wszyscy w ciąży tylko nie ja- jak sobie radzić
-
Dziewczyny mam taką sytuację- bardzo bym chciała mieć drugir maleństwo/ być w ciąży ale z różnych poeodóe muszę to odłożyć jeszcze o kilka miesięcy. Tymczasem mam wrażenie, że wszyscu wokół mnie właśnie urodzili zaraz rodzą lub są w ciąży, no dosłownie boję się lodówkę otworzyć. Moja najlepsza przyjaciółka urodziła 3 tyg trmu, moja jedna sąsiadka będzie rodzić na dniach a drugs jest w 9 tc, moja kolezanka x którą razem byłysmy w ciazy przed 3 laty niedaeno poinformowała, ze jest w 7tc, znajoma z prscy jest w 15tc. Dziś zadzwonoła moja druga przyjsciółka, że to już 15 tydzień. I nie zrozumcie mnie źle, ja się naprawdę cieszę, życzę im jak najlepiej ale- czuję takie ukłucie zazdrości.. jak sobie z tym radzicie? ja poeoli już jestem ttochę tym osscxona, naprawdę za dużu ten baby boom wokół mnie. tylko ja, taka rodzynka.. po prostu uśmiechać się, zmieniać trmat a potrm chlipać w samotności? czy jak sobie pomóc jeszcze te kilks miesięcu aż starania będą możliwe i dołączę msm nadzieję do tego wesołego grona?
Pani Miśka lubi tę wiadomość
-
Też tak mam,odkąd staramy się z mężem o dziecko to dowiaduje się non stop o ciążach,a to znajoma, że zaszła bez problemu,a to druga niezadowolona, że będzie miała bliźniaki, inna, że w styczniu będzie rodzić i tak ciągle. W sumie o kilkunastu dowiedziałam się w sierpniu,istny Armagedon ciążowy 😆 staram się nie myśleć o tym bardzo,ale mam jak Ty, że jak ktoś zadzwoni czy się spotkam i mówi, że jest w ciąży to cieszę się, że komuś się udało,ale z tyłu głowybtli się myśl czemu akurat to nie Jestem ja...z tego też powodu nie jadę na wyjazd sylwestrowy,bo wszyscy znajomi jak nie po jednym to po dwoje dzieci albo w ciąży,a że te dziewczyny tylko o dzieciach mówią,a ja nie mam takiego doświadczenia. To tak przykro tylko słuchać i nic nie wnosić do rozmowy. Żeby pomóc oderwać się od tych przykrych myśli, zaczęłam praktykować jogę, chodzę na zumbę i ćwiczę sztukę rysunku. Zajmij czymś głowę,a zobaczysz, że te kilka miesięcy szybko minie i będziesz mogła zacząć starania ☺️🤗Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
cuddlemuffin wrote:Dziewczyny mam taką sytuację- bardzo bym chciała mieć drugir maleństwo/ być w ciąży ale z różnych poeodóe muszę to odłożyć jeszcze o kilka miesięcy. Tymczasem mam wrażenie, że wszyscu wokół mnie właśnie urodzili zaraz rodzą lub są w ciąży, no dosłownie boję się lodówkę otworzyć. Moja najlepsza przyjaciółka urodziła 3 tyg trmu, moja jedna sąsiadka będzie rodzić na dniach a drugs jest w 9 tc, moja kolezanka x którą razem byłysmy w ciazy przed 3 laty niedaeno poinformowała, ze jest w 7tc, znajoma z prscy jest w 15tc. Dziś zadzwonoła moja druga przyjsciółka, że to już 15 tydzień. I nie zrozumcie mnie źle, ja się naprawdę cieszę, życzę im jak najlepiej ale- czuję takie ukłucie zazdrości.. jak sobie z tym radzicie? ja poeoli już jestem ttochę tym osscxona, naprawdę za dużu ten baby boom wokół mnie. tylko ja, taka rodzynka.. po prostu uśmiechać się, zmieniać trmat a potrm chlipać w samotności? czy jak sobie pomóc jeszcze te kilks miesięcu aż starania będą możliwe i dołączę msm nadzieję do tego wesołego grona?
Hej doskonale Cie rozumiem... Już dwa lata czekam na drugą ciąże i przez ten czas mam wrażenie że nie ma już znajomych wokół którzy by nie zaciążyli lub już mają kolejne dzieci... Wiadomo że człowiek się cieszy ich szczęściem ale kurde... boli jak cholera że wszystkim się udaje a ja dalej nic 🤷♀️ -
Jestem w tej samej sytuacji jeśli chodzi o starania, tylko nie mam dzieci na ziemii, prawie rok temu straciłam syna w 8 miesiącu ciąży, wiec wyobraź sobie jakie jest/było moje ciśnienie aby znów być w ciąży. Po drodze miałam takie perypetie zdrowotne, jestem po operacji tarczycy. 4 porody koleżanek, które jednak później niż my zdecydowały się na dziecko, nie mówiąc o wpadkach. Aktualnie ze względu na moje zdrowie nie mogę zajść w ciąże jeszcze przez min. 5 msc, a kolejna koleżanka rodzi w styczniu w dodatku syna.
Przez ten rok przeszłam tak wiele i nauczyłam się cierpliwości i „innego” myślenia. Nie patrzę na to czego nie mam lub nie mogę mieć ale na to co posiadam. Doceń to, że w ogóle możesz mieć dzieci bo ja tak na to patrzę właśnie. To tylko pare miesięcy, postanowiłam przez nie zadbać o siebie, pójść na siłownie i zadbać tez o nasze małżeństwo, jakieś małe podróże Oczywiście jest mi ciężko kiedy widzę inne kobiety w ciąży, ale wiem ze nas tez to znowu czeka i będzie pięknie Przesyłam dużo cierpliwości 💪🏻cuddlemuffin lubi tę wiadomość
Nikoś (32tc) 21.10.2020r [*]
Ona : 29l.
Trombofilia wrodzona /mutacja V leiden hetero
Po operacji wycięcia przytarczycy
Niewydolność nerek 2/3 st.
Osteoporoza
On: 30l.
Morfologia 3% -
Mam podobnie jak ty i inne Panie. Nie mogłam wcześniej się starać i korzystałam z antykoncepcji. teraz jak mam zielone światło i chcemy mieć bobaska to dookoła albo ciężarne znajome lub już chodzą z wieczkami. I nie chodzi o zazdrość bo każdej z tych mam życzę duzo dużo dobrego ale oczekiwanie na te dwie małe kreski są dobijające.Nadzieja umiera ostatnia...
-
W pełni cię rozumiem, też nikomu nie życzę źle, ale ukłucie w sercu pozostaje za każdym razem
Tulipan lubi tę wiadomość
Nikoś (32tc) 21.10.2020r [*]
Ona : 29l.
Trombofilia wrodzona /mutacja V leiden hetero
Po operacji wycięcia przytarczycy
Niewydolność nerek 2/3 st.
Osteoporoza
On: 30l.
Morfologia 3% -
Maart wrote:Jestem w tej samej sytuacji jeśli chodzi o starania, tylko nie mam dzieci na ziemii, prawie rok temu straciłam syna w 8 miesiącu ciąży, wiec wyobraź sobie jakie jest/było moje ciśnienie aby znów być w ciąży. Po drodze miałam takie perypetie zdrowotne, jestem po operacji tarczycy. 4 porody koleżanek, które jednak później niż my zdecydowały się na dziecko, nie mówiąc o wpadkach. Aktualnie ze względu na moje zdrowie nie mogę zajść w ciąże jeszcze przez min. 5 msc, a kolejna koleżanka rodzi w styczniu w dodatku syna.
Przez ten rok przeszłam tak wiele i nauczyłam się cierpliwości i „innego” myślenia. Nie patrzę na to czego nie mam lub nie mogę mieć ale na to co posiadam. Doceń to, że w ogóle możesz mieć dzieci bo ja tak na to patrzę właśnie. To tylko pare miesięcy, postanowiłam przez nie zadbać o siebie, pójść na siłownie i zadbać tez o nasze małżeństwo, jakieś małe podróże Oczywiście jest mi ciężko kiedy widzę inne kobiety w ciąży, ale wiem ze nas tez to znowu czeka i będzie pięknie Przesyłam dużo cierpliwości 💪🏻
dxięki za ten kpmrntarz i podxielenie sie seoją historią. bardzo Ci współcziję straty, nawet sobie nie wyobrażam co przeżywasz, ja po stracie w 11tc pol roku nie bylam psychicxnie w stsnie sie nawet starać.. mam nadzieje, ze i dla Was wyjdzie słońce i wkrótce bedziesz tulić swoje szczęście. masz w sobie dużo siły i optymixmu, to czuć. nie każdy potrafiłby przekuć tragedie w cos pozytyenego. dało mi to fo myślrnia, też tak dpróbuje, weekendowy wupad już za nami w planach randki, relaks.. pracuje nad tym, zrby było nam fajnie razem zanim znow trzeba bedzie to wszystko oflozyc na dluzszy czasMaart lubi tę wiadomość
-
Super trzymam mocno kciuki✊ A kiedy możliwe u was starania o 2 maluszka?Nikoś (32tc) 21.10.2020r [*]
Ona : 29l.
Trombofilia wrodzona /mutacja V leiden hetero
Po operacji wycięcia przytarczycy
Niewydolność nerek 2/3 st.
Osteoporoza
On: 30l.
Morfologia 3% -
Bardzo przykro się to czyta... dużo siły Ci życzę i trzymam kciuki
Wierzę, choć w niektórych stytuacjach i zdarzeniach jest to trudne, że wszystko dzieje się po coś, że na wszystko przyjdzie w życiu odpowiedni czas. Mam nadzieję, że twój wyczekiwany czas bycia mamą już niedługo nastąpi, nie przestawaj wierzyć -
dziewczyny, dzięki za wsparcie. będę go potrzebować jeszcze jakiś czas.. akurat tak się ułożyło, że niespodziewanie dostałam zawodowo ogromną szansę- będę rozkręcać coś swojego ( no dobra, przejmować coś co już działa, ale muszę się nauczyć jak byc busineswoman od zera), wiec ciąża aktualnie w ogóle nie wchodzi w grę co najmnirj przez najbliższe 2 lata.. staram sie na razie zajac innymi rzeczami i wcale o tym nir myslec, ale nie jest latwo. za 2-3 lata bede juz blizej 40 niz 30 i z ciaza moze byc roznie, wiec oswajam sie z mysla, ze byc moze nigdy do tego nie dojdzie. przelewam cala milosc i uwage na dxiecko, ktore juz mam.
i jeszcze maly tip jak sobie radzic z " zazdroscia" o maluszki kolezanek: nie idealizowac. do mnie to przyszlo samo: przyjaciolka z noworodkiem placze ze dziecko ma zaparcia, wyje , ona nie spi, chodzi jak zombie. wspolczuje jej. druga kolezanka z niemowlakiem i starszakiem odwolala spotkanie bo wszyscy maja sraczko- rzygaczke ze zlobka. trzecia wlasnie wyszla ze sxpitala z noworodkiem ktory xlapal infekcje od starszaka. w tym momencie ciesze sie, ze mam jedno i to zdrowe i juz dosc " odchowane" bo bejbik to nie tylko tulaski i rzyganie tęczą, ale tez sporo wyrzeczen i problemów. może i Wam to troche pomożeMaart lubi tę wiadomość
-
Wiem o czym mówisz, byłam w maju u koleżanki praktycznie 3 tyg po porodzie i też nie wszystko takie piękne i kolorowe, czasem nawet miałam wrażenie, że ja tego nie chcę😂Nikoś (32tc) 21.10.2020r [*]
Ona : 29l.
Trombofilia wrodzona /mutacja V leiden hetero
Po operacji wycięcia przytarczycy
Niewydolność nerek 2/3 st.
Osteoporoza
On: 30l.
Morfologia 3% -