Hej!
X 2019 urodziłam przez CC syna. Zaszłam w ciążę w pierwszym miesiącu starań.
X 2021 poronienie zatrzymane w 9dc. Leki w szpitalu, skończyło się na zabiegu. Po nic, co miesiąc, po miesiączce mam brązowe plamienia do ok. 15 dc.
Od roku nie udaje mi się zajść w ciążę... Brałam Dostinex, teraz Lenzetto (estradiol) oraz Duphaston. I nic!
Coś mi mówi, że łyżeczkowanie mnie „uszkodziło" i mam zrosty w macicy. Macie jakieś doświadczenia? Czy podczas histeroskopii można je od razu usunąć?
Tracę już nadzieję...
PS mój kalendarz tu jest nieaktualny