35 ciąża po łyżeczkowaniu
-
Część dziewczyny jestem parę dni po zabiegu, tak się zastanawiam kiedy można starać się o dziecko. Jak nie patrzeć lata nam uciekają.
-
Hej. Ja zaczęłam się starać jak tylko rozpoczął się nowy cykl. każdy lekarz co innego mówi ale moja gin powiedziała że najlepszy moment jest odrazu a inni zaś od że odczekać 3 miesiące. U mnie 15 miesiąc bez powodzenia.Po długiej drodze jest to szczęście !!!!!
-
Czy mówisz o naturalnej ciąży? Jeśli jesteś psychicznie przygotowany, możesz z nowym cyklem. Lekarze mówią inaczej.
Miałem kilka nieudanych prób zapłodnienia in vitro. Dlatego między protokołami musiałem czekać od trzech do pięciu miesięcy.
Przepraszam, jeśli nie zrozumiałeś poprawnie.dziś masz dobry dzień -
Ja po 6 miesiącach. Udało się po roku, ale niestety znowu poroniłam (już bez łyżeczkowania)
Lekarze mają różne zdania na ten temat. Jedni pozwalają po miesiącu, inni po 3, a jeszcze inni po 6. Najlepiej iść na usg i pogadać.
Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019 -
Rok temu poroniłam i miałam łyżeczkowanie, sporo kłopotów z wynikami oraz pierwsza miesiączkę dostałam dopiero po 4 miesiącach! Od tamtej pory jest nieregularny i tak skąpy jak " mój " szef:). Mam 38 lat i tracę nadzieję. Staram się o dziecko 3 miesiąc i nic . Wiem że to nic 3 miesiące, ale u mnie czas leci i boje się że " przeleci"
-
Też mam 38 lat. Poronienie + łyżeczkowanie ok. 1,5 roku temu. To była pierwsza ciąża. Sukces w pierwszym cyklu. Od tego czasu również mam bardzo skąpy okres + plamienie dwa dni przed miesiączką. Na dobre starania rozpoczęłam ponownie trzy miesiące temu, bez rezultatu.
-
😞 tak, myślałam , że łyżeczkowanie ma wplyw na to co się teraz ze mną dzieje . Miałam az 3 łyżeczkowania, jedno poronienie rok temu . Od tego momentu " lipa" . Moje badania są słabe progesteron, endiometium a nawet tarczyca. Miesiączkę dostałam pierwsza po po 5 miesiącach! Są tak skąpe i nieregularne ze nie chce mi się gadac. Proszę doradźcie pomóżcie powiedzcie cokolwiek na mój temat była bym wdzięczna,na bardzoooo
-
Cześć. Podobnie jak Wy mam 38lat. Pierwsze dziecko rodziłam 17 lat temu przez cięcie cesarskie. Obecnie staram się o kolejne od lipca 2020. Po roku starań udało się , niestety serce nie pojawiło się i w 8 tygodniu zostałam wyłyżeczkowania. Dalej się staramy. U mnie jest dodatkowo problem isthmocele czyli tzw. niszy po cięciu cesarskim. Podobno zbiera się w niej krew i działa jak wkładka antykoncepcja. Czy któraś z was miała podobny problem i w końcu udało się szczęśliwie urodzić?
-