Dylematy…
-
Dziewczyny, wracam po ponad 2-letniej przerwie od ovufriend.
Ponad dwa lata temu skończyła sie moja pierwsza „ciaza”, która była tylko pustym jajem płodowym. Pozniej przyszła nerwica, depresja, szalał covid.
Odpuściłam.
Mam juz 36 lat, ponad 6 lat starań, lacznie lat razem 16.
Czasem sie zastanawiam, ze moze zwyczajnie nie jest nam pisane, ostatnio mam coraz częściej dylemat co robic dalej.
A dalej to juz chyba albo odpuścić, albo zdecydować się na in vitro, co mnie pod każdym względem przeraża.
Czy ktoras z Was ma teraz podobnie? Nie wiem co robic.starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
Mam 36 lat, 3 lata staran, start diagnostyki kwiecien 2022, decyzja o in vitro sierpien 2022.
To kwestia indywidualna psychiki, funduszy i granic jakie masz/macie w sobie.
Moj partner byl bardziej od poczatku pogodzony z in vitro niz jaOna: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Kamala8 wrote:Ja mam 36. Wszystkie badania w normie z sport, zdrowa dieta itp. Odkąd odpuściłam to lepiej mi się żyje.
Przyznam szczerze, ze jak ja odpuściłam wizyty, stymulacje, badania po tej nieudanej ciazy, tez mi sie lepiej żyło. Ale jednak po tych dwóch latach czegos mi brakuje. Maz chce mieć dzieci, decyduje sie na wszystko co trzeba, ja tez chce mieć, mimo tego, ze boję się jak zniosę cała procedurę in vitro. Stymulacje i cale te starania poprzednie złe znosiłam i psychicznie i fizycznie…
Niewiele mi się w życiu udało, a świadomość, ze normalnie nie mogę mieć dzieci dodatkowo dołuje.
starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
tvisha wrote:Przyznam szczerze, ze jak ja odpuściłam wizyty, stymulacje, badania po tej nieudanej ciazy, tez mi sie lepiej żyło. Ale jednak po tych dwóch latach czegos mi brakuje. Maz chce mieć dzieci, decyduje sie na wszystko co trzeba, ja tez chce mieć, mimo tego, ze boję się jak zniosę cała procedurę in vitro. Stymulacje i cale te starania poprzednie złe znosiłam i psychicznie i fizycznie…
Niewiele mi się w życiu udało, a świadomość, ze normalnie nie mogę mieć dzieci dodatkowo dołuje.
Dla mnie juz same wizyty były stresujace.. nie lubię kiedy aż tak bardzo nie mam na coś wpływu, że jestem bezradna...itd. Psychicznie było trudno. Potem stymulacja, zastrzyki 😵💫 których bardzo się boje. Czasem już ryczalam jak myślałam o kolejnym zastrzyku, ale wiedziałam, że mam cel. Nie ma co się oszukiwać - to jest trudne, ale jeśli faktycznie chcesz mieć dziecko to warto spróbować. Uważam, że zawsze warto spróbować żeby potem nie żałować, że się nie zrobiło wszystkiego, co możliwe. Tylko to nie jest też wyłącznie kwestia chęci. Aspekt finansowy też jest dość istotny i czasem okazuje się zbyt wysokim murem.. jeśli jednak są finanse to chęć posiadania dziecka zwalczy w końcu strach.
Tylko też nie mozna cały czas się bać. Uważam, że jeśli podejmie się ta decyzję to nasze myśli i nastawienie odgrywają ważną rolę. Ja jakoś nie zakładałam, że się nie uda. Jeśli by się nie udało to pewnie byłabym rozgoryczona, ale cały czas wierzyłam, że to mi się należy! I koniec 😉 Teraz wierzę, że czas zleci szybko i doczekamy się naszego małego chłopca 💕 -
tvisha wrote:Dziewczyny, wracam po ponad 2-letniej przerwie od ovufriend.
Ponad dwa lata temu skończyła sie moja pierwsza „ciaza”, która była tylko pustym jajem płodowym. Pozniej przyszła nerwica, depresja, szalał covid.
Odpuściłam.
Mam juz 36 lat, ponad 6 lat starań, lacznie lat razem 16.
Czasem sie zastanawiam, ze moze zwyczajnie nie jest nam pisane, ostatnio mam coraz częściej dylemat co robic dalej.
A dalej to juz chyba albo odpuścić, albo zdecydować się na in vitro, co mnie pod każdym względem przeraża.
Czy ktoras z Was ma teraz podobnie? Nie wiem co robic. -
tvisha wrote:Dziewczyny, wracam po ponad 2-letniej przerwie od ovufriend.
Ponad dwa lata temu skończyła sie moja pierwsza „ciaza”, która była tylko pustym jajem płodowym. Pozniej przyszła nerwica, depresja, szalał covid.
Odpuściłam.
Mam juz 36 lat, ponad 6 lat starań, lacznie lat razem 16.
Czasem sie zastanawiam, ze moze zwyczajnie nie jest nam pisane, ostatnio mam coraz częściej dylemat co robic dalej.
A dalej to juz chyba albo odpuścić, albo zdecydować się na in vitro, co mnie pod każdym względem przeraża.
Czy ktoras z Was ma teraz podobnie? Nie wiem co robic.
A co Cie tak naprawde przeraza w in vitro? Stres? Ryzyko niepowodzenia? Aspekt finansowy? Kazdy podchoimdzi do tego inaczej, ale mysle, ze warto ten dylemat rozlozyc na czynniki pierwsze.
Altair lubi tę wiadomość
Ona - 39l
Hashimoto z niedoczynnością tarczycy, insulinooporność, stan przedcukrzycowy
On - 41l
Azoospermia, nadciśnienie
Starania od 01/2022, w klinice niepłodności od 07/2022 ze względu na wiek (Invimed Poznań)
14.04 - punkcja i ostatecznie 4 zarodki na zimowisku ❄️❄️❄️❄️
15.06 - FET 4BA
4 dpt - beta 10,5 prog 53
6 dpt - beta 74,5 prog 52
8 dpt - beta 228 prog >59,97
11 dpt - beta 939 prog 11,49
15 dpt - beta 6477 prog 11,27
25 dpt - beta 44944 prog 16,74
25 dpt - USG: 6,9mm glutka z bijącym serduszkiem ❤️ -
Ja mam 35 lat i też mam coraz więcej takich dylematów i wątpliwości. Wyniki nasienia Mojego zamiast się polepszać mimo leczenia coraz gorsze , niby może operacja żylaków by pomogła, ale to koło pół roku czasu i też efekty niepewne. A przy moim amh na dolnej granicy normy to lekarz zasugerował in vitro . A ja w sumie chyba jakoś nie byłam na to gotowa pod żadnym względem. No i teraz jeszcze ta zła cytologia i jakaś nadżerka szyjki macicy namieszała i przyniosła sporo strachu heh . Proponują leczenie laserem , ale spotkałam się z informacjami , ze po tym mogą być problemy w razie ciąży . I w sumie już mnie to złości . I też myślę , że może los chcę Nam dać do zrozumienia , że bycie rodzicami nie dla Nas . Że może jednak dać sobie spokój . No ale jest jeszcze to pragnienie w środku , które boli na myśl , żeby zrezygnować. I też nie wiem , co robić , jak robić a może już nic nie robić..." Zycie jest straszne , ale ja postanowiłem , że jest piękne "
-
bajkaa wrote:A co Cie tak naprawde przeraza w in vitro? Stres? Ryzyko niepowodzenia? Aspekt finansowy? Kazdy podchoimdzi do tego inaczej, ale mysle, ze warto ten dylemat rozlozyc na czynniki pierwsze.
Wydaje mi się, ze dziecka mi najbardziej w życiu brakuje.
Nie bedziemy próbowali inseminacji, bo to nie ma najmniejszego sensu w tym wieku i po tylu latach.
Decyzja o in vitro jest, zostało tylko wykonać krok w stronę kliniki.
Finanse, jakos bedzie z tym…starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-