X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia Toksyczna praca a starania o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Toksyczna praca a starania o pierwsze dziecko

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Pogubiona Przyjaciółka
    Postów: 99 123

    Wysłany: 1 października, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część Staraczki!

    Po roku przerwy (z powodu opieki nad moim ciężko chorym dziadkiem) wracamy z mężem do starań.

    Dwa razy podwójna kreska w zeszłym roku i to by było na tyle. W międzyczasie ginekolog z Bociana wysłała mnie do Hematologa i znaleźliśmy przyczynę - nad krzepliwość wrodzona.

    Kończę leki i w przyszłym miesiącu zaczynamy się starać. Nie mniej jednak, moja głowa jest codziennie zajęta toksyczna praca.

    W sierpniu byłam na 3 tygodniach urlopu (śmierć dziadka + samobojstwo kuzyna dwa dni później). Po powrocie całą robota czekała na mnie. Teraz szefowej nie ma przez miesiąc, ale już wiem, że moja jedyna pomoc - stażystka która szkolilam pomiędzy robieniem swojej pracy, zostanie zastąpiona nową, całkiem "zielona" osobą w maju.

    Czyli bede robiła swoją robotę, jej robotę + szkoliła nowa osobę.

    Z pracy nie mogę zrezygnować, bo po 7 latach mam bardzo przyzwoita pensje, która pozwoli mi spokojnie nie stresować się podczas macierzyńskiego.

    Każdy dzień zaczynam z bólem brzucha i biegunka od rana.

    Jak sobie z tym poradzić, żeby praca tak na mnie nie wpływała? Czy ktoś zmaga się z podobnym problemem?

    anna_wiktoria lubi tę wiadomość

    👱37 🧔42
    Starania od 02.2023

    05.2023 - 5t 💔
    08.2023 - 6t 💔
    02.2024 - pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności
    04.2024 - diagnoza trombofilii wrodzonej
  • kicia_kocia Autorytet
    Postów: 330 419

    Wysłany: 1 października, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogubiona, miałam bardzo podobną sytuację. Moja praca bardzo źle na mnie wpływała, dużo stresu, negatywny wpływ na odporność i stan emocjonalny. Koszmar.
    Radziłam sobie w ten sposób że po prostu w pewnym momencie zaczęłam szukać nowej pracy. Bez spiny, ale to dawało mi perspektywę, że pewnego dnia się od tego uwolnię. Zaczęłam chodzić na rozmowy, na początku niezobowiązująco, ale ostatecznie dostałam lepszą pracę. Teraz mam z kolei takie wyzwanie, że jak zajdę w ciążę to niestety będzie wcześnie jak na nową pracę, ale jak wiadomo, nie mam żadnej gwarancji, że uda się teraz a nie za rok 🤷🏻‍♀️
    To co na pewno pomaga to znalezienie kogoś zaufanego w pracy z kim można pogadać o trudnych sytuacjach. Zawsze łatwiej, kiedy można się wygadać a nie jeszcze bardziej nakręcać trudną sytuacją.

    anna_wiktoria lubi tę wiadomość

    PCOS, starania o drugiego 👶🏼
  • Chochlik12 Autorytet
    Postów: 700 1568

    Wysłany: 7 października, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dołączam do tego zespołu. 😄
    U nas w firmie się wali, zwalniają ludzi, mam bardzo dużo obowiązków + ostatnio była bardzo nieprzyjemna sytuacja związana z moją osobą. Każdego dnia myślę o tym, że już nie daję rady w tej pracy i potrzebuje zmiany.
    Czuję się trochę jakbym była utknięta, jakbym stała pod ścianą - starania to niezbyt dobry okres na zmianę, ale one niestety trwają coraz dłużej… 😭 bo i to takie błędne koło…

    Happy crimus, it’s chrismun, merry crisis, merry chrysler 🧑🏻‍🎄🎄
    __

    11 cs do pierwszego maluszka, który rozkręci domowy chaos na pełnej! 👶🏻🎉

    👧🏻 28, PCO

    👦🏼 26, ⚠️💦
    ✖️ ilość: 25mln (11,09 w ml),
    ✖️morfologia: 2%,
    ✖️ruchliwość : A=1% 😭 A+B=6%, A+B+C=17%,
    ✖️HBA: 43% (HBA)

    🥗 🏃🏼 dobra suplementacja i zmiana trybu życia
    ➡️ powtórka badań nasienia: 25.02
    __
    „ As you do not know how the body is formed in a mother's womb, so you cannot understand the work of God, the Maker of all things.” Biblie, ‭‭Ecclesiastes‬ ‭11‬:‭5‬ ‭

    I am still waiting for this miracle, let me experience it, God - maker of all things. ❤️‍🔥
  • Pogubiona Przyjaciółka
    Postów: 99 123

    Wysłany: 16 października, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za odpowiedź i tyle mocno!!!

    @kicia_kocia, dzięki za radę :) ostatnio zaczęłam więcej rozmawiać z koleżanką i po Twoim wpisie staram się nie unikać szans na "szybką herbatkę". Niestety, udaje się nam to tylko raz w tygodniu lub rzadziej i zdalnie, ale zawsze coś! O ciąży się nie otwieram nawet.

    @Chochlik12, rozumiem mocno :( myślałam nawet o chwilowym L4 od psychiatry by się ogarnąć, ale po wczorajszej rozmowie z ginekolog upewniła mnie, że jak się uda to porozmawiamy od razu o zwolnieniu jak taka praca. Myślę, że utwierdziło ja też to, że.. właśnie jestem po bio-chemie :( nie zdążył się nawet pokazać na teście mimo opóźnienia 3 dni (tak to bym już przeciwzakrzepowe brałam). Nie jestem pewna, czy to 4, czy już 5 raz w ciągu 1,5 roku, ale dopiero teraz wiem, że muszę brać zastrzyki przeciwzakrzepowe jak tylko zobaczę kreskę na teście.

    PS. Wyżalę Wam się, że mój wujek (82l) leży od wczoraj nieprzytomny na OIOM właśnie po zakrzepie :( po opiece nad dziadkiem przypadnie nam chyba zaraz opieka nad jego schorowaną i upartą ciocią (74l), lub obydwojgiem, bo nie wiemy jaki będzie stan jak się wybudzi. Już z mężem działamy z szukaniem opiekunek z NFZ i z gminy (oni nie mają dzieci). To jest trochę samolubne z naszej strony, ale przeraża mnie kolejna opieką nad seniorami z demencja, kiedy tak pragnę swojej rodziny :(((( prosiłam ostatnie parę lat by przeprowadzili się na parter lub do bloku z windą (3cie piętro bez windy na drugim końcu miasta) i żeby zaczęli dbać o zdrowie, ale jak grochem o ścianę :((( nie mam siły walczyć z takim uporem...

    anna_wiktoria lubi tę wiadomość

    👱37 🧔42
    Starania od 02.2023

    05.2023 - 5t 💔
    08.2023 - 6t 💔
    02.2024 - pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności
    04.2024 - diagnoza trombofilii wrodzonej
  • Pogubiona Przyjaciółka
    Postów: 99 123

    Wysłany: 16 października, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za odpowiedź i tyle mocno!!!

    @kicia_kocia, dzięki za radę :) ostatnio zaczęłam więcej rozmawiać z koleżanką i po Twoim wpisie staram się nie unikać szans na "szybką herbatkę". Niestety, udaje się nam to tylko raz w tygodniu lub rzadziej i zdalnie, ale zawsze coś! O ciąży się nie otwieram nawet.

    @Chochlik12, rozumiem mocno :( myślałam nawet o chwilowym L4 od psychiatry by się ogarnąć, ale po wczorajszej rozmowie z ginekolog upewniła mnie, że jak się uda to porozmawiamy od razu o zwolnieniu jak taka praca. Myślę, że utwierdziło ja też to, że.. właśnie jestem po bio-chemie :( nie zdążył się nawet pokazać na teście mimo opóźnienia 3 dni (tak to bym już przeciwzakrzepowe brałam). Nie jestem pewna, czy to 4, czy już 5 raz w ciągu 1,5 roku, ale dopiero teraz wiem, że muszę brać zastrzyki przeciwzakrzepowe jak tylko zobaczę kreskę na teście.

    PS. Wyżalę Wam się, że mój wujek (82l) leży od wczoraj nieprzytomny na OIOM właśnie po zakrzepie :( po opiece nad dziadkiem przypadnie nam chyba zaraz opieka nad jego schorowaną i upartą żoną (74l), lub obydwojgiem, bo nie wiemy jaki będzie stan jak się wybudzi. Już z mężem działamy z szukaniem opiekunek z NFZ i z gminy (oni nie mają dzieci). To jest trochę samolubne z naszej strony, ale przeraża mnie kolejna opieką nad seniorami z demencja, kiedy tak pragnę swojej rodziny :(((( prosiłam ostatnie parę lat by przeprowadzili się na parter lub do bloku z windą (3cie piętro bez windy na drugim końcu miasta) i żeby zaczęli dbać o zdrowie, ale jak grochem o ścianę :((( nie mam siły walczyć z takim uporem...

    kicia_kocia lubi tę wiadomość

    👱37 🧔42
    Starania od 02.2023

    05.2023 - 5t 💔
    08.2023 - 6t 💔
    02.2024 - pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności
    04.2024 - diagnoza trombofilii wrodzonej
  • Natalia89 Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 22 października, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam
    staramy się od roku o pierwsze dziecko w lipcu poroniłam w 9tygodniu... w pracy też mam nieprzyjemnie czuje się mobbingowana. Wielokrotnie myślałam już o złożeniu wypowiedzenia ale daje sobie czas jeszcze kilka miesięcy. Żyje nadzieją, że się uda ponowienie zajsc w ciaze ale już z pozytywnym zakończeniem.
    Staram się myśleć pozytywnie chodź wcale to nir jest łatwe głównie prze ta sytuację w pracy.
    Szukanie pracy jak i rozpoczęcie nowej pracy też wiąże się ze stresem co nie ułatwi starania o dziecko...

    👧35
    👱‍♂️36
    starania od X 2023
    pierwsza ciaza maj 2024
    4.07.2024 informacja o ciąży obumarłej 💔- plamiłam przez 3 tygodnie
    ponowne starania w październiku
    2024
    4.11.2024 - pozytywny test
    15.11.2024 - pierwsza wizyta, ponieważ pojawiły się brązowe upławy
    widoczne jajo płodowe
    cytologia
    duphostan 3×2
    21.11.2024 - druga wizyta
    wynik z cytologi wykazał stan zapalny
    lekarz pobrał wymaz - bakteria e. coli
    globulki
    zarodek 3.5mm bijące serduszko ❤

    preg.png
  • anna_wiktoria Nowa
    Postów: 3 1

    Wysłany: 28 października, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wątek. I trochę smutny i prawdziwy. Pracowałam nad tym długo, ale jeżeli to miejsce w którym pracujecie jest toksyczne i stresogenne, to nieważne jak świadomie jesteście siebie, swoich emocji (tłumacząc sobie wiele rzeczy w trakcie, to tylko praca) - będzie miało ono negatywny wpływ na Wasze zdrowie. Ze stresu straciłam okres na kilka miesięcy, po zmianie pracy wrócił. Jasne, że w większości miejsc się jakies stresy i presje, ale jeżeli mają wymiar patologiczny, z miłości do siebie o swoich planów, trzeba opuścić takie miejsce... Pozdrawiam Was serdecznie!

    Daniela77 lubi tę wiadomość

  • Terraska Przyjaciółka
    Postów: 124 37

    Wysłany: 5 listopada, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Ja też mogę niestety podłączyć się pod wątek - zmieniłam w 2023 roku pracę z całkiem fajnej (po 10 latach odchodziłam, bo zamarzyło mi się nowe...) na tragiczną. Na początku codziennie po powrocie do domu płakałam... Teraz się już trochę "wyrobiłam", ale cały czas szukam czegoś lepszego... niestety, nie mam już ani siły, ani sytuacji rodzinnej na siedzenie w pracy po kilkanaście godzin (co jest mile widziane przez management i praktykowane przez team... a trzeba wziąć pod uwagę, że 4 na 6 osób w teamie to bezdzietne single po 40).

    Ja mam dwójkę dzieci, staraliśmy się o nie dobrych kilka lat i mieliśmy sporo problemów, włącznie z ciążą pozamaciczna i usunięciem jednego jajowodu. Niedługo kończę 39 lat i marzę o trzecim dziecku... Czy to się jeszcze uda?

    Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia.

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ